Chłodnica oleju do KFX700 relacja/instrukcja montażu.
W końcu znalazłem chwilę żeby opisać swój nowy projekt.
Otóż zainstalowałem chłodnicę oleju w swoim KFX700
.
Po konsultacjach z kolegami z forum i lekturze wcześniejszego tematu o chłodnicy oleju do Brutka postanowiłem założyć takie cudo u siebie.
Trochę zabawy i główkowania z tym było, nie powiem ale lubię takie wyzwania.
Rzecz polega na tym, że o ile np. w Brutku jest full miejsca i można sobie zamontować taką chłodnice w kilku miejscach to w kfx-ie na dobra sprawę jest tylko jedno miejsce gdzie można taką chłodnicę wpasować.
1. ChłodnicaZałożyłem sobie że chce zamontować jak największą.
Postanowiłem założyć chłodnicę Setrab 16sto rzędową o wymiarach 210x125cm. Wybór tej chłodnicy to kompromis pomiędzy dostępnym miejscem w quadzie a oczekiwaną wydajnością chłodzenia.
To według mnie idealny wymiar do KFX-a.
2. Podstawka pod filtr oleju i adapterPodstawkę wybrałem Mocal z termostatem. Przepływ oleju otwiera się w połowie przy temperaturze 80 stopni i w całości przy temperaturze 90 stopni.
Gwint w adapterze pasujący do Kawasaki to M20x1,5
Oczywiście 2 nyple przejściowe z podstawki na przewody olejowe. W moim przypadku wymiar 1/2" BSP na AN10.
Wszystko oczywiście kupuje się osobno. Polecam sklep tuningowy Tomson.com.pl
3. Mocowanie do ramyNajwięcej czasu zajęło mi opracowanie sposobu montażu do ramy.
Po żmudnych poszukiwaniach udało mi się zdobyć obejmy aluminiowo-gumowe, które idealnie się tutaj sprawdzają.
Kupiłem je w sklepie conrad.pl
Do nich zwykłe śruby z nakrętkami samo-kontrującymi (rozmiar 5) i przedłużane nakrętki dystansowe. Użyłem ich po 2 sztuki na śrubę (w sumie 8szt) ponieważ tylko w ten sposób osiągnąłem odpowiednią wysokość montażu chłodnicy. Dłuższe albo byłby bardzo grube i byłby luz na śrubie, która nie może być za gruba ze względu na mały otwór w obejmie albo nie pasowały mi długością i chłodnica wychodziła za nisko lub za wysoko.
Coś w ten deseń ale finalnie zdecydowałem się na montaż łbem z góry a nakrętką u dołu.
Wybór miejsca montażu poprzedziłem wielogodzinnymi przemyśleniami
z metrówką i suwmiarką w dłoni
Padło na miejsce na ramie pomiędzy mocowaniem górnego wahacza w wzmocnieniem poprzecznym ramy. Obejmy, których użyłem pasują szerokością w to miejsce jakby po to właśnie były wyprodukowane (zero luzu).
4. Obejście przewodu chłodnicyWybór stosunkowo dużej chłodnicy pociągnął za sobą konieczność wprowadzenia niewielkiej modyfikacji w przewodzie wodnym. Użyłem obejścia miedzianego w miejscu dokładnie pod chłodnicą. Nie chciałem żeby chłodnica dotykała do przewodu wodnego po zamontowaniu.
A tak wygląda po zamontowaniu.
5. Przewody olejoweUżyłem wzmacnianych przewodów olejowych Parker. Myślę, że raczej wytrzymają wszystko cokolwiek by się działo złego. O tym zapewnił mnie sprzedawca. Są naprawdę bardzo mocne a przy tym elastyczne co bardzo ważne ponieważ droga poprowadzenia ich na ramie jest dość kręta i krótka.
Zostały zakute końcówkami pod kątem 90 stopni.
Długość przewodów to 50 cm i 54cm.
6. MontażŻeby sobie ułatwić życie zdemontowałem rurę zasysającą powietrze do skrzyni pasowej, osłonę aluminiową podwozia, nerfbary oraz rozrusznik.
Gwinty przy nyplach, podstawce oraz adapterze wzmocniłem klejem do gwintów Loctite niebieskim (średnia siła i odporność na olej).
Pozostałe fotki z montażu:
Mam nadzieję, że moja relacja komuś z Was się kiedyś przyda.
testu w terenie jeszcze nie było, natomiast garażowe testy szczelności i sprawności układu wypadły pomyślnie.
Po pierwszym wypadzie w teren dam znać jak się spisuje nowa chłodniczka.