Podczas weekendu wybralismy się do lasu ja na KQ + dwa G700 niestety przy wyjściu z ostrego winkala kolega nie wrobił się i poszedł w sosenki (60 km/h) na szczęście nic mu się nie stało (buzer,kask),ale G700 nieszczęśliwie uderzył w korniak tak ,że całe przednie zawieszenie cofneło się o 5 cm i zdeastowało powozie.Po tym wypatku zaczołem zastanawiać się jak zabezpieczyć swojego KQ.
Co sądzicie o orurowaniu z akcesoriów Suzuki?Czy nalezycie zabezpieczy przód przed podobnymi skutkami bliskich kontaktów?

ojro powiem ci szczerze że bumpery na quada przy takim dzwonie w sumie nie dużo mogą pomóc, chronią one tak naprawde górne części quada jak lampy pas przedni.
Ale zawzze coś dadzą tylko nie przy prędkości 60 km/h współczuję twojemu koledze .

Ja osobiście nie założyłem bumperów na przód ponieważ przy przejazdach przez rowy quad się zawiesza przodem ryje ziemie poprostu już za dużo jest wysunięty do przodu.

Masz rację ,dodatkowe żelazo doda masy i za bardzo lubie rowy żeby z nich zrezygnować.
Koszt naprawy G700 zamknie się w 3 tyś

Bumpery chronią tak naprawdę przed krzakami, gałęziami plastiki i reflektory. W konfrontacji z drzewem ograniczą straty. Niestety sposób ich mocowania, nie gwarantuje zadowalającej ochrony.

Co do G700 to niestety po tym co opisujesz nie obędzie się bez prostowania ramy i wymiany wahacza.

shelton, jest szansa ze rama nieruszona...

bo faktycznie z wahaczy zostaje miazga, ale może tylko je przemieliło a rame zostawiło w spokoju...

bo jesli nie, to będzie bardzo boleć.

Ja miałem dzwona na POLAND TROPHY po rajdzie zobaczyłem że jedno koło przednie jest dołem wygięte w strone ramy efekt patrząc z przodu /
zdjąłem koło oglądam patrze oglądam ponownie wahacz cały nie wygięty wszystkie elementy łączące są nie naruszone,
A tu rama się wygieła dosłowni pytanie dlaczgo wahacz się nie wygioł tylko rama ?.

Już naprawione oczywiście ale do tej pory drapie się po głowie co jesty grane.

Czyżby ramy były aż tak słabe.

albo wahacze za mocne

ugnie się najsłabszy element

Witam .

A może osłony wahaczy wzmocniły ich sztywność

Pozdrawiam.

nie aż tyle, to aluminium, całkiem giętkie aluminium

Nie wiem wiecie osłonny też proste kurcze.
Rama przesuneła się ok 2-3cm do środka.
Problem jest w tym że quad leciał dosyć długo w powietrzu i upadł dziobem na to koło oderzenie musiało być naperwde silne.

Ja wyleciałem na zakręcie w powietrze miałem też ok 50 - 60 km/h. Nie życzę nikomu za zakręcie zobaczyć nagłego spadku w dół. ;( hamulce są w takim przypadku nie potrzebne.

Ja kiedys przy ok 40km/h uderzyłem quadem centralnie drzewo i zaliczyłem lot przez kierownicę a potem ręke i noige w gipsie przez 3 tygodnie. Peknięcia ale bez złamań.
Przód quada przesunął się o ok 20cm, ale quad odpalił jechał dalej. To był stara Honda, chyba 400cm3 4x4 jakieś 6 lat temu.

na dodatek cudza

oczywiście. Opisałem to w jednym z pierwszych moich postów na Forum.
To była impreza firmowa w Szczyrku.
Kilka lat później kupiełem swojego quada. Co cię nie zabije to cię wzmocni!

Jenak założyłem Quadraxa i muszę przyznać ,że dół jest zgrabny i nie odstaje dodatkowo wyposażony jest w gumowy odbój na całej długości więc nie powinien robić kłopotów w rowach za to bardzo sprytnie chroni lampy i górę.Tył zupełnie nie ma wpływu na właściwości jezdne ,a wyglada na to że solidnie chroni plastiki. komplet 1000 pln na www.quady.ue