Autor |
Wiadomość |
mario7607
Rejestracja: 03.07.2009 00:36 Posty: 3
Quad: noname
|
Wysłany: 03.07.2009 00:42
czym zastąpić kopkę
Witam,Chwilowo występuje pod innym nickiem. Niestety zagubiłem hasło i login mario76_07. Obrońca Chińczyków . No niestety moją maszyną pojeździła osoba bez doświadczenia i jadąc na jedynce zamiast luzu dała wsteczny. Policzyłem no i wyszło mi, że bardziej opłaca się wymiana, niż remont silnika. Kupiłem silnik Hondy 600 xl. Niestety kopana, tak więc muszę coś wykombinować i tu pytanie do specjalistów, czy kombinować z rozwiązaniem takim jak w Osie, czy może da się odpalić sprzęta montując dźwignię ręczną. Prostą wajchę szarpaną. Dla wyjaśnienia dodam, że nie mam miejsca w ramie na wstawienie zwykłej kopki.
|
|
|
|
Maki00
Rejestracja: 21.10.2007 18:50 Posty: 147 Miejscowość: Kędzierzyn-Koźle
Quad: Polaris Trail Boss 350l 4x4||budowa buggy
|
Wysłany: 03.07.2009 09:09
Re: czym zastąpić kopkę
Witaj,ręką pojemności 600 raczej nie odpalisz Widziałem kiedyś,nie pamiętam dokładnie gdzie to było ale w miejsce kopki wsadzony był rozrusznik,poprostu miał na wieloklinie zamocowaną zębatkę i na rozruszniku też a to połączone było łańcuchem.Tylko tu nasówa się odpowiedź...jak to bylo,ze kopka mu nie odbijała,bo przecież,jakby kręcił ciągle rozrusznikiem to obróci się przecież wał z kopki kilka razy i może coś strezelić.Ktoś wie jak to może być zrobione??
_________________ http://picasaweb.google.com/Termimaki/BudowaBuggy#
|
|
|
|
Benon
Rejestracja: 09.12.2007 15:55 Posty: 253 Miejscowość: Brzeziny
Quad: Homemade Honda 500 2x4
|
Wysłany: 03.07.2009 09:26
Re: czym zastąpić kopkę
Widzę, że nie macie pojęcia jak działa mechanizm kopniaka. Nie da się zamontować rozrusznika zamiast kopniaka - jest to technicznie NIE WYKONALNE! Ręczna dźwignia? Nie dasz rady odpalić, a poza tym mogło by być to niebezpieczne ze względu na odbicie kopniaka i nawet złamanie ręki! Dawno temu było takie rozwiązanie stosowane w czeskich Verolexach ale tam było 350 ccm w dwusuwie. Kopniak ma przełożenie w stosunku do wału korbowego. Ręcznie dałoby się odpalić gdyby był mechanizm zamontowany na wale (tak jak np w quadach z ręcznym odpalaniem lub piłach spalinowych. Jeżeli już musisz coś wykombinować to proponuję zrobić dodatkowy mechanizm z dwoma półksiężycami i linką w pancerzu. Podobnie jak to ma miejsce przy przepustnicach w gaźnikach. Wówczas będziesz mógł odwrócić mechanizm z dźwignią i "kopać" do przodu, bo jak wspomniałeś nie masz miejsca. Wydaje mi się to najsensowniejsze rozwiązanie.
_________________ Nie ważne czym, ważne jak... http://picasaweb.google.com/Benon75/BudowaQuada# Nowy film: http://www.youtube.com/watch?v=3478lTYh1bI
|
|
|
|
Maki00
Rejestracja: 21.10.2007 18:50 Posty: 147 Miejscowość: Kędzierzyn-Koźle
Quad: Polaris Trail Boss 350l 4x4||budowa buggy
|
Wysłany: 03.07.2009 09:39
Re: czym zastąpić kopkę
Ja nie mowie,ze to jest super rozwiązanie.Poprostu widzialem takie chalupnictwo w jakiejs samorobce,ale najwyraznej dzialalo skoro gosc tak jezdzil ciagle
_________________ http://picasaweb.google.com/Termimaki/BudowaBuggy#
|
|
|
|
mario7607
Rejestracja: 03.07.2009 00:36 Posty: 3
Quad: noname
|
Wysłany: 03.07.2009 11:25
Re: czym zastąpić kopkę
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, jeżeli chodzi o linkę to dobra droga, ale niestety linki się wyciągają i problem z regulacją. No tak odbicie może być niebezpieczne, na szczęście ten model ma ręczne odprężanie. Zostaje mi rozwiązanie ze skutera Osa, 2 koła zębate połączone łańcuchem. Jedno koło zamocowane w miejscu kopniaka, drugie dam do przodu. W zależności jak przełożę łańcuch (góra dół) będę mógł kopać do przodu lub standardowo do tyłu. No i kolejne pytanie, czy dać zębatki o tej samej liczbie zębów, czy zastosować jedną większą drugą mniejszą. Przy kopniaku mam mało miejsca i wejdzie dosyć mała zębatka. Nie jestem jakimś piórkiem prawie 100 kg tak więc ruszę prawie wszystko, ale czasami żona będzie chciała pojeździć no i może być problem. Z góry dziękuję za odpowiedź.
|
|
|
|
Benon
Rejestracja: 09.12.2007 15:55 Posty: 253 Miejscowość: Brzeziny
Quad: Homemade Honda 500 2x4
|
Wysłany: 03.07.2009 12:55
Re: czym zastąpić kopkę
Bez zobrazowania fotograficznego trudno coś podpowiedzieć, ale... łańcuchy też się rozciągają Linkę miałem na myśli tak ok 4mm Powodzenia i czekam na efekty w formie filmowej.
_________________ Nie ważne czym, ważne jak... http://picasaweb.google.com/Benon75/BudowaQuada# Nowy film: http://www.youtube.com/watch?v=3478lTYh1bI
|
|
|
|
kołek
Moderator Działu Samoróbki
Rejestracja: 28.09.2007 17:59 Posty: 719 Miejscowość: Ziebice, Opole
Imię: Szymon
Quad: kiedyś był
Poprzednie quady: chińczyk 200 -> samoróbka CB500 -> samoróbka AT650 -> KFX700-> trx450
|
Wysłany: 03.07.2009 21:21
Re: czym zastąpić kopkę
co do kopki przy braku zdjęć zostało powiedziane już sporo... a ja zapytam tak: jeśli dobrze zrozumiałem chcesz do chińskiej ramy i zawieszenia wstawić silnik 600cm? czy to na pewno dobry pomysł? ja bym się nie odważył na takim czymś jeździć...
|
|
|
|
Maki00
Rejestracja: 21.10.2007 18:50 Posty: 147 Miejscowość: Kędzierzyn-Koźle
Quad: Polaris Trail Boss 350l 4x4||budowa buggy
|
Wysłany: 04.07.2009 12:13
Re: czym zastąpić kopkę
kołek napisał(a): a ja zapytam tak: jeśli dobrze zrozumiałem chcesz do chińskiej ramy i zawieszenia wstawić silnik 600cm? czy to na pewno dobry pomysł? ja bym się nie odważył na takim czymś jeździć...
Kurde nie widziałem,ze napisałeś o chinczyku...jakos bardzo zabiegany byłem przy pisaniu odpowiedzi,że nie zwrociłem na to uwagi.Jeśli chcesz wstawić taki silnik to musisz naprawde solidnie powzmacniac rame,wahacz i oske raczej zmienic,lecz to pewnie i tak dlugo nie pozyje...I nasuwa się odpowiedz,Czy warto?nikt Ci przy sprzedazy ew. nie zwroci kosztow.Sprzedaj go lepiej uszkodzonego/niekompletnego niz masz się pchac w przerobki,a uwierz mi ze to nie będzie latwe -- dodano 04.07.2009 12:13 --A jakiej pojemnosci byl ten silnik?
_________________ http://picasaweb.google.com/Termimaki/BudowaBuggy#
|
|
|
|
mario7607
Rejestracja: 03.07.2009 00:36 Posty: 3
Quad: noname
|
Wysłany: 06.07.2009 08:59
Re: czym zastąpić kopkę
Taaa i znowu się zaczyna, moi drodzy nikt nie widział mojej maszyny i od razu wydaje sądy. Rama jest dobra, ładnie pospawana z dobrej stali, zawieszenie jest solidne z kalamitkami... To nie jakaś tandeta za 3000 zł. Proszę o porady techniczne a nie komentarze typu sprzedaj to... Jak bym był złośliwy to mógłbym napisać, że nikt bez wykształcenia inż. Nie powinien się brać za projektowanie i nikt bez kursu spawalniczego za spawanie...bo to co wyjdzie z pod ręki osoby niewykształconej to zwykł złom. Ale nie jestem złośliwy, poza tym wiem, że doświadczenie jest ważniejsze od nauki. Bardzo dziękuję za komentarze i proszę o merytoryczne odpowiedzi na pytania.
|
|
|
|