Dziś włożyłem nówkę cylinder do mojej WSK
zapaliła od kopa-ale dziwnie chodzi? fakt że nie jeździło się parę lat-ale jakaś słaba jest,na 2ledwo jedzie-nie wiem czy przyczyną nie jest to że sworzeń trzeba było wbijać młotkiem w tłok?może przez to jest opór i ciężko dla wski? kiedyś też tak miałem w Mz nie miała mocy bo tłok na sworzniu ciężko chodził.Ale nie o tym chciałem napisać
ciekawi mnie jak by się jeździło taką WSKą z silnikiem od quada?-czyli odwrotność tego tematu
fajnie by było palić WSK rozrusznikiem i mieć wsteczny