Mam pytanie do doświadczonych. Jestem od niedawna zwolennikiem quadów. Pojezdziem KXR 250 i jak na początek wydaje mnie się , że to wystarcza. Zaprzyjaznieni koledzy uwazają ze to dobre na pierwsze miesiace. Twierdzą , że jeżeli kupić to poważniejszy sprzęt niż KXR bo ten prędzej czy pózniej będzie za slaby.Czy 2 gażniki w KFX to rzeczywiście problem ? Proszę o pomoc w podjęciu decyzji.

hmm to zalezy od tego ile masz lat, twojego zaciecia do jazdy sportowej i odpornosci na stres - bo uwiez mi nie da się porownac mocy z KXR-a do KFX-a ..... jakby to napisac ....... KFX to mała elektrownia atomowa
....... oczywiscie caly czas mowimy o 700 v-force , na kfx 400 nie mialem okazji jeździć.

Dzięki za odpowiedz. Latek mam 36 więc nie wiem czy to nie za dużo jak na tak mocną maszynę ? Czy wiesz coś o problemach z wyregulowaniem dwóch gazników w tym silniku ? Tak czy inaczej decyzja podjęta. Zamówiem dziś V-Force'a i teraz przede mną dlugi miesiąc oczekiwania Pozdrowionka

jeżeli na KXR się już "wyjeździłeś" czyli ta moc jest dla ciebie za mała to V-force będzie duuuzym krokiem na przód ale uważam ze słusznym
... ze tak zapytam z ciekawosci zamowiles go gdzies za granicą czy w salonie w kraju ?

Znajomy ma v-forca 2004 r do sprzedania za jakieś niewielkie pieniądze ( koło 20 tyś) jak ktoś byłby zainteresowany info na priv

Zamówilem w kraju u sprzedawcy, ale okazuje się ze obecnie są tylko w kolorze orange a to nie podoba mi się. A poza tym to będzie już model 2006

... to dlaczego od niego nie kupisz tylko licytujesz na allegro ?

...a tak na powaznie to zapytanie poszlo na priv