Witam wszystkich
Jestem nowy na tym forum.
Kilka słów o mnie: Z quadami do czynienia mam od około 2 lat. Wcześniej miałem Kawe KEF 300. Nie dawno kupiłem Suzuki LTZ 400 K6. Sprowadziłem ją z Niemiec ( była lekko uderzona).
Przedwczoraj poskładałem wszytsko oprócz plastików, cała instalacja i wszystkie "duperele".
Bardzo długo kręciła i nie mogłem jej zapalić. Zapaliła dopiero po podaniu jej 24V, wiem że to ryzykowne, ale podałem jej takie napięcie dopiero jak kręciłem rozrusznikiem.
Już myślałem, że wszystko jest ok, ale cały czas strzelał ogniem w tłumik, a płomień było widać jeszcz na samym końcu tłumika. Po nie całej minucie pracy silnika kolanko wychodzące z cylindra nagrzło się do czerwoności.
Właśnie tego dotyczy moje pytanie. Wydaje mi się, że jest to przyczyną zbyt późnego zapłonu i wtedy zawór wydechowy się już otwiera, a paliwo dopala się w tłumiku. Czy moje podejrzenia są właściwe? Jeżeli tak to proszę o pomoc w ustawieniu go
z góry dziękuje za pomoc