Witam wczoraj przywiezli mi nowego quada prosto z salonu. Pierwszym problemem jest to ze akumulator byl wyladowany i nie dalo się go odpalic, kiedy naladoealismh akumulator zaczela migac kontrolka silnika i quad nie mogl jechac szybciej niż 30 km/h. Po wjechaniu pod małą górke zaczeło się dymić z pod siedzienia (z silnika) i śmierdziało spalenizną po czym quad zgasł ale miał prąd tylko się nie dało odpalic tak jakby byl zalany. Po dluzszej chwili odpalil ale dalej może jechac 30 km/h. Wie ktoś może w czym jest problem?

Pewnie za niskie napięcie, wtryskiwacze potrzebują prawidłowego ładowania do swoejej pracy. Jakie jest ładowanie na postoju i na wysokich obrotach?

Nie mam teraz jak tego sprawdzic ale dalem akumulator do ładowania. Może to w czymś pomóc?

Jeżeli jest to ładowarka z funkcją recovery to jest szansa że akumulator zostanie przywrócony częściowo do swojej sprawności. Żądaj wymiany akumulatora na nowy. jeżeli będzie sprawny akumulator można będzie zastanawiać się co z resztą się dzieje.Trzeba z resztą było dzwonić żeby go zabierali i przywieźli sprawny

A to jak odebrałeś quada bez próby?
Dzwoń do salonu i tyle bo jak padnie komp to będzie że twoja wina.

Proponuje skasować temat