Witam, mam zamiar przy pomocy Taty (mechanika) zbudować pierwszego małego "quada" myślałem aby bazował on na silniku od MZ 150, 250 lub JAWY 350 ewentualnie 175, na początku myślałem o kołacz od motorynki bo takie właśnie posiadam, ale po przeczytaniu kilkunastu tematów na forum nie zauważyłem żadnej wzmianki o tym lub ją po prostu przeoczyłem i chyba będę musiał zastosować koła od maluszka... Chciałbym poradzić się was ile trzeba przeznaczyć PLN'ów na taki pojazd na materiały bo wszystko zmontujemy sami. Chciałbym aby fundusz nie przekraczał 1000zł, wiem że to bardzo mała suma, ale po prostu nie stać mnie na więcej. Z góry dziękuję za pomoc.

Widziałem kiedyś quada na silniku JAWY 350 i przyznam, że na mnie zrobił wrażenie, ale wydaje mi się że to chyba najmniejszy silnik jaki można zastosować. Słabszy silnik też ruszy z miejsca ale na pewno nie da tyle frajdy, a przecież o to też chodzi. Koła od motorynki... nie wypowiem czy za czy przeciw. Mógł byś mieć problem z ich zamocowanie, zwrotnice pewnie byś wziął od malucha, trzeba by sporo przerabiać. Koła od malucha miał byś gotowe, i pewnie lepiej radziły by sobie w terenie. 1000zł... nie wiem czy masz już silnik czy będziesz kupował, jak chcesz kupić to na pewno się nie zmieścisz Ja jak do tej pory wydałem 550PLN a kupiłem silnik, materiał na ramę i wahacze(pewnie i tak będę musiał dokupić), zwrotnicex2, półosiex2. A gdzie drugi komplet zwrotnic, osie, wałki, łożyska, układ hamulcowy, elektryka... No niestety budowa to pożeracz czasu i pieniędzy^2.
Mimo to zachęcam i trzymam kciuki. Czekamy na relację z budowy.

Tak, ale można powiedzieć że podczas budowy quada za wszystko płacisz "na raty".

Nie chcę robić od razu samolotu tylko mały zgrabny quado podobny pojazd, mały gabarytami ale wielki duszą Myślę że ośkę sami dotoczymy więc kilka złotych zostaje w kieszeni... A co do ceny to czasami na wioskach udaje się wyrwać dobry motor za bezcen od jakiegoś pijaczka który jest porysowany czy zdekompletowany ale silnik ma na chodzi w całkiem niezłym stanie, także silnik, bak elektrykę, łańcuch i jeszcze kilka przydatnych rzeczy można wydobyć za flaszkę...

zobacz mój temat i mojego quada własnie z jawy 350 ts. Idzie bardzo dobrze, mocy też ma w miare i co najważniejsze ze wszystkim zmiesciłem się poniżej 1000zł. Pozdro i zycze powodzenia w planach.

Quadmaster a powiedz mi albo daj zdjęcia jakie rozwiązanie zastosowałeś przy kopniaku i dźwigni zmiany biegów.

nie do końca rozumiem o co ci chodzi ale jeżeli chodzi o kopniak i zmiane biegów to zostawiłem tak jak było gdyż w jawie dźwignia zmiany biegów i kopniak są w jednej nóżce razem (jest tam taki mechanizm który po dopchnięciu nóżki zmiany biegów w strone karteru i podniesieniu do góry zmienia się w kopniak) Myśle ze proste jak na czeski silnik motocyklowy

Jak będziesz robił w Jawy to dawaj oryginalne tłumiki, a nie klejone w bąbla od malucha. To jest 2T i ma być zestrojone tak jak fabryka dała. Inny wydech ujmuje mocy.

tylko zauważ carrot że orginalne tłumiki z jawy są wielkie i nie ma rady jak je załozyć do quada i trzeba kombinować a tłumik z malucha az tak strasznie mocy nie odejmuje wiem bo mam porównanie

ja bym polecił silnik z MZki 250
Jawa ma to do siebie że często są problemy z zapłonem,ten silnik bardzo rzadko pracuje poprawnie

A inny tłumik tylko ten efekt powiększy.

sorry ale się mylicie gdyż dobrze wyregulowany silnik się nie będzie psuł w jawie. Ja jeżdże już 2 rok bez żadnej ingerencji w silnik tylko leje paliwo i Jadę. Nawet świec nie zmieniałem

A z jakiego materiału robicie ramy? Rury, ceowniki jaki rozmiar?

Wystarczy że zajrzysz w galerię zdjęć paru użytkowników. Tam wszystko pisze i widać na zdj. Daj też coś od siebie.

Silnik silnikowi nie równy. Szczególnie z tamtych czasów.

Nie wiem jak Ty, ale zjadłem zęby na 2T i wiem co pisze. Wzrost zużycia paliwa, spadek mocy, cięższe zapalanie, słabsze przepłukiwanie skrzyni korbowej. Wydech w 2T nie musi być fabryczny. Musi mieć taką samą charakterystykę jak oryginał.

No ja wiem, jeździsz tym, sam zrobiłeś i chcesz pokazać, ze jest dobre. Ale silnik silnikowi nie równy. Jeden idzie jak marzenie, a drugi prycha i strzela. A to 2T i takie rzeczy jak skrzynia korbowa nie mogą mieć żadnych nierówności i progów. A powiedzmy sobie szczerze. To już nie te czasy, ze się szlifowało progi w silniku.
A to, czy silnik dobrze też chodzi zależy od samego właściciela. Najlepiej kupić od starszego Pana, to wiadomo, ze nie był katowany. Jest pare wskazówek, jak poznać nawet o podwórku sprzedawcy jak motor był traktowany, ale to nie miejsce i czas.