Dziś dopadł mnie problem jak poniżej:
Otóż najpierw napęd przód nie chciał się załączyć wcale, później raz działał, a raz się wyłączał (nawet w trakcie jazdy!), a na samym końcu się włączył na stałe. Bardziej obstawić przycisk czy może czujnik w skrzyni?

To i to
wazne jeszcze czy się wyłanczał czy tylko kontrolka gasła

Wyłączał się prawidłowo. Czyli działało tak, jak kontrolka wskazywała. A teraz cały czas działa

czyli przełącznik ale sprawdziłbym jeszcze przekażnik

Tak jest. To był na szczęście przełącznik. Łatwo do demontażu - oczyszczony i działa jak należy. Dzięki za podpowiedz