Kwestia gustu ja wolę mocniejszy niż ładniejszy

A ja to bym wolał kupić Outlandera.Podejrzewam że taki bagażnik przy ostrym dachowaniu może zaszkodzic powaznie quadowi.Ja bym wolał połamane plastiki.

Cięzko jest zrobić coś żeby podobało się wszystkim raczej jest to niemożliwe jednak warto próbować
każdy pomysł jest dobry i mając parę projektów można zrobić jeden bardzo dobry

tutaj się z Tobą niezgodze bo Renegade dachowałem już parę razy przypuszczam że każdy z czasem jakiś lekki czy cięższy daszek zaliczył nie trzeba dużo, urwałem dwa razy mocowanie przedniej lampy zgieła mi się chlodnica itp. i twierdzę zę ranagade jest delikatnym quadem ,piękny z werwą ale jeśli przesadzisz to go po prostu połamiesz i pogniesz (dla porównania zrób wywrotkę starym weteranem g660 to nawet rysy bardzo niezobaczysz na nim a Renegada będziesz kleił przy podobnym upadku 2 godziny wiem z doświadczenia i uwież mi że jeśli bagażnik jest w miarę elestyczny to przejmie część udeżenia i szkody będą mniejsze ale oczywiście jak cię stać to możesz co jakiś czas zasponsorować sobię parę nowych plastików oby tylko na nich się skończyło .

To prawda. Outlander ma podobnie aluminiowe części podtrzymujące resztę karoserii, Renia jest bardziej ażurowa i mniej zabudowana, podobnie ze stalową kierownicą gnącą się przy każdej wywrotce, na szczęście można założyć fatbara

Myślę, że coś takiego to optimum dla Reni.




Producent i właściciel projektu może zrobić też wersje mniejszą.
Wygląda ładnie, pasuje do całości i wystarcza do przytroczenia potrzebnych gratów a w razie rolki w jakimś stopniu chroni delikatne plastiki.

No to to jakos wygląda.

Za bardzo wystaje poza obrys plastików-każda rolka czy obcierka to pogięte rurki...

Tak jak pisałem producent twierdz, że może być wersja mniejsza. Ale myślę, że lepiej pokrzywić rurki które można naprawić bez śladu (prostując lub wycinając uszkodzony fragment), niż połamać drogie plastiki. Koszt naprawy bagażnika będzie zdecydowanie tańszy i można to zrobi, że nie będzie śladu. Z plastikami gorzej.

O ile Bagażniczek będąc za dużym nie wkręci się w kołko.

raczej niemożliwe żeby jakaś torba lub siedzisko prawidłowo zamocowane na tyle się wydłużyło żeby
znalazło się przy oponie (paski mocujące nawet jeśli są po 30cm też idzie zabezpieczyć)

gdzie moge kupić taki bagażnik bo jestem zainteresowany??????????????????????????????????????????

Wiem, że wracam do tematu, który już gdzieś się pojawił w kontekście wyciągarki do Renaty 800, ale problem jest spory. Standardowy akumulator nie dawał rady z obsługą WARNa 2.5 - pojawiał się komunikat LO BATTERY. Po zamianie aku na większy nie jest nic lepiej! Pamiętam, że ktoś pisał na forum, że problemy ustępują, jak się da mocniejszy, ale to nie jest prawda. W ostatnią niedzielę raz - dosłownie RAZ - wciągnąłem 13 metrów liny i na dwa ostatnie zabrakło prądu. Silnik zgasł, a rozrusznik nie chciał zakręcić. Dopiero wyłączenie wszystkiego, co się dało i odczekanie 10 minut pomogło. Renata nie ma możliwości ręcznego odpalenia, jaką miałem wcześniej w Brute Force, więc zostałbym w środku lasu. Strasznie się wk...em sprawą. Oprócz wyciągary mam też podłączone manetki i GPSa Garmina 60 cx, ale to nie powinno robić takiego gnoju w prądzie. Wszystko fachowo zainstalowane, a alternator sprawny. Szukam rozwiązania. Dajcie coś znać koledzy, bo z pewnością ktoś już przez to przebrnął.
3mka

Jaki aku zastosowałeś.
Czy taki jak opisany tutaj:
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic ... &start=120
Od tamtej pory jak MaciekP to pisał minęło już pół roku.
Maćku jak u Ciebie sprawuje się w/w bateria i czy wyeliminowała problem ?

Dokładnie ten. Czytałem te posty z radami i dlatego zdecydowałem się na ten model aku. Nic nie pomogło. Tu trzeba rady fachowca od elektryki. Być może jest tak, że manetki żrą za dużo prądu, a potem wyciągarka dobija tylko akumulator, ale szczerze nie wydaje mi się to możliwe. Podgrzewane manetki instaluje się nawet w chińskich skuterach i chodzą. Outlander to chyba jednak coś innego - tam WARNy są instalowane fabrycznie. Chociaż z drugiej strony elektryka jest identyczna, nie? Paweln, z którym jeździmy razem, też ma wyciągarkę WARNA w Reni - model 3.0 - i ma dokładnie ten sam problem: komunikaty i rozładowanie aku. Z tą różnicą, że jego sprzęt w niedzielę nie zdechł całkiem, a mój w ogóle nie chciał kręcić. Ma ktoś wyciągarkę zainstalowaną w Reni? Na forum było dużo zdjęć z Ameryki, ale niewiele z Polski. Sam patent mocowania wyciągary (nasz rodzimy ) jest bardzo dobry, ale co z tego, skoro użycie jej oznacza ryzyko nocowania w lesie.
Z góry dzięki za pomoc