Wszystkim "pogardzaczom" wspomagania polecam kilkugodzinną przejażdżkę na Reni w dobrym tempie nie po asfalcie.

Nie ma co się złościć, to była po prostu uszczypliwość z mojej strony w stosunku do krytyki jaka poszła na temat Reni.
Miałem okazję przetestować "zwykłą" Reńkę i uważam, że to jeden z poręczniejszych quadów jakie miałem okazję dosiadać (biorę też pod uwagę G700). No i do tego silnik sprawiający super doznania i niesamowitą zabawę.
A Renegade w tej wersji z poprawkami to musi być naprawdę super adrenalinka.
Tak, że jak by to powiedział ojciec dyrektor: "nie uwłaczając".
Nie miałem okazji przetestować Reni w pełnym tempie na dłuższym dystansie, ale przejechałem parę trudnych odcinków w pełnym tempie Outlanderem który prowadzi się zdecydowanie ciężej od Reni i wiem doskonale jakie to wspaniałe uczucie (wypruć się do zera , wziąć prysznic, wypić browar i usnąć jak niemowlę).

No przecież wiem, wielu z Nas lubi się zwyczajnie zciorać (zamęczyć), to czyści głowę bardzo wydajnie. Także i po to się jeździ.

Ja niestety doświadczam powoli negatywnych stron takiej zabawy, organizm człowieka nie jest przewidziany do takiego hardcoru i o ile w wieku 20, 30 lat nie protestuje, to powyżej 40 rzadko komu pozwoli na taki wysiłek bezboleśnie i bez kontuzji. Mam głównie na myśli problemy ze stawami. A stawy mają to do siebie, że im mocniej eksploatowane, tym na krócej wystarczają-zwyczajna mechanika, niestety chrząstka nie odrasta.

A teraz pointa: im większy kozak za młodu, tym większy kaleka na starość.

Eee nie ma co narzekać. Za mną też trzydziestka ale Renia X Package mnie pociąga.
A jak kręgosłup zaczyna doskwierać to pozostaje niezastąpiona Hondzia.

mogli by poza tym pomyśleć i wyposażyć Renię w dyskretną wyciągarkę

Z tym to akurat żaden problem:

http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic ... c&start=15

no to Renia ma full wypas

Super sprzęt już sięgam po słuchawke żeby go sprowadzić ciekawe za co?
Jak będzie lepszy czas to zupełnie inna sprawa jak nadejdzie

Przepraszam, że o dwa za dużo weszło, w ogóle nie chciał wejść ten post.

Mod: Korzystaj z przycisku "PISOWNIA"

Co do bólu stawów to polecam arthrostop. Dla starych dziadów i wyczynowych sportowców. Na wiosnę doszło do tego, że nie mogłem jeździć tak bolały mnie łokcie. Po tygodniowej kuracji ból znikł.

Ja również polecam ten środek... To działa

Sprawdzimy, dzięki

Polecam też Naproxen Bardzo dobry na stłuczenia itp. oraz kontuzje "wewnętrzne"...

Christo widzę nowy obrazeczek pod Twoim podpisem. Czyżby real ? Czy tak wrzuciłeś żeby Cię nikt nie ubiegł ?