Witam. Pacjent Kawasaki KFX 400 2006r. Po ostatnim zlocie quad stał nie ruszany około 2 tygodni,wczoraj chcąc się przejechać robiłem serwis smarowanie łańcucha sprawdzenie cieczy chłodzącej oraz stan oleju. Przy tym ostatnim niestety zdziwienie było ogromne. Po odkręceniu "bagnetu" powstał wulkan dziwnego koloru (ala kawa z mlekiem" Pierwsza diagnoza uszczelka albo pompa wody.
Ale stan wody nie uległ zmianie nic nigdzie nie cieknie ani na zlocie quad się nie gotował.Olej śmierdzi benzyną.
Moje pytanie skąd w oleju benzyna?
Szukałem trochę po forach znalazłem tylko jeden post że może to być wina kranika i nic więcej.
Można to jakoś naprawić czy trzeba wymienić cały kranik ?
Jakie są konsekwencje dla silnika? Nie wiem ile czasu silnik pracował z benzyną w oleju.

Moim zdaniem lepiej będzie jak wymienisz cały kranik. W przeciwnym wypadku zniszczysz silnik.

Tylko poco wymieniać odrazu kranik skoro to tylko domysł
po pierwsze czy kranik był zakręcony a jak pył to w jakiej pozycji
co było w filtrze powietrza i w airboksie
jak kranik nie trzyma to paliwo powinien odciąć zawór iglicowy w gażniku
jeżeli to mleko to jest to raczej woda należałoby pomyśleć czy niebyło sytuacji gdzie mogłodojść do zalania
a i kranik to można odpiąć wężyk i sprawdzić czy niecieknie

maniekitr poczytaj sobie jak działa kranik podciśnieniowy i dopiero coś napisz

niemusze bardzodobrze wiem jak działa

-- dodano 27.06.2018 08:54 --


niebardzo rozumiem mozesz to rozwinac

Twój poprzedni post wskazuje na to iż nie do końca wiesz jak działa kranik podciśnieniowy a mianowicie wspomniany wcześniej przez kolegów kranik posiada membranę ,która zamyka i otwiera paliwo za pośrednictwem podciśnienia poprowadzonego z króćca dolotowego przed gaźnikiem.
Uszkodzenie w.w. membrany powoduje dosłowne wlewanie paliwa bezpośrednio do cylindra i dalej przez tłoka do oleju .Puszczający zaworek iglicowy w gaźniku nie spowoduje (dolewania) benzyny ponieważ każdy gaźnik posiada tzw. przelew uniemożliwiający taką sytuację.

Rozumiem że paliwo zamiast przez gaźnik idzie wężykiem który otwiera kranik paliwa.
Szczerze powiem, że chwilę się zastanawiałem nad tym jak z kranika bezpośrednio paliwo leci do cylindra.
Tak przyszłościowo, nie lepiej zamontować zawór zwrotny na tym podciśnieniu?