Oczywiście przecież jednej opony się nie kupuje,więc jakbym miał wybierać to MudXL sprawdzaliśmy ostatnio w trudnym terenie ,chociaż na Zillach nie jeżdziłem,może powiedzą coś ci co jeżdżą lub jeżdzili.Wiem że Zilla to flagowe opony do błota ale taka cena to przesada

Racja !! Był bład na allegro jak kupowaliśmy i nie sprawdziłem telefonicznie. Tak czy inaczej opinie co do komfortu Zilli były zatrważające (kącik wyposażenie quada) a skuteczność w błotku porównywalna...pozostaje ten asfalt - nie wiem - mi na XL się dobrze wali asfaltem - problem ,że szybko się zużywają

nie jwiem czy to flagowy model -ale opona ta jest naprawde w przystępnej cenie ok1,200zł. za komplet to dla Ciebie dużo?

zilla według mnie jest lepsza od xl-i użytkownicy sobię ją chwalą. przede wszystkim jest 6-warstowa -wiec nie zciachasz jej tak szybko na asfalcie jak xl.

XL też jest 6 warstwowa:
"Revolutionary all-conditions tire: it's a 6-ply mud tire that's designed for the trail, a trail tire that slings mud with the best of them! "
http://www.itptires.com/utilityatv/mudlite.html

faktycznie -ale xl szybciej się zcieraja na asfalcie niż zilla.

Niestety.....nie sprawdziłem ceny i odrzyciłem z powodu błędu Zillę. Teraz już za późno. Co do asfaltu - Seba78 bardzo zjechał Zille za zachowanie na mokrym. To tak na pocieszenie.

stary ale Ty kupujesz opone przeprawową po żeby jeździć po asfalcie?!

Sam piszesz ,że XLka gorsza na asfalcie i to jej wada (nieradialna). Do asfaltu gumy nie optymalizuję, ale tak czy inaczej pare kilosów na dzień jazdy trzeba zrobić asfaltem. Jeżdżę wolno po asfalcie i tyle - co na tym forum ogólnie zalecają Co do błota: beżnik jest tak skonstruowany aby błoto spod opony wygarniał i dokopywał się do twadego podłoża. Zatem opona radialna powinna się tu zachowywać gorzej (płaska). Zatem nieradalna powinna być lepsza w błotku. Oczywiście jeśli kształt bieznika Zilli jest duużo lepszy, to pomimo ww efektu Zilla może lepiej ciągnąć. Jak pisałem: teraz już za poźno. Jak będę kupował sobie KQ to Kupię Zillę, Oki ? [/quote]

mówię tylko że dla mnie z tych dwóch opon jest lepsza zilla.
a poza tym....

Też tak myslę....ale myslę też ,że dalsze dobijanie mnie i Janusza jest bezcelowe

heh-dobre madafaka
jeżeli jest to możliwe to bardzo prosiłbym administratora/moderatora forum o usunięcie dwóch ostatnich postów a więc psotów MaciekP i Seba_gtc a post kolegi hubertmlody1987 przenieść do tematu - Suzuki - nasze zdjęcia.. a jak nie ma takiej możliwości to post hubertmlody1987 również do usunięcia.

A tak z innej beczki to właśnie dziś AD.06-06-2008 a więc w moje imieninki stałem się oficjalnie właścicielem nowego kq750.
Tak na szybko w porównaniu do g660 rocznik 2003/2004 jakiego wcześniej posiadałem to lekkość z jaka kq przyspiesza,reaguje na gaz naprawde mnie zaskoczyła. tak więc silnik rewelacja w kq750. A tak tutaj opisywany lag jest tak naprawde nie odczuwalny-kq750 bez problemu idzie na koło.
Wydaje mi się też ze w kq jest mocniejsza blokada dyfra-trzeba mieć parę w łapach żeby sobie śmigać na załaczonej blokadzie i do tego próbowac zmienic kierunek jazdy.
Oczywiście ssanie a wtrysk-przed zakupem byłem raczej sceptycznie nastawiony do wtrysku-jednak cieżko teraz kupić nowego quada który ma gaźnik. Jak narazie zadowolony jestem-myśle ze nie będzie problemów.
Oczywiście zmiana biegów-w g660 trzeba wcisnac hamulec-niekiedy jak stałem grizzlakiem na bardzo stromym podjezdzie-na tyle ze trzeba bylo się już zatrzymać-niekiedy blokawały się te biegi i trzeba było się nagimnastykowac zeby wrzucić na luz lub na wsteczny. W kq nie trzeba nic wciskać - cięzko mi się odzwyczaic - wiec wciskam nadal. Aha-no i w kq biegi wchodza znacznie lepiej-prowadnica. W porównaniu do g660 jest o jeden tryb mniej -nie ma tu trybu "P"- parking,gdyz w kq750 jest hamulec którym blokujemy quada.
Hamulce-tutaj cięzko porównywać - w moim grizzlaku już były nie pierwszej młodosci. w kq b.dobre hamowanie,no i tylny hamulec jest inny niz w g660. W kq jest on z tylnym dyfrem-wiec trzeba kupić w tym przypadku dwa rózne oleje przekładniowe-inny do przedniego i inny do tylniego.
Światła-lepiej niż w g660,z tym że troszkę obawiam się tej lampy na kierownicy,ale i tak będzie trzeba zamontowac jakieś dodatkowe oświetlenie.
Zawieszenie-tutaj też mi cięzko porównać do mojego poprzedniego quada-gdyz był to już leciwy misiek. W g660 miałem zawieszenie ustawione na najtwardsze-gdyz na najmiększym w ogóle nie dało się jezdzić po górach. Teraz fabrycznie w kq750 jest ustawione na 2oczko od najmiększego - i jest naprawde bardzo dobrze-pewnie zasługa to że to nowe wszystko jest,ale w porównaniu z kq700 jest trochę inna spreżyna,z resztą kolega Brylant również wspominał ze zawiecha w nowym kq750 w porównaniu do poprzedniego modelu kq jest tak jakby trochę twardsza-dla mnie lepiej.
Przedni bumper-w g660 miałem pancerny-pamiętacie-lubiłam ten bumper. W kq750 raczej trzeba by kupić jakiś np. ten quadraxa-zawsze to można wtedy oprzec quada o drzewo. poza tym widzę ze jest teraz tendencja w nowych sprzętach żeby wyposazac quady w takie plastikowe bumperki żeby quad ładniej wyglądał.
Schowki-w g660 chyba jednak lepszy-jeden ale za to duży. w kq jeden który znajduje się po prawej stronie na przednim fenderze i który jest zawsze mylony przez ludzi nie mającymi z quadami nic wspólnego z wlewem paliwa. Dzis podczas mycia sprzetu-nie dostała się do niego woda. Drugi schowek znajduje się w okolicach tylniego światła-mozna do niego wrzucic np. kamizelke odblaskową,zestaw do naprawy opon,raczej nie szczelny.
Podoba mi się w kq750 rozmieszczenie bezpieczników,modułów,akumulatora,poprowadzenia kabli-pod siedzeniem-wszystko jasne,czytelnie-znacznie lepiej niż w g660 i nawet miejsce na przekaznik od wyciągarki.
Osłony spodu-tutaj i Grizzly i kq nie popisali się-lipa jednym słowem.
Opony-tak samo jak Yamaha tak i Suzuki stawiają na aftermarketowe gumy-j/w lipa.
Filtr powietrza-tutaj wiadomo-koncernowi Suzuki zostało jeszcze chyba trochę tych nieszczesnych filtrów po kq700 więc wkladaja żeby zaoszczedzic,miejmy nadzieje ze w nastepnych kq beda już normalne.
Szkoda też że w kq750 nie ma kalamitek-tutaj takze dodatkowo generacja kosztów w produkcji.
Ogólnie wrazenia z jazdy o niebo lepiej niż w g660.

Na bieząco postaram się dodawac tutaj swoje opinie zarówno te pozytywne jak i negatywne. Co by było to obiektywne.

pozdrawiam. norbert

norbi Gratulujemy kolego. Pozwolę sobie jednakże nadmienić, że schowek na prawym błotniku nie jest wcale taki wodoodporny - dłużej polejesz wodą - np. od spodu myjąc quada lub pomoczysz się w jakimś strumieniu i już masz tam wodę - i nie jest to odosobniony przypadek.

Polecam na wszelki wypadek nie wozić tam telefonu i dokumentów

Mniej problemów mam z owym tylnym schowkiem. Tak przekornie..... dlaczego?? nie wiem ale trochę to dziwne

Pozdrawiam, Seba

Kongtatulejszyn norbi

pierwsze co zrobiłem to okręciłem tn chowek bo bardziej mi się podeba bez i nigy tam się nic nie wkłada, bo się robi tam taki szlamik jak i można wyjąć weentualnie zaschniętego zaskrońca.
lub żabke jak kto woli.

ciesze się że mamy następne 750 na forum.

dzięki.
ja rownież się cieszę.
fajnie że temat jest tylko o schowkach-to może oznaczać tylko tyle że kq750 nie wiecej wad technicznych.

oj-niepotrzebnie to napisałem bo zaraz lobby yamahowców będzie poruszone