Jakaś sugestia? ? ?



A emotki usunę bo nie wolno ich nadużywać




A co do waszego rozwiązania... moim zdaniem bezsensu. Już lepiej zrobić takie jak ja robiłem w samoróbce za częściach od golfa i skrócić półosie. Wasze rozwiązanie to zbędna masa.

Hmm... chyba ze źle doczytałem i kombinujesz 4x4?

Kołek, to 4x4 - 2 dyfry jeden na przodzie, "do góry nogami".
Uzyskujesz tym sposobem dobre przełożenie, łatwo rozłączany napęd na postoju jakąś wajchą no i prostota konstrukcji, 2 dyfry spięte i napęd jak w ośce.

Tylko pamiętaj że przednie koła z dyfrem a tylne na sztywno

Dokładnie to napisałem w poście, widzisz jakieś wady? Coś nie do zrobienia?
Zębatki w planie jakieś rolnicze na konkret łańcuch i takie też rozwiązanie koledze z tematu polecam. Służę koncepcją.

wygląda bardzo ciekawie, mam kilka pytań-przede wszystkim zrobiłeś już coś z tego,jakie hamulce,Omega ma suche półosie na przegubach a więc lepiej by było chyba jednak te wahacze z tyłu i z przodu?
ogólnie na moje oko podopracowaniu drobiazgów może wyjśc z tego konkretna maszynka

Ja już chyba wczoraj byłem mocno zmęczony

Co do pomysłu... Zrób na zwrotnicach glofa i daj po 2 wahacze na koło. Zawieszenie z auta będzie kiepskim rozwiązaniem. Quad w porównaniu do auta będzie dużo lżejszy a jednak sprężyny muszą mieć swoje napięcie wstępne żeby pracowały dobrze (masa auta).

Nie wiem jak jest w omedze ale mosty są obliczane na max wytrzymałość tylko w jednym kierunku, a przy odwróceniu mostu całość będzie pracować na wstecznym czyli przy mniejszej wytrzymałości. No ale może wytrzyma zważając na masę quada.

Zastanawia mnie jeszcze to Twoje rozwiązanie z zębatką... cos mi się w nim nie podoba ale jeszcze nie wiem co

Takie coś działa u kolegi Jasny z quatica, który zrobił już golfa 1,6d na odwróconych dyfrach, on polecił mi dyfry z Omegi. Dyferencjał ma skośne zęby jak wiadomo - w celu wyciszenia maszyny i wygładzenia pracy stąd na wstecznym trochu wyje. Ale przecież nie jeździmy 4x4 cały czas i skoro u Jasnego działa to czemu by nie tutaj.
Hamulce masz w kolumnach - 4 tarcze
Zwrotnice z cc/tico bo małe, rozstaw pod 12" z malucha/tico, cena 40zł za zwrotnicę z tarczą i zaciskiem, no i te półosie, jeżeli omega ma puste w środku to można wsunąć, nie wiem jak z półosiami z golfa czy nie są grubsze. W cc dół byłby na jakimś sworzniu typu końcówka drążka/stabilizator - regulacja kąta na dole poprzez zmienną długość wahacza a u góry standardowo jakąś tulejkę i uszy w wahaczu. Prawdopodobnie z tyłu i tak będą konieczne jakieś stabilizatory w postaci drążków kierowniczych wspawanych w ramę.
Co przemawia za zwrotnicami golfa?

Co do rozwiązania z zębatką.

Tam trzeba by coś dospawać jakiś kołnierz na zębatkę i tyle. Można by nawet dać na obie strony.

Szybka kalkulacja części:
4x zwrotnica komplet = 150zł
4x półoś cc 80zł
2x dyfer omega z półosiami 200-250
wał omega 30zł/szt
4x amortyzator skuter/motor - zależy czego wymagamy ale 4x mz = 100 za używki lub 200 za nowe, znajomy ma i nie ma tragedii.
do tego dochodzi pompa hamulcowa, silnik z osprzętem i zębatki.

Chyba wujek google mnie wczoraj zmylił... sprawdzałem rozwiązanie zwrotnic cc a dziś jak sprawdziłem to znalazłem inne

Więc masz racje. Od cc też mogą być. Myślałem że one mają inaczej mocowany amortyzator.
Za zwrotnicami od golfa też przemawia to że ma mocowania półosi do skrzyni podobne jak w omedze. może są takie same? i wtedy łatwiej skrócić półoś niż łączyć 2 inne. No chyba że półoś z cc idealnie ciasno wejdzie w półoś z omegi.

Podsunąłeś ciekawe rozwiązanie!
Tego nie planowałem aby coś spasowało.
Trzeba więc sprawdzić czy:
1. Półosie omegi są puste i jeśli tak to o jakiej średnicy wewnątrz
2. Czy przeguby od golfa pasują w dyfer omegi
I zasadnicza sprawa - co wyjdzie taniej czy 1 półoś od golfa ze zwrotnicą czy 1 półoś od cc ze zwrotnicą + półoś z omegi.
Chociaż wydaje mi się, że skrócić półoś można w domowych warunkach, a jeśli omega to pręt to trzeba będzie staczać u tokarza 4 sztuki a to już nie mało.

tak trzymac panowie bardzo to wszystko budujące ,no i miło gościć , czekam jeszcze na kolegę Du-Di żeby pochwalił się swoimi rozwiązaniami , u Niego jest sztywny dyfer z blokadą-to rozwiązanie myślę też jest dobre no i mniej skomplikowane a co przeszkadza sztywna oś przy maszynce typu 4x2 zakładając że takie rozwiązanie też rozważamy (oczywiście w drugiej kolejności) bo uważam że pomysł michalnz jest świetny i ma szanse znależć się wysoko

Sztywna ośka to super sprawa. Nie doceniasz tego rozwiązania. Jest proste i odporne. Łatwy do wykonania wahacz i standardowe obsady łożysk, toczysz wałek fi 35-40mm, na niego 2 krążki za łożyskami do mocowania zębatki i tarczy. Cała filozofia.
Wiesz już jaki silnik miałby napędzać Twój sprzęt?
Motocyklowy musiałbyś zesprzęglić z jakąś skrzynią biegów, najpewniej od żuka. W alternatywie samochodowej masz poczciwego malucha.

nie wiem jaki silnik to też jest problem poważny, maluch jakoś do mnie nie przemawia, skłaniał bym się raczej ku jakiemuś silnikowi motocyklowemu lub może jakiś rechotacz , ale na razie rozgryzam kwestie napędów, przeniesienia ich,w temacie coraz bardziej wypływa 4x4, rozważamy wiele opcji ,mam nadzieje że po kolei dojdziemy do końca i będzie to korzystne dla wielu budujących i dla tych którzy już coś zbudowali, nawiasem mówiąc dlaczego do silnika motocyklowego trzeba jeszcze dodatkowe przełożenia(żuk) za szybki

Trzeba wsteczny:) Nie wyobrażam sobie 4x4 bez wstecznego

a.. zapomniałem o wstecznym , masz zamiar coś budować takiego z tej omegi czy to na razie koncepcja?

Ja myślę że złym rozwiązaniem jest także stosowanie mostu Omegi do przodu po odwróceniu go. Zgoda kierunek obrotu kół będzie taki jak należy ( albo mi się zdaje) ale most będzie pracował jak w samochodzie na wstecznym. Mam rację ??? A na wstecznym auta często ,, wyją ,, . Chyba że będziesz wyłączał przedni napęd. Ja także nie widzę takiej maszyny bez wsteka.