Shelton jest tak jak piszesz , a TAG-A też ludzie a nie kosmici robią.

Takie drobne przypomnienie. Sam trochę spawam - oczywiście amatorsko, a część precyzyjnych rzeczy wysyłam do firmy z którą pracuje od wielu lat. Po prostu kolumna kierownicza podlega takim obciążeniom, że źle pospawana może spowodować śmierć lub kalectwo. Tyle w temacie.

Mam takie pytanko , można w LTR zmienić płyn chłodzący na np. Petrygo bo muszę przenieść quada do blaszaka ( garaż ) a przy obecnych mrozach to trzeba zmienić.Oryginalny płyn raczej nie jest mrozoodporny .

Zmienić można ale na taki do aluminiowych chłodnic,np na Motula który jest do -35 i spokojnie da rade.http://www.allegro.pl/item503827082_ply ... ne_35.html

Dla ścisłości, to większość obecnie oferowanych płynów jest do aluminiowych chłodnic, zatem możesz kupić np. płyn zimowy na stacji Shell'a i też będzie OK.

Właśnie, to nie Grenlandia.-35C się nie zdarza.

No i pierwszy problem z ltr'em

objawy:
nie wchodzi na wysokie obroty - przy gwaltownym dodaniu gazu gasnie. Poza tym wszystko raczej w jak najlepszym porzadku, po 2 tygodniach stania pali pieknie, nie przerywa, nie kopci itd... skromnie odrzucam ze to silnik prosi się o remont

spostrzezenia:
filtr powietrza wyczyszczony - jedna przyczyna odpada
rolki nie bylo, quadowi odechcialo się garnac do zycia przy normalnej jezdzie - wiec TOS odpada
zrywki nie mam - wiec to też odpada

Domniemana przyczyna:
Brudny filtr paliwa(pompa raczej jest ok), jeszcze do niego nie zagladalem nigdy z tego co się dopatrzylem w internecie sa 2 filtry paliwa tak? jeden "pod" bakiem a drugi przy pompie paliwa? rozumiem ze można je czyscic?

A może macie jakies inne spostrzezenia koledzy? za wszystkie rady będę wdzieczny

wiedzialem ze wtrysk to zlo

Z możliwośći TPS i świeca. Ew. cewka, czujnik położenia wału.

świecy jeszcze nie sprawdzalem - zrobię to przy okazji czyszczenia filtrow paliwa.
Reszta to już tylko serwis z tego co rozumiem

Przed zgaśnięciem idzie jakiś dym z wydechu, strzał ? Co się dzieje jak chcesz go wkręcić na wysokie obroty podczas jazdy ? Miałem podobny objaw, a co to było ? PRZESTAWIONY dolotowy wałek rozrządu. Jakieś modyfikacje ? Pokrywka od airboxa jest ?

Z modow silnika jest: wydech yoshi z cherry i PCIII(+odpowiednia mapa) bez pokrywy airboxa, do teraz na takim setupie chodzil bez najmniejszego problemu.

Gasniecie to typowy objaw zdlawienia - tak jakby wlasnie paliwa brakowalo - nie ma strzalu ani kopcenia, dodaju gazu silnik gasnie po czym nie ma zadnego problemu zeby go odpalic. w jezdzie wyglada to tak ze silnik nie gasnie ale po gwaltownym dodaniu gazu wyraznie go muli.

Radek nie pocieszyles mnie z tym walkiem o takim przypadku jeszcze nie slyszalem jednak ciezko mi to przypisac do mojego przypadku bo tak jak mowie ostatnia jazda byla bardzo rekreacyjna

Filtr paliwa odpada - miałbyś problemy z odpaleniem, ale fakt warto je wymieniać albo chociaż czyścić - jeden jest dosyć kosztowny.
Stawiałbym na czujnik położenia wału.
Jeśli jest, jak pisze Radek, przestawiony wałek rozrządu, to też da się zrobić

Filtr paliwa i pompa mogą być wydajne do pewnego zapotrzebowania na paliwo-ciśnienia... przykładowo powinno być 3 bary, a jest 2.5 i wyższym zakresie ukł. wtryskowy nie pracuje poprawnie.

Mi to wygląda na jakieś zalanie. Pierwsze rzeczy jakie bym zrobił to : 1) sprawdził filtry paliwa 2)wymienił świecę 3) sprawdził ciśnienie na pompie
Możliwe, że masz problem z cewką zapłonową. Jak miałem założoną zrywkę to kabelki były poluzowane i przy wyższych obrotach go zaczynało zalewać i po chwili robił "tfu" i gasł. Albo jakiś czujnik zaczyna padać i nie wyrabia na wysokich obrotach. Przydałby się komputer serwisowy... Ja bym obstawiał cewkę, świecę, filtry paliwa albo rozłączony któryś czujnik. Po założeniu PIMa pojeździłem chwilę - chodzi fajnie. Jadę dalej zaczyna kiepsko chodzić, przerywa itp. Poprawiłem kilka wtyczek i z powrotem jest rakieta. Czasem diabeł tkwi w szczegółach.

Hehe... Wystarczy, że dostanie się kilka ziarenek piasku, żeby złapało wałek i już go przekręci, może też nawet odpiąć się jakiś wężyk od odmy i już jest kłopot. Co do wałka - strzelałby przed zgaśnięciem. Tak więc to odpada.
Zapal go w nocy i sprawdź do kąd robi się czerwone kolanko i jak szybko

może lepiej nie, bo sąsiadów obudzi