jak w temacie,jakiś kolega miał problem z raptorem 660.Na wolnych obrotach wszystko w porządku lecz jesli dodam trochę gazu zaczyna przerywać i strzelać w wydech(dodam że gażnik czyszczony,zawory regulowane) u kolegi wyszło że był zabrudzony czujnik przy hamulcu postojowym,lecz u mnie tego nie ma(przeszczepiony silnik z motocykla).Za to mam czujnik od stopki który jest na stałe zmostkowany.

Ale ale, ostatnio jak pamietam jezdziles i bylo wszystko ok (gdzies wpominales ze doszedles do 3 biegu), i jak nie masz takiego czegos to raczej nie to... Sprawdzales swiece? może ta ma już dosc. Sprawdz też czy nie masz wilgotno w fajce, bo to czesto jest przyczyna przerywania (np. po myciu, albo po ostrej jezdzie po kaluzach).

Doszedłem właśnie do 4 lecz nie jest tak jak myśliż,otóż na niskich obrotach chodzi dobrze(na każdym biegu można śmiało jechać),lecz np. na 2 lub 3 pododaniu trochę gazu zaczyna wariować tj.przerywa,strzela w wydech.Nie ma na to reguły,czasami chodż bardzo żadko się to zdarza wchodzi na obroty i bardzo dużo przybier wtedy na mocy(myślałem że to gażnik i oddałem do regulacji przy okazji zmiany wydechu łącznie z regulacją zaworów i co się okazało że to nie gażniki,przy okazji chłopaki(mówię tu o serwisie motocyklowym w którym to robiłem) obniżyli mi też poziom paliwa w komorze ponieważ u mnie silnik jest trochę inaczej umieszczony niż w motorze,świece też wymieniłem i to drugą NGK.Poprzednia mi się zalewała,a wjadomo jak to w yamahach problem dość częsty(tak słyszałem-lecz sięopali i będzie chodzić).Kombinowałem już ze wszystkim tylko nie z fajką i przewodem(jakoś nie nawinął mi się pod rękę).Dodam że poregulacji gażnika i zaworów nic się nie zmieniło jak przerywał tak przerywa----Jakie wnioski???????.

Miałem podobne objawy w moim Raprorze, i winny okazał się moduł zapłonowy. Koszt naprawy okoł 300 zł. Jak masz możliwość to zamien tą część z kimś komu na pewno działa dobrze i sprawdź.
Pozdro

Hmmm...Kain może miec racje. Rzadko się zdarza by moduł ześwirował w ten sposób (ja się osobiscie nie spotkałem), ale to wyglada trochę na problem z przyspieszeniem zapłonu. Z reguły, na wyzszych obrotach zapłon przesuniety jest o dobre kilkanascie stopni. Jesli przesuniety nie został, lub został ale za mało/za duzo to efekt może być wlasnie taki. Proponuje wziac lampe strboskopowa w lapke, i sprawdzic jak wyglada moment zaplonu, i co się z nim dzieje na wyzszych obrotach.

Było sprawdzane lampą i jest to nie do wychwycenia na lampie ponieważ przy tych wysokościach obrotów lampa się świeci praktycznie cały czas.Podobno w Warszawie na Modlińskiej jest jakiś bdb. magik od elektryki w motocyklach"czas się do niego uśmiechnąć"

Sprawdzałeś filtr powietrza, może być mocno zabrudzony i jest problem.

W czasie regulacji gażnika został zmieniony na dwa małe stożki i są one ukryte pod siedzeniem

kolega miał podobnie tylko ze na wolnych nie chcial jeździć ale jak się go wzieło na pycha i wkrecił się w obroty silnik to palił pojechał do serwisu i okazalo się ze miał przebicie na zapłonie YFZ 450

Dzięki lecz sprzęt już sprzedany.