Witam.mam taki problem. przyjechalem z wyprawy i zagsilem klada. stal chwile i wlaczylem zaplon zeby zobaczyc ktora godzina. i potem po 20 min chcialem jechac dalej i po wlacznieu stacyjki nic się nie dzieje. nie ma w ogóle pradu. ani na zegarach i wyciągarka też nie chodzi. w ogóle jakby nie bylo akumulatora. sprawdzalem wszystjie bezpieczniki pod siedzeniem i sa ok. akumulator też sprawdzalem i jest ok. pomóżcie co się moglo stac. może sa jeszcze gdzies jakies bezpieczniki???

-- dodano 18.04.2010 11:57 --

to jest Kingquad 700 2007 rok

Sprawdź klemy od akumulatora czy są czyste i nie poluzowane. Poszukaj głównego bezpiecznika. Sprawdź kabel masowy od akumulatora. To na początek.

wszystko wyglada na ok. nic nie jest poluzowane. bezpiecznik ten 30ah do ktorego ida kable z aku jest też ok. sprawdzalem też te wszystkie male 15 i 10 w tej malutkies skrzyneczce i też zaden nie jest przepalony. wykrecalem też stacyjke bo myslalem ze jest od tylu na wsowki ale jednak tam kable sa na stale. jest jakis przekaznik od zalaczania pradu czy raczej nie:) chyba ze się stacyjka zepsola. jak biore kluczyk na swiatla i na szperacz też się nic nie dzieje. i tak jak pisalem wyzej wyciągarka też nie chodzi. Zero pradu

Przekaźnik także jest pod drodze. Sprawdź sobie schemat w serwis manualu.

Witam
Mam ten sam problem znalazł ktoś rozwiązanie tej usterki>?

biała kostka pod kierownicą od stacyjki. kable chyba różowe lub pomarańczowe.
styk lubi się luzować i/lub śniedzieć

PRZYPINam się do tematu

-- dodano 28.09.2017 11:13 --

grzesiek208
Mogł bys mi powiedziec co było problemem ze stacyjka?

Hej.
Mógłbys napisać jak rozwiązałeś problem z tym brakiem prądu?
Pacjent Suzuki Eiger - identyczna sytuacja.

Grzesiek208:
Ostatnia wizyta: 24.06.2012 22:11
ŁukaszKingQuad700:
Ostatnia wizyta: 20.02.2018 14:13

Raczej żaden nie odpowie.

LukaszKingQuad700- u ciebie było podobnie ?
rozwiązałeś problem?
wczoraj wziąłem się za eigera i przy szperaniu w przewodach, kostkach, bezpiecznikach nagle pojawił się prąd na zegarach (diodach luzu, i oleju).Za pierwszym razem nie chciał odpalić ze startera to zwarłem styki na przekaźniku rozrusznika (ten przy akumulatorze) i odpalił. Gasiłem stacyjką , gasiłem przełącznikiem i może 2 razy zniknął prąd ale jak poruszałem przekaźnikiem rozrusznika to "wrócił".
Ale problem nie jest rozwiązany bo jak już jest odpalony i przełączę kluczykiem na pozycję swiatła to gaśnie i prąd znika.
Znów poruszałem przekaźnikiem i wrócił . Postanowiłem wyjąć żarówki z przednich lamp i wtedy jak przełączę na pozycję światła jest OK.
Jest niby postęp ale dalej co zrobić to już nie wiem.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to jak włączę światła to może dostaje jakiegoś "przebicia" które idzie na przekaźnik rozrusznika i tam może jest jakiś styk który zewrze i jak stuknę , poruszam wtedy styk puszcza i wraca życie. Ale pytanie moje co z tymi światłami?