Witam wszystkich.
Potrzebuje pomocy:)
Wczoraj rozebrałem quada żeby zaizolować zrobioną jakiś czas temu instalację świateł więc pomyślałem także, że skorzystam z okazji i uszczelnię pokrywę zaworów.
Ściągnąłem pokrywę zaworów, żeby ją uszczelnić ponieważ mam wyciek z powodu zerwanego gwintu na jednej z 10 śrub mocujących pokrywę.
Posmarowałem wszystko silikonem-złożyłem do kupy. Dzisiaj chce odpalić quada a tu nic.
Zapalił po wielkich wysiłkach, ale tylko na ssaniu a po wyłączeniu ssania gasł.
Rozebrałem wszystko jeszcze raz sczyściłem cały silikon i złożyłem na sucho ale dalej ten sam efekt.
Quad wcześniej palił od strzała bez względu na przerwę w jeździe. Silnik chodził bez zarzutów, był mocny i nie dawał żadnych oznak zmęczenia.
Czy ktoś ma jakieś pomysły co to może być?
Dodam, że nie jestem orłem w sprawach mechanicznych...
Za pomoc bardzo dziękuję!