Witam, czytałem forum ale niestety nic mi nie pomogło. Zacznijmy może od początku opowieści.

Jeździłem sobie aż w końcu quad sam zgasł. Próbowałem odpalić ale nic nie pomogło. Sprowadziłem go do garażu i zacząłem zastanawiać się co jest nie tak. Po rozebraniu silnika okazało się że tłok ma wypaloną dziurę od góry. Zamówiłem nowy tłok, wymieniłem wszystko skręciłem i o dziwo nadal nie chce odpalić. Zacząłem sprawdzać podstawy, iskra na świecy jest. Jak wykręcę świecę i przyłożę palec to kompresja jest. Próbowałem wlać trochę paliwa bezpośrednio pod świece ale nawet nie zajęknie. Zauważyłem że króciec ssący jest lekko pęknięty i lekko dmucha nim, ale myślę sobie że skoro miał paliwo bezpośrednio pod świecą to i tak powinien dać chociaż jakąś oznakę życia. Rozrząd wydaje mi się że jest okej, zresztą próbowałem już z wałkiem w jednej pozycji a później w pozycji o 180stopni. Znaczniki mi się pokrywają. Nie mam już najmniejszego pojęcia co mam dalej sprawdzać. Chciał bym się też dowiedzieć czy tłok powinien dość lekko chodzić, czy z lekkim oporem.

Quad posiada silnik Loncin LC172MM

Czy jest możliwe że jest to np wina modułu CDI albo czegoś innego, a nie samego silnika ?

Z góry bardzo dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.

Pozdrawiam
Łukasz

Tej próby z wałkiem w jednej pozycji a następnie w pozycji o 180° nie można przyjąć jako poprawne ustawienie rozrządu, dlatego dla siebie i wielu innych na tym forum opisz dokładnie jak ten rozrząd ustawiłeś (reg. zaworów włącznie), a my wskażemy na pewno wszystkie błędy które popełniłeś po drodze, wszystko wskazuje na to że rozrząd nie jest ustawiony poprawnie, wskazuje na to twoje wyjaśnienie cytowane wyżej.

A więc wałek wygląda tak :

http://imageshack.us/photo/my-images/16/s6303478.jpg/

Ma tylko dwa otwory do mocowania zębatki. Nie pamiętam dokładnie jak włożyłem wałek, ale przykręciłem zębatkę. Ustawiłem na magneto znak T a żebatkę tak aby pokrywała się ze znacznikiem u góry w taki sposób:

http://imageshack.us/photo/my-images/706/s6303475.jpg/

Próbowałem odpalić i nic, więc pomyślałem że przestawię wałek o 180stopni, więc przekręciłem magnetem tak aby ktopka znajdowała się na dole (czyli wałek obkręcił mi się), odkręciłem śruby od zębatki. Przekręciłem tak aby znowy znak T był kiedy znaczyniki u góry się pokrywały i znowu nie chciał odpalić. Wydaje mi się że generalnie nie ma możliwości innego położenia wałka, opcje zawsze są tylko dwie.

Przyznam się że zaworów nie regulowałem bo myślałem że nie trzeba. Byłem po południu trochę popatrzeć bo wyczytałem kilka jeszcze informacji na forum, i sprawdziłem że prąd do modułu dochodzi ze stacyjki , ale o dziwo teraz nie wychodzi na cewkę zapłonową. Dziwnę bo rano jak sprawdzałem to iskra była. I teraz nie wiem czy moduł w jakiś sposób się zacina itd.

Mam jeszcze pytanie czy bez dostania się bezpośrednio do górnego wałka rozrządu jest możliwość sprawdzenia czy wałek leży prawidłowo i czy prawidłowo jest ustawiony rozrząd? Niestety jedna ze śrób zrobiła mi się półokrągła i nie mogę jej odkręcić, pozostało mi albo szlifowanie pilnikiem na mniejszą, albo naspawanie innej nowej.

Wałek rozrządu należy włożyć w łoże głowicy krzywkami do dołu, i przykręcić zębatkę punktem u góry, tak żeby punkt pokrywał się z wycięciem na pokrywie zaworów, w okienku pokrywy statora ma być widoczny pkt. ,,T,, skręcamy całość i w tym położeniu przystępujemy obowiązkowo do regulacji zaworów, ssący 0.05 mm, wydechowy 0.07 mm. Prawidłowo, że prąd dochodzi do modułu ze stacyjki, ale z modułu wyjdzie impuls do CWN w momencie kręcenia rozrusznikiem. Tak jest to możliwe, wałek włożony prawidłowo to brak podparcia obydwu zaworów obraca się w miarę lekko bez oporu (bez podnoszenia zaworów) a sam rozrząd opisany jest wyżej.

Tak ale właśnie kręcę stacyjką i prądu nie ma, więc nie ma iskry dziwne bo ostatnio jak sprawdzałem to było ok, chociaż w sumie akumulator jest słaby, podładuję go i sprawdzę.

A co do rozrządu to w sobotę idę robić, będę po kolei robił zdjęcia co i jak i dam znać czy udało się odpalić czy niestety nie

Napisz na czym polega kręcenie stacyjką, czego używasz do sprawdzenia czy jest iskra, i jak to dokładnie sprawdzasz.

Dokładnie to wykręcona świeca fajka założona na świece i dotykam cylindra, klikam rozrusznikiem start kręci ale iskry nie ma. Dziwne bo właśnie ostatnio była. Do tego biorę miernik ustawiony na 20V czarny do masy czerwony dotykam kable o ile pamiętam czarno - żółtego przez cewką i prąd w granicach 0,1 do 0,3V

Może regulator.

Na jakie 20V - ACV czy DCV !

DCV

No właśnie - błąd, powtórz ten sam pomiarm tak jak to opisujesz wyżej, ale miernik ustawiamy na ACV

A więc byłem dzisiaj w garażu. Odnośnie iskry okazało się że kable przy module nie stykały więc na nowo zarobiłem i iskra jest.

Wałek włożyłem w taki sposób:
http://imageshack.us/photo/my-images/845/img0736lt.jpg/

W wizjerze oczywiście miałem znak T, zębatka została przykręcona w taki sposób że punkt był u góry i zgrywał się ze znacznikiem na obudowie
http://imageshack.us/photo/my-images/163/img0738bw.jpg/

Zdziwił mnie fakt że w "głowicy" (nie wiem czy dobrze to nazywam) była wygięta taka rurka ze sprężynką. Naprostowałem ją i włożyłem ponownie. Chciał bym się dowiedzieć co to jest i do czego służy. Na zdjęciu można zlokalizować ją z prawej strony
http://imageshack.us/photo/my-images/855/img0739qq.jpg/

Ostatnią krzywkę tą którą można kręcić ustawiłem również pionowo w dół (nie wiem czy dobrze). Nie próbowałem odpalić ponieważ okazało się że króciec od gaźnika popękał i poza tym chciałem się najpierw dowiedzieć czy na pewno wszystko dobrze złożyłem ?

Nie robiłem pomiarów na cewce zapłonowej ale w celach informacyjnych chciał bym się dowiedzieć jakie powinny być tam pomiary.

Prawidłowo Odprężnik, dekompresor (zwany też: dekompresatorem) – w tym przypadku jest to mechanizm mimośrodowy który odpowiada za dekompresję, który znajduje się w pokrywie zaworów , przy niskich obrotach - odpalanie, dźwigienka zaworowa stawia na tyle mały opór dzięki czemu dodatkowa krzywka (mimośród) poprzez (sprężynkę/bolec) cofa się i jest szybciej otwierany zawór wydechowy, unosząc go delikatnie, a przede wszystkim nie pozwala mu się całkowicie zamknąć, w tym momencie następuje odprężanie – część ładunku jest odprowadzana na zewnątrz silnika, przez co wydatnie zmniejsza się ciśnienie sprężania. W okresie zimowym ułatwia to przemieszanie oleju w wyziębionym silniku, umożliwia to szybszy i łatwiejszy rozruch silnika, samo odprężanie, działa tylko przy odpuszczeniu gazu i rozruchu do chwili zaskoczenia silnika – czyli jest zależne od obrotów i obciążenia. Prawidłowo, początek otwarcia mimośrody następuje krótko przed otwarciem zaworu wydechowego. Badanie cewki to:
* pomiar I: rezystancja uzwojenia pierwotnego;
* pomiar II: rezystancja uzwojenia wtórnego.

Byłem dzisiaj poskręcać wszystko i niestety nie odpalił. Sprawdziłem iskrę no i iskra jest. Paliwo do gaźnika dochodzi. Wyczytałem na forum że można wlać trochę benzyny pod świecę tak też uczyniłem. Jak wlałem mu benzynę to przez chwilę tak jak by chciał odpalić ale niestety po chwili zero reakcji. Po prostu opadają mi już ręce w teorii wszystko jest dobrze więc nie wiem dlaczego nie chce odpalić.

Zawory przepuszczają .