Witam
po malej przygodzie na poligonie vinson wyladowal kolami do gory i zgasl po spuszczeniu paliwa z filtra powietrza i przewietrzeniu odpalil ale baaaardzo dlugo to trwalo zaczął strzelać prychac mieszanka zabogada niewchodzil na obroty ale jakos się doturlalem do domu po 24h zdemontowalem filtr zeby go wyprac i wymyc obudowe i przy sciagnietym filtrze niechce zapalic czy to normalne? jak zaloze filtr to będzie ok ? co muszę zrobic jeszcze po takim koziolku proszę o rade

Chyba z gaźnika

Generalnie po rolce nic nie trzeba robić, ot wsiąść i jechać dalej

Sprawdź opaski na połączeniach gaźnika z puszką filtra pow. i z kolektorem, lubią się zsunąć, jak będzie łapał lewe powietrze to będzie objaw taki jak napisałeś. Zajrzyj do świecy.
Czy po włączeniu ssania na max jest różnica?

nie nie z gaznika a z filtra powietrza lezal chwile kolami do gory i zgasl paliwo przelalo się do filtra powietrza w filtrze powietrza jest korek spustowy woec paliwo scieklo na trawe bardzo dlugo krecilem odpalil i pojechalem ale szczelal tracil moc itp wyciagnolem filtr wymylem jutro zobacze jak filtr przeschnie ale jak probowalem odpalic bez zalozonego filtra to nic z tego...

Możliwe że masz nieszczelność w gaźniku, mogły też się przytkać dysze jeżeli miałeś tam brud. Jeżeli silnik nie będzie dobrze pracował, trzeba zajrzeć do gaźnika i go wyczyścić, sprawdzić pływak.

generalnie to należy odczekać chwile i sprawdzić olej
bo może się okazać że odmą wlał się do airboxa albo do przepustnicy - zaleczy jaki to quad

paliwo e airboxie to normalka przy rolce i gaźniku