Cześć.
Powiem tyle ile pamiętam na chwilę obecną.
Jeżeli chodzi o quada to można. Nie wiem jakie są teraz ceny, ale jak wyliczałem sobie(jakieś 4 lata temu) to rejestracja powinna zamknąć się w 1000zł - czy to dużo czy mało niech sobie każdy odpowie.
Swojego quada miałem rejestrować, ale na razie nie będę.
1. Największy koszt to opinia rzeczoznawcy - w przypadku quada max. 600 - 700zł
2. Nadanie numeru VIN: 40zł (należy złożyć wniosek do całego kierownika wydziału komunikacji, ja go składałem i mam VIN, tylko nie wiem jak długo jest ten dokument ważny - w moim przypadku
)
3. Pierwsze badanie techniczne: 170zł
4. Nabicie numerów na ramę: 70zł
5. No i reszta urzędowych spraw
Oczywiście należy wypełnić podanie o rejestrację SAMA - chyba 4 strony A4 (np. typ silnika, promień zawracania, masy, ilość kół napędowych, rodzaj użytych podzespołów .....i jeszcze 100 innych pozycji
Swego czasu rozpatrywałem rejestrację jako pojazd SAM - ciągnik rolniczy, nie wiem jak by to było rozpatrywane teraz. W niektórych przypadkach mogą być plusy tego:
- nie są wymagane hamulce z przodu
- potem przegląd techniczny co 2 lata
- chyba nieduże OC w zakładzie ubezpieczeń
minusy:
- trójkąt ostrzegawczy z tyłu i gaśnica na wyposażeniu pojazdu, ale po rejestracji można tego raczej nie wozić na quadzie
Ciągnik jest pojazdem samochodowym, a ten w dzisiejszych czasach nie może być wyposażony w silnik dwusuwowy, ale od tego można zrobić odstępstwo kierując odwołanie do ITS w Warszawie (
http://its.home.pl/nsite/? ) Należy tak jak każde podanie dobrze umotywować powód odstępstwa. Mi się udało uzyskać pozytywną opinię
( w sumie jeszcze nie, bo aby zezwolili na silnik 2T należy przysłać do nich dokumenty ze stacji kontroli pojazdów, w której pojazd jest rejestrowany, w których zawarta jest informacja o silniku 2T)
Tyle co mogę dać od siebie.
p.s. Aha czasami jest tak, że nie w każdej stacji kontroli pojazdów się znają, dlatego w takim przypadku trzeba iść do innej, aż się trafi na konkretnych ludzi.
Jeżeli chodzi o samochody, to tu jest chyba znacznie trudniej, bo jednym z wymogów są testy wytrzymałościowe w ITS-ie w Warszawie (np. upadek pojazdu z 1,5m wysokości) - oczywiście powyższa usługa jest płatna