Ja przykręciłem dokładnie odwrotnie, tak aby od strony podnóżka mieć łby śrub a nie nakrętki - tak jak jest w oryginale.
Wystające śruby od spodu przyciąłem do minimum aby nie zaczepiać w terenie. Takie wystające śruby w podnóżkach nie pasowałyby mnie osobiście ze względu na brak możliwości suwania stopy.

Mnie osobiście to nie przeszkadza, i tak stopa spoczywa na wystającym rancie podnóżka, gwint praktycznie w nim się chowa, a ucięta od spodu śruba do samej nakrętki to dokładnie to samo co łeb śruby, więc poprostu tak zamocowałem
Pozdro !!!

Poradni świetny
chciałem tylko podzielić się drobną informacją.
Na studiach pracowałem parę lat na stacji paliw i przeszedłem kilkanaście szkoleń na temat oleju (głównie organizowane przez producentów)
W obecnym czasie praktycznie wszystkie oleje przekładniowe mają dożywotni okres użytkowania.
Dlatego swoimi samochodami jeździmy na wymianę oleju silnikowego ale już nie na wymianę przekładniowego.

Dlatego uważam że nie ma potrzeby wymiany oleju przekładniowego równolegle z silnikowym.

Swoją drogą facet z lotosa twierdził że już dawno istnieje technologia aby produkować oleje silnikowe których okres pracy równał by się okresowi użyteczności pojazdu, jednak jest to nie opłacalne.

O mógłbyś coś więcej powiedzieć o tej technologii aby produkować oleje silnikowe których okres pracy równał by się okresowi użyteczności pojazdu Co to za technologia

Nie do końca. Wszystko zależy od oleju oraz jego warunków pracy. Np. Toyota w wielu skrzyniach manualnych zaleca wymianę po 60 tys. km, oczywiście skrzynia się od razu nie rozsypie ale degradacja oleju jednak następuje a to ma wpływ na trwałość mechanizmów.

W quadzie, gdzie skrzynia i wszystkie elementy pracują w znacznie gorszych warunkach żałowanie 1 czy 2 litrów oleju to zbytnia oszczędność. Oszczędzisz kilkadziesiąt złotych na oleju co jest i tak znikomą kwotą przy całej eksploatacji maszyny. Skutki używania oleju, który dostał trochę wody lub po prostu jest nośnikiem zanieczyszczeń wynikających ze zużycia mechanizmów przekładni mogą być opłakane.

oczywiście zgadzam się z Tobą w 100%
jednak jeśli nie miałeś żadnych niemiłych przygód to co 1000 km jest lekką przesadą.

weź również pod uwagę że każdy niepotrzebnie wylany litr oleju potrafi zanieczyścić kilkaset tysięcy litrów wody.
nie twierdzę że mu quadowcy tak postępujemy jednak mimo wszystko na pewno nawet zutylizowanie jest w jakimś stopniu szkodliwe nie mówiąc o wyprodukowaniu. więc po co wymieniać kilkakrotnie częściej niż jest to zalecane.

-- dodano 06.05.2010 22:08 --

jako uzupełnienie
ja pisałem co podają producenci oleju, natomiast producenci samochodu mogą dla świętego spokoju + dodatkowych dochodów ASO zalecać inaczej.

Olej w beczce może i ma dożywotnią gwarancję ale warunki w których pracują Quady są z goła bardziej ekstremalne od zwyczajnej codziennej jazdy samochodem.
Dodatkowo do dyfra może przedostać się woda , błoto .
Oleje przekładniowe podlegają wymianie co 30 000- 120 000 km. po prostu olej się starzeje w trakcie pracy tracąc swoje własności smarne i lepkościowe .
Oleje silnikowe zaleca się wymieniać w zależności nie od przebiegu lecz od warunków w których pojazd jest eksploatowany.
Oleje w silnikach z Turbiną zużywają się szybciej a zanieczyszczony olej może doprowadzić do zatarcia łożyska w turbinie która wkręca się do 200 000 obr/min.

koledzy macie absolutna racje
chciałem tylko zwrócić uwagę żeby nie przesadzać w drugą stronę.
Nikt ci nie zabrania wymieniać oleju co 10 km tylko nie przyniesie to więcej korzyści niż wymiana co 4 tysiące km. (jak zaleca producent).
co do warunków pracy quada.
elementy silnika rzeczywiście pracują w trudniejszych warunkach, jednak nie jest to w proporcjach 120 000 km w samochodzie a co 1000km w quadzie.
jestem początkującym quadowcem ale znam się trochę na silnikach spalinowych, a jak pisałem spędziłem kilkanaście dni na szkoleniach z producentami olejów w tym między innymi texaco jako jednego z największych producentów olei na świecie.

Mimo wszystko , to jak wymienię olej w silniku co 1000 km i w dyfrach co 2000 km , to mam wrażenie , że spełniłem dobry uczynek i jakoś mi lżej na sumieniu !

l_j masz łańcuch napędowy w quadzie ...smarujesz go zapewne ...i trochę zostawiasz w błocie, wodzie, piachu.
Rozsądny rajder wymieniający zlewa w bańki i oddaje (ja wożę do mechaniki pojazdowej i oddaję im, a oni oddają gdzieś do utylizacji jak samochodowe). Samochody iście terenowe i pracujące w terenie mają zalecaną wymianę oleju w silniku i dyfrach co 5-10tys km. A samochody (płaszczaki) jeżdżące po asfaltach mają już od kilku lat tzw ecoflexy gdzie wymiana oleju jest wskazywana przez komputer odliczający warunki pracy silnika, ilość odpaleń itd ... np w oplu vectra C w dieslu ecoflex odlicza od od 50tys km w dół ... i jeśli jest dużo jazdy po mieście to faktyczny przebieg może być skrócony nawet o połowę, a jeżeli autostrady to wychodzi około 50tys km... przy czym musi być stosowany odpowiedni filtr powietrza i olej do ecoflexa - i Opel w swojej ofercie taki ma... na takim jeżdżę ale ja mimo wszystko wymieniam co 15tys km.

w quadach zwracamy uwagę na przebieg w kilometrach ale też na przebieg pracy silnika w motogodzinach i na teren w jakim jeździmy - woda, błoto, szutry itd... i jak napisał kolega w pierwszym poście "jak się dba tak się ma" ...i quada, i samochód i środowisko

ok macie rację chciałem tylko zauważyć aby nie brać tak dosłownie tej instrukcji bo jeśli wymieniasz co 10 km to na pewno lepiej niż co 100 a co 100 lepiej niż co 1000 ale korzyść z tego nie wielka.

A ja bym chętnie poczytał i pooglądał zdjęcia z wymiany oraz kontroli klocków hamulcowych w przodzie KQ750i

Jak ktoś będzie ten temat przerabiał w najbliższym czasie to uprzejmie proszę o przedstawienie reportażu z tej operacji

Quada mam od nowości i dopiero 800 km, ale dobrze wiedzieć jak się do tego w przyszłości zabrać

P.S Dziubek, a skąd wziąłeś rodzaj oleju do przekładni przedniej MOBIL MOBILUBE 85W90

Pozdrawiam,

Wg zaleceni producenta, należy zastosować olej spełniający normę GL-5.
MOBIL MOBILUBE 85W90 ją spełnia, jest olejem mineralnym. Jako że do tylnego dyfra stosuje MOBIL-a MOBILFLUID 424 to do przedniego też poszukałem coś z gamy MOBILA. Zapewne każda marka olejów znajdzie coś, co można zastosować do przedniego dyfra.
Pozdro !!!

Świetny poradnik - choć wszystko można w manualu znaleźć

Ja bym do tego dodał jedną ważną kwestię, o której dowiedziałem się całkiem niedawno, KQ mam prawie 2 lata. Przy okazji kompleksowego czyszczenia rozebraliśmy obudowę skrzyni, wyjątkowo czysto było jak na sposób jazdy moim quadem. Jedynka zauważyłem, że pasek nie wraca na samą górę po odkręceniu manetki i zwolnieniu. Efekt? Słabszy dół i efekt "skrzypienia" po ostrym hamowaniu i próbie ruszenia. Czyszczenie rolek tarcz, złożenie wszystkiego do kupy i pasek bez problemu wraca na samą górę.

Jak to określił mój kolega - tam musi być czyściej niż w narządach płciowych (wersja soft) hehe

Witam wszystkich. Od 2 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Suzuki Kingquad 750. Docieram go według Waszych wskazań. Mam jednak małe pytanie. Czy do układu chłodzenia, jak płynu jest minimum można jego niedobór uzupełnić niewielką ilością wody destylowanej czy tylko wlewamy płyn taki jak na początku w opisie wymiany płynu układu chłodzenia był wymieniony.