Z całym szacunkiem kolego, ale do Ytz można było dokupić odrazu pakiet stawiający go na dobrą drogę, czyli na 4kółka....

I wtedy wygląda to tak...


Przeróbka wygląda tak...


tu wygląda to dość topornie, ale po zakonczeniu prac efekt jest widoczny wyżej...

Wiem że można było "kolego" takie coś dokupić - zwykły "quad conversion kit", zreszt ą wspominałem o tym już twojemu znajomemu - nie można było tego dokupić "od razu" tylko jak rząd amerykański wtrącił się w sprawę trójkołowców jako bardzo niebezpieczne zacżeto stosowć conversion kit'y.
Masz może dokładniejsze zdjecia po zakończeniu prac? Jeśli możesz to prosiłbym o zdjęcia mocowania przodu czyli właśnie całego tego zestawu.

mam tylko taka...


Jakdorwę lepsza to wrzucę...
pozdrawiam

Nie wiem czy dobrze zrobiłeś dając cięzki akumulator na przód sprzetu - ponieważ nie widzę jak ustawiony jest silnik względem ramy, )ale wydaje mi się ze pośrodku) to akumulator z przodu będzie powodował nurkowanie w trakcie lotu - zrób lepeij mocowanie na tyle (kolejny plus takiego rozwiązania to taki że z tyłu ciężko go uszkodzić - przodem w coś przyrżniesz i może się w diabły rozleciec, zalewając kwasem wszystko naokoło).
Druga rzecz, regulattor i moduł dałbym wyżej, prawie przy samej główce ramy - mniejsza szansa na zamoczenie.
W wyjątkowo niefortunnym miejscu masz chłodnice umieszczone - amory które znajdują się przed nimi zawirowują powietrze i tylko niewielka część strugi powietrza przechodzi przez chłodnice - powinienś zastosować strumiennice, najlepiej zespawac z blachy aluminiowej (podobnie jak tuningowe strumiennice do Hondy 250R) - bez tego możesz w łatwy sposób zagotować silnik - a masz co remontować, cztery cylindry to nie jeden

http://img503.imageshack.us/img503/5861/quad1ly2.jpg
http://img409.imageshack.us/img409/8313/quad6tr6.jpg
http://img409.imageshack.us/img409/5783/quad10ay5.jpg



Kupiłem to coś o czym pisał kolega. Walczył pół roku i zrobił wiele ale nie wytrzymał napięcia. Zacząłem prawie od poczatku. Rozebrałem wszystko na detale. rama spawana od początku, wzmacniana tak jak trzeba ,porządnym spawem. Silnik dwusuw 250 poleciał do kosza, a zamiast niego 4 cylindry od Hondy VFR400.Rama przerabiana w celu swobodnego dostepu do silnika (poprzednik mój wstawił silnik a potem go obspawał wraz z "tłumikiem" - bez możliwości wyjęcia). Oczywiście wszystko wypiaskowane i pomalowane proszkowo.Wydech robiony od podstaw z końcówką od Raptora. Amor tylny Ohlins, regulowany.Dodałem chłodzenie oleju oraz wentylatory na chłodnice. Aku przeniesiony do tyłu. Lampy soczewkowe. Zbiornik przeniesiony do tyłu - dodałem pompę elektr.Roboty miałem na kilka miesięcy.
Mam już kfx 700. Tego robiłem sobie do szaleństw po ulicach. Udało się _ prędkość max to ok 150-160 km/h.Przyspieszenie jak to w ścigaczu z lat 90 tych... Brzmienie czterocylindrowca też robi swoje. Plastiki zostawiłem w stanie w jakim je zastałem - trochę pokleiłem i pomalowałem.

niezly potworek
kawal dobrej roboty
masz może video albo sound clip - aby móc posluchac warkot tego silnika?

Całkiem, całkiem jak dla mnie to niezły sprzęt...