Witam mam taki problem ostatnio wyprowadziłem renegata z garażu podczepiłem przyczepę i musiałem przewieźć parę ładunków takich średnio po około 400, 500 kg. Po paru przejazdach hamulec przestał działać to znaczy stał się całkiem miękki trzeba było docisnąć manetkę od hamulca (przedniego) z dwa razy do końca i mniej więcej za 3 razem hamulec stawał się twardy tak jak powinien być więc po zakończeniu wożenia zacząłem się zastanawiać co to może być i stwierdziłem że odpowietrzę układ więc zrobiłem i to nie raz nie dwa a chyba z pięć i jestem pewien że nie ma tam ani bąbelka powietrza ale klamka dalej jest miękka i dopiero po maksymalnym dociągnięciu klamki do manetki hamulec zaczyna działać i blokuje przednie koła. Więc tu moje pytanie co może powodować brak hamulca ? Czekam propozycję i pozdrawiam Kisiel.

ktoś już opisywał podobny problem, chodziło o zaestaw naprawczy lub zamiennik membrany lub uszczelniacza.
teraz do końca nie pamiętam .
Chyba Syciu o tym pisał gdzieś.
podbij do niego.

Dzięki bardzo martin za szybką odpowiedź zaraz napiszę do Sycia Pozdrawiam.

-- dodano 11.09.2012 20:39 --

Problem został rozwiązany Dokładnie nie wiem jak ale zawiozłem gada do kolegi Sycia do Poznania i w ciągu 2h wada została usunięta Więc dziękuje Syciowi za szybki serwis bo ocalił mój start w II Rundzie Pucharu ATV . Pozdrawiam Kisiel.

Hehe
nie ma za co
i 3mam kciuki na II rundzie

opiszcie co i jak ku potomności ;P

Witam,

Mam podobny problem, ostatnio po wyczyszczeniu zacisków hamulcowych i ponownym złożeniu okazało się, że nie mam prawie hamulca. Klamkę wciskam do końca a koła dobrze się nie zablokują.

Wiesz co kolego od jakiegoś tygodnia problem u mnie powrócił chociaż nie mam pojęcia czemu .
U siebie sprawdź czy przypadkiem przednie osłony wahaczy nie dotykają Ci bębenków u mnie to rozbijało klocki i żeby zadziałały musiałem parę razy podpąpować i dopiero działały niestety dowiedziałem się tego po tym jak nieudolnie próbowałem odpowietrzyć układ hamulcowy Najlepiej proponuje udać się do kolegi Sycia na maszynkę do odpowietrzania bo samemu to raczej znikome szanse Ja sam chyba niedługo znowu bd musiał odwiedzić warsztat Kolegi bo znowu coś niedobrego się z nimi dzieję Pozdrawiam Kisiel

Panowie jest pytanie.
Co prawda u mnie przedni hamulec jest ok ale mam problem z tylnym .
Jak hamuje noga niby wszystko jest ok koła się blokują i chodzi to w miarę lekko.
Natomiast gdy hamuję ręką to klamka jest strasznie twarda wciska się może do 1/3 max.
Ciężko jest wdusić tą klamkę przez co i hamowanie ręką jest słabiutkie.
Kiedy blokuję "ręczny" to z trudem udaje się zablokowć na pierwszy ząbek .

Co może być przyczyną takiego działania??
Tylny zacisk wyczyszczony wszystko wydaje się ok a jednak nie działa jak powinien.

Macie jakieś pomysły??

Kolego może być uszkodzona pompka przy kierownicy ta przy klamce z tego co wiem to w can-am'ach nie są one jakiejś specjalnie wytrzymałe i się często psują, trzeba by spróbować z inną pompką, bo gdyby był zapowietrzony układ to skutki były by przeciwne czyli klamka była by miękka, wieć jedyne co to ta uszkodzona pompka tym bardziej jak nożny działa. Proponuje podrzucić do kogoś kto się zna na tym kanadyjskim sprzęcie bo może być to kwestia wymienienia membranki . Pozdrawiam

Troszkę odbiegnę od tematu.
Czy może mi ktoś podać jakiej średnicy są otwory w tylnej tarczy hamulcowej w Renegade X.
Nie mam możliwości sprawdzenia a potrzebuję to wiedzieć dość szybko.

O które otwory chodzi ?

Witam,
Też mam problem z hamulcem z przodu.
Na warsztacie mi powiedzieli że to jarzmo zacisku jest krzywe wygina się i poddaje przez co klocki się źle układają i słabo hamuje. Trochę mi je pod prostowali. Przez chwile było OK, ale jak ścisnąłem klamkę mocniej parę razy problem zaczął wracać. Pytanie mam czy kupować samo jarzmo czy komplet z zaciskiem. Chodzi mi o to ze jak zainwestuje żeby problem nie wrócił.
Czy ktoś wymieniał jarzmo i z jakim efektem.
Pozdro

Wydaje mi się, że jarzmo samo wystarczy tylko znasz przyczynę wygięcia tego jarzma czy co czy haczyły Ci bębenki o osłony aluminiowe czy uderzyło coś w ten zacisk co się stało bo to zależy jak Ci osłona pogięła to myślę że samo jarzmo wystarczy tylko odsuń tą osłonę i powinno być ok a jak przywalił jakiś korzeń czy coś przy okazji mógł coś tam jeszcze uszkodzić. Napisz jak to zrobiłeś