Witam
Mam pytanko takie ,czy można jakoś wyeliminować to hamowanie silnikiem ponieważ w 80% poruszam się po asfalcie i nie jest mi potrzebne a wręcz przeciwnie przeszkadza.Raz miałem okazję przejechać się na zwykłej 800-ce i tam tego nie było.
Jak by ktoś znał jakieś rozwiązanie oprócz zmiany sprzętu z góry dziękuję.

Możesz wymontować łożysko jednokierunkowe z CVT.

albo zakupić talerze STM
można też zmienić ciężarki wariatora na cięższe

Łożyska jako takiego bym nie wymontowywał , natomiast sprężynki i bolce ze sprzęgła jednokierunkowego już tak.

A tak w ogóle, pomysł rezygnacji z hamowania silnikiem wydaje mi się poroniony. Oczywiście każdy robi ze swoim sprzetem co mu się podoba. Jednak jak zacznie wymieniać klocki co 2 miesiące to mu się odechce, ale klocki będa odparowywać. Jeżdzę czasem po mieście dośc agresywnie to mimo potężnego hamowania silnikiem z klocków aż swąd leci. Wyobrażam sobie co się będzie działo przy użyciu samych hamulców.

Dokladnie ,Jacek ostatnio na naszej NI 3 naprawde hamulca uzylem może kilkanasice razy ,moim zdaniem to naprawde super sprawa z tym hamowaniem silnikiem też bym nie ruszal.może kolega powinien trochę zmienic styl jazdy i dopasować się do tego hamowania silnikiem

W mojej reni też przeszkadza mi trochę to hamowanie , przyzwyczajony z miska bylem zaskoczony , ze po odpuszczeniu gazu az tak staje.
Marek posmigaj trochę, może się przyzwyczaisz I tyle a jak nie , hm, ciekaw jestem co z tymi talerzami.

U nas w grupie też to inny przeszkadza takie hamowanie silnikiem bo mi już kilka razy w dupsko wjechali hamulca na dojazdach skrzyżowań używam sporadycznie