Jestem użytkownikiem Kingquada 700. Obecnie jeżdże na orginalnych kołach i oponach.
Ponieważ już się trochę pościerały przymierzam się do wymiany.
Rozważam też zakup felg aluminiowych z oponami.
Proszę o poradę
1. Na co zwrocić uwage przy zakupie takich felg
2. Czy jeżeli kupię takie felgi z oponami to opony będa wychodzic poza błotniki i czy będą bardzo chlapać
3. Jaki wybrac optymalny rozmiar felg i opon
4. I czy w ogóle warto to robić

Jeżdżę rekreacyjnie , bez topienia maszyny w ciężkim przeprawowym terenie.
Proszę o opinie i rady
Pozdr
mariusz

Trochę już było na temat felg i rozmiarów opon. Poszperaj po szukajce.

Po krótce:
- jeśli zmieniać felgi to pozostać przy 12", a offset 5+2, lub ewentualnie 4+3
- opony 25" przy jeździe z nastawieniem wyłącznie na szutry, 26" jeśli potrzeba prześwitu i agresywniejszego bieżnika

Sam użytkuję błotne 26" oponki na fabrycznych felgach i dystansach 5cm na stronę. Bez poszerzeń błotników i jakoś specjalnie nie rzucam po sobie błotem.

Chcesz, to możemy się spotkać i zobaczysz jak to się zachowuje u mnie. Mamy do siebie rzut beretem.

27" mieszczą się spokojnie, będą chlapać jak dasz mocno odsadzone felgi.
Ja mam z przodu zwykłe 5+2, z tyłu 2+5 i z tyłu trochę wystają ale za to jest stabilniej.

Kładź 26" i felgi 12" - opony bez ciężkiego terenu - każde się nadadzą do rekreacji.

Dzięki Walciu za info
Bardzo chętnie się spotkam z Tobą celem wymiany doświadczeń,
Napisze do Ciebie na PRV.

mariuszs221 ja tam preferuje oryginalne felgi stalowe Nie mam zamiaru po każdej jeździe sprawdzać czy aby się aluski nie porysowały Natomiast co do opon latam obecnie na ITP XTR rozmiar 25 i radzą sobie doskonale

Pozdrawiam.

Piro
Orginalne felgi w KQ są aluminiowe.

Wykonane są z aluminium i to w dodatku bardzo marnej jakości A felgi typu SS Alloy wcale się tak nie rysują i w dodatku do KQ warto założyć offset 4+3. W razie problemów z chlapaniem dostępne są fabryczne poszerzenia błotników z przodu i chlapacze rodem z traktoru do tyłu , choć spełniają swoją funkcje znakomicie, prawie zawsze wracam w czystym ubraniu mimo jazdy po błocie (szkoda , że nie da się go wszędzie omijać ).

Dlaczego marnej jakości? To że są "miękkie" to chyba wcale nie jest wada. Twarde felgi mągą pęknąć a fabryczne się zegną i potem można je naprostować. Poza tym są bardzo lekkie a to duży plus.

Tak masz racje to jest wielka zaleta Jedziemy w terenie , większy korzeń i po feldze oraz powietrzu , a do domu 150 km


komplet felg fabrycznych waży nie wiele mniej niż komplet SS112 + AT

mariuszs221 zakup sobie alltraki - stara gadka,ale warta rozważenia

Ale przy twardych felgach, może być podobnie. Łatwiej także uszkodzić oponę twardą felgą, która nie podda się przeszkodzie. Taką miekką felgę, można także w terenie naprostować (jeśli odkształecenie nie jest duże) i wrócić na kołach. Oczywicie wszystko zależy od prędkości, korzenia i opon.



O ile się nie mylę, to jest około 8 kg różnicy.

Swoją drogą AT choć jest super, to w kamienistym terenie jest dosyć podatny na uszkodzenia. Sam mam 5 przecięć z boku opony w tym chyba 2 łatane bo powietrze przez nie uchodziło Nie liczę już standardowych łatek...

Z przyjemnością komuś sprzedam ten wspaniały zestaw jakże plastycznych oryginalnych felg do KQ stan nowe.
W razie gdyby podczas rozwijania się tematu okazało ,że również opony oryginalne są równie wspaniałe jak felgi także mogę sprzedać wraz z felami

Rozumiem ,że jest weekend ale na Boga trochę obiektywizmu

Prezes 9999 ma rację orginalne oponki w KQ nie są zbyt dobre

Może są poszukajcie plusów jak w felgach pomogę trochę.

1.Mała waga
2.Niski bieżnik (nie stawia oporu w zakrętach)
3......


Proszę dalej temacik się rozwija i za chwilę z ..... zrobimy całkiem dobre koła jak w temacie z DW.

A w temacie rozmiaru opon dla jazdy 60% lesne drogi, szutry, 20% piaski , 5% bloto, reszta asfalty co polecacie i jakie sa Wasze spostrzeżenia