Założyłem hak ale nurtuje mnie sprawa wytrzymałości obudowy tylnego mechanizmu różnicowego.
Na YT znalazłem ten oto mało ambitny filmik: https://www.youtube.com/watch?v=Ugu39FDO7q8&t=430s
Osobiście bałbym się takich eksperymentów

Posiadam już sfatygowane opony stock-owe Holeshot, więc chyba nie mam się co zadręczać o wytrzymałość obudowy.
Sprawa wygląda diametralnie inaczej przy innych oponach np.Zillach, gdzie opór stawiany przez oponę na podłoże zmienia się na plus, przez co rośnie uciąg quada. Nie myślę tu nawet o jakimś szarpaniu.
Teoretycznie najsłabszym elementem powinien być gwint przy kulce ale czy tak jest?

Chciałbym poznać opinie na ten temat gdyż co jak co, ale jest to praktyczna i przydatna wiedza.
Może pochwalcie się tym co Wam udało się przeciągnąć bez wyrwania zadka
Oto mój hak i jego mocowanie. Kulka nie założona jeszcze.

podczas ciagniecia czegokolwiek najsłabszym elemetem chyba jest pasek a nie mocowania.

W sumie masz rację.
Ale pomińmy pasek/linkę jako najsłabsze ogniwo.

Weźmy np. sytuację z filmika z mojego poprzedniego postu.
Czy właściciel quada może mówić o szczęściu?? Że podczas przeciągania przyczep rolniczych hak i dyfer nie został się na ziemi.

a niby dlaczego? do puki qlad traci przyczepnosc (co widac przez wiekszosc filmu) wszystko jest pod kontrola. to tak jakbys wyciagal kolege który zakopal się w blocie czy też chcial wjechac pod stroma gorke - nie rozni się to niczym od sytuacji na filmiku. bardziej obawial bym się nacisku na hak - tz. ciezaru zaczepu od przyczepy. podobnie w samochodzie, zawyczaj masz podana sile uciagu (dmc przyczepy) i czasami max nacisk na hak, co wcale nie musi być proporcjonalne.
kiedys chcialem wyciagnac swojego patrola z garazu (mial przejechac przez niski prog), skonczylo się na wyrwaniu...... ale trawy na podjezdzie .

co innego gdyby quad stal na asfalcie i byl by dociazany np. 3 osobami. wtedy kola mialy by problem ze zerwaniem przyczepnosci i caly moment szedl by na uciag, no i zerwalo by się cos innego np. pasek lub ukrecila poloska/przegub. czy wyrwalo by hak, smiem watpic.
hak można wyrwac szarpiac sztywna lina albo wylamujac go poprzez przeciazenie pionowe - nacisk.

tak ja to widze

Tam nie ma mechanizmu różnicowego

Kolega ciągnął busa z quadem na pace - skończyło im się paliwo podczas transportu.
Do stacji 20 km, zaryzykowali ciągnięcie zamiast pojechać po paliwo.
Efekt był taki, że hak wytrzymał, rama też, mocowanie również.
Pasek co dziwne też dał radę ale za to padły sprężynki w sprzęgle - rozhartowały się.
Nie sądzę abyś chciał ciągać quadem kilkuprzeczpowy zestaw, więc nie ma co się martwić.
Do normalnego używania hak da radę jak i podzespoły.

Jakie sprężynki
i jak to się rozhartowały wiesz jaka by tam musiała być temperatura żeby się coś rozhartowało

Kilkaset stopni, a patrz pasek przetrwał

O te




Też byłem w szoku.
Co najlepsze z okładzinami wcale nie było podobno tak źle.

Zgadzam się z chlopakami. Doóki nie będzie ostrego szarpania piwinno dać radę. Bezpiecznikiem będzie w pewnym momencie brak przyczepności na kołach i pasek.
Jedyne na co bym zwracał uwagę i się obawiał to wyrywanie tym hakiem z rozpędu czegoś wklejonego lub bycie pomiędzy czymś wklejonym a czymś co ciągnie i ma dużo siły.