Wyciągaliśmy we dwóch. Waży 80kg.

Niestety ja dalej pozostaję przy swoim. Nie chcę diesla i tyle. Po za tym 1,6 to dwa razy tyle ile ja chcę w tym quadzie. Plany są takie że na razie robię na maluszku i zobaczę jak to chodzi wszystko. Będzie brakowało mocy albo się zatrze to wsadzam od tico. Z przodu chcę dać most z blokadą mechanizmu. Tryby z czegoś wyciągnę. Mam w pobliżu złom gdzie tokarki itp. złomują i tam są całe kontenery trybów Zastanawiam się czy nie zablokować w skrzyni jednej półosi aby druga się kręciła dwa razy szybciej i to od tej drugiej napęd poprowadzić bo będę mógł dać większe przełożenie w mostach. Przedni napęd będzie prawdopodobnie odłączany. W jaki sposób?? Mam zamiar zrobić coś takiego jak w kosiarkach. Dwa kółka pasowe, do tego luźny pasek no i napinacz. Pasek będzie działał też jak tłumik i jak jedne koło stracą przyczepność to nie będzie naprężeń między przednią a tylną osią.

Pod warunkiem że ułożyskujesz satelity bo np w samochodach terenowych marki nie podam gdy ludzie przyjeżdżają do serwisu z rozwalonym mostem bo dziadek staną w błocie i zapomniał zablokować mechanizmy w mostach i po 30 minutach katowania samochodu rozleciał mu się most i dla tego tylko i wyłącznie mechanizm różnicowy jest po to by niwelować różnice długości skrętu kół no chyba że ułożyskujesz wszystkie tryby.
Był u mnie dzisiaj kumpel i mi mówił że w miejscowości Terespol albo okolice kolesie zrobili quada z automatem jednak nie wiem na razie nic więcej postaram się dla Ciebie załatwić kilka fotek.

Byłbym ci bardzo wdzięczny. A co do tej pół osi to raczej nie warto. One i tak nie są do tego przystosowane. Po za tym przy tych obrotach włączanie napędu na pasku to byłby kiepski pomysł. Jak na razie rysuję sobie go w 3D. Może wrzucę później parę fotek.

To wstaw 1,6 benzynę z vw golfa a żeby moc Ci pasowała to wykręć dwie świece i gotowe, oczywiście nie gniewaj się to żart. Mi się wydaje że nawet duży zapas mocy jest lepszy niż jej brak po za tym są różne sposoby na utratę cennych koni w silniczku. A za taki silnik zapłacisz grosze a może nawet kupisz gdzieś na złomie i powiem Ci szczerze że jak bym teraz miał robić quada to też bym założył taki silnik.

z tym że to się wiąże także z większym spalaniem. Chcę silnik max 800ccm. Na początek dorwę jakiś silniczek z maluszka za grosze i zobaczę jak mi to wyjdzie. Jak się uda to wstawię od tico. Chcę żeby quad był gabarytowo tok jak oryginały i nie odstawał a także się zmieścić w wadze.

pamiętaj jeszcze o tym że ze skrzyni będzie wychodzić prędkość obrotowa już zredukowana przez dyfer jeżeli podepniesz z półosiek jeszcze raz przez dyfry bardzo spadnie vmax
moim zdaniem lepsza by była jakaś mała skrzynia z auta tylno napędowego lub nawet gotowa z małego terenowca chyba Suzuki samuraj ma małą skrzynie i bardzo zgrabny reduktor z wyjsciem wałów na przód i tył

Dlatego mam zamiar zrobić własne dyfry a nie używać gotowych. Z tyłu będzie ok. 1:1,2 a z przodu dam oryginalną różniucówkę z jakiegoś autka we własnej obudowie do której dorobię blokadę a prędkość na wałku z przodu zwiększę na kółkach pasowych gdzie napęd będzie także odłączany.

maciek-k_95
no to powodzenia
widzę że widzę że robisz projekt na poziomie F1

No bez przesady, ale staram się wszystko przemyśleć 10 razy a później zacząć cokolwiek robić. Nie chcę jakiegoś bubla w którym będzie trzeba przesunąć dziesięć dźwigni żeby ruszyć

-- dodano 12.04.2011 17:58 --

W 3D już projekt poglądowy jest, ale fotki dam później bo aż wstyd się przyznać ale painta nie mam na kompie A muszę zrzuty porobić.

Czekamy na fotki.

po co Ci paint w byle jakim programie możesz wkleić zrzut. masz picase to zrzut Ci się sam pojawi.

numerouno
A jak tam Twój wynalazek? Jakieś foty??

Jak na razie nie mam żadnego bo komputer świeżo po formacie. Teraz chcę kupić Kawasaki klf400 4x4 i na nim się będę wzorował.

-- dodano 17.04.2011 23:34 --

Wiem już jakie będzie zawieszenie. Z przodu i z tyłu będzie jeden wahacz tak jak w hondzie TRX 350 4x4 (tej starej). Zawieszenie to średnio tłumi ale za to jest niezwykle proste w budowie przez co mało awaryjne. Liczba tulejek z przodu z 8 spadnie do dwóch. Do tego łatwa budowa przedniego mostu bo muszę zastosować tylko jeden przegub który na który ugięcie zawieszenia nie będzie miało wpływu. Przegub będzie tylko po to aby można było skręcać. No i nie będzie takich przechyłów jak w zawieszeniu na wahaczach w kształcie A co eliminuje konieczność użycia stabilizatora. W terenie Honda daje sobie świetnie radę. A ma ona już 22 lata i nic nie nawaliło co gwarantuje mi niezawodność przy dużo mniejszej masie. Jedyna różnica będzie polegać na tym że tam wał idzie w wahaczu a tutaj pójdzie na zewnątrz.

-- dodano 24.04.2011 10:36 --


Tutaj fotka zawieszenia jakie chcę zrobić. Tylko że wały pójdą na zewnątrz.

Robota stoi widzę?