Witam , od jakiegos czasu zaczalem smarowac starym olejem z Quada/kosiarki/motoru (wszystko zlane do jednego pojemnika) przed kazda ewentualnie co druga jazda lancuch w mojej Zuzi , wedlug mnie może i nie będzie to tak dobre jak nasmarowanie smarem ale się sprawdza , czy taka czynosc może w jakis sposob zaszkodzic Zuzi i czy jednak lepiej zainwestowac w smar , jak tak to w jaki ? Pozdrawiam

Ty tak na poważnie?
Przecież do oleju lepi się dosłownie wszystko. Na łańcuchu robi się pasta ścierna, nie wiem czy przy normalnej, rekreacyjnej jeździe napęd wytrzyma jeden sezon.

zainwestuj w smar z 30zl kosztuje.. obojetnie jaki wazne zeby byl do lancuchow oringowych i xringowych, może być np. castrol albo motul(drozszy)

Kup Motul off road - jak najbardziej polecam, dobrze się spisuje.

dobry smar do łańcucha to Castrol 35zl kosztuje wystarcza na 1 sezon polecam

Tak jak napisał stanisław to jest absolutnie nie dopuszczalne - smary dedykowane do off-road'u są suche, do nich piasek ma się nie przyklejać, z kolei odpadają (smary offroadowe) od łańcucha przy pewnych prędkościach, nie mogą być zatem stosowane w sprzętach szosowych. Cały ten pomysł to zbyteczna oszczędność... rzędu 30-40PLN

W manualu z LTRa jest nawet napisane ze można uzywac stary olej

Rób jak uważasz. Info od nas otrzymałeś. Nowy napęd to nie jest aż taki relatywnie duży koszt. Z drugiej strony wiedz, że seryjny jest najtrwalszy, każdy następny szybciej się zużywa.

No tak ale dlaczego zdania sa tak podzielone....manual jedno forum drugie....

Wiesz, moim zdaniem tu nie chodzi o to co gdzie zostało napisane. Jeździsz to widzisz co jest dobre a co złe. Bez manuala, bez forum i pomocy kolegów jesteś w stanie zauważyć, że piach przylega do oleju To wszystko.

Do smaru poniekad też

hehe jak kolega taki manualowy, to napisz nam jakie serwisowe czynności zrobiłeś na czas zgodnie z manualem (np. wymiana przewodów). Producent raczej zalecił posmarować łańcuch, żeby po prostu nie rdzewiał, z założenia że jak się zużyje to się wymieni ( jeszcze serwis zarobi) Poszukaj jeszcze zwolenników nie smarowania łańcucha w ogóle, będzie ich co najmniej tylu co smarujących. Kumpel w crossie wymienia napęd co sezon, czy smaruje, czy nie, czy czyści, czy nie, rozciąga się, a zębatki ostrzą. Przy dużym momencie obr. i tak cały smar spada i łańcuch się świeci jak bez oleju. Ja osobiście bardzo często czyszczę akrą i szczotkuje łańcuch aż będzie zupełnie czysty, spółkując gorącą wodą, ... 8-10 bar, czasem podgrzeje go parę stopni aby smar lepiej przyległ no i nakładam powoli dość dużą warstwę, motulowego albo valvoline (biały, bardziej suchy od motula u mnie na 1 miejscu) Napęd u mnie 2 lata 130 godzin około, ale ile ma nakręcone przez poprzedniego właściciela nie wiem, napęd jak nowy, regulacji jeszcze fhu... zębatki grube (JT i DiD) także, przyłączam się że nie warto oszczędzać i poświecić czas na napęd.

Czesto wykonujesz tą operacje na łańcuchu......

Zakładam że NIEE ale czy smar grafitowy się nadaje bo mam całą puszke co lezy nie używana xd

Z tego co czytałem wnioskuje że biedny nie jesteś (dziadek co chce musi mieć np. Grizzly itp.) wiec nie lepiej wydać ci te 50 zł i kupić odpowiedni smar do łańcuchów ?
Ps. Nie bierz mojej odpowiedzi jako wścibską, anie że się wypowiadam o twojej sytuacji finansowej

Rozumiem rozumiem tylko u mnie niestety tak działa że ja dostane sprzęt dajmy na to quada a serwis i wszywstko opłacaj sobie sam a my grosza na to nie damy....gotówki niestety do ręki nie dostaje..... posmarowałem tym smarem grafitowym i efekt lipny aż słysze ten łancuch.... posprzedaje stare części jeszcze z czasów skuterka i odłoże na smar bo wkońcu zima się pojawiła