Autor |
Wiadomość |
Blackbird
Rejestracja: 08.10.2004 09:47 Posty: 203 Miejscowość: Giżycko
Quad: Samoróbka
|
Wysłany: 19.12.2007 21:40
Wiadomo na pierwszym miejscu stoi - KASA, czyli sprawa chyba jasna
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 19.12.2007 22:04
Wracając jeszcze do rysunków zawieszenia, wersja C, to taka mniej zależna niż A. Wahacze w wersji C oddziaływają na siebie, ale nie na sztywno. Podbicie lewego koła spowoduje, że prawe zostanie bardziej dociśnięte do drogi, ale część tej energii przejmie amorek.
Co do kółek to kupiłem normalnie u producenta, kompletne z piastą i ośką, felgą i oponą koło 110zł. Sama felga z oponą (to co na zdjęciu) koło 75zł. Rozmiar 10 cali felga, 10cm szerokość bieżnika, średnica całego koła to ok. 46cm.
Co do tulejek to czy przypadkiem rura ¾ cala bez szwu nie podchodzi pod tuleje metalowo gumową z górnego mocowania zwrotnicy malacza ?
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 19.12.2007 23:52
W miarę jak docierają do mnie części docierają też problemy, a że najłatwiej zwalić na kogoś - no to macie kłopot
Mamy tu typowy problem, idąc za słowami Kamasutry, zająca i słonicy
Słonica (po lewej ) ma otwór fi 9mm, a zając wałek fi 8mm, na dodatek słonica potrzebuje klina, a zając ma płasko wyfrezowany wałek ( co widać na powiększeniu daru natury).
Co myślicie, co sądzicie jakbyście to rozwiązali ? Zależy mi na jak najmniejszych rozmiarach więc jakiś pośredniczący wałek dopasowujący raczej odpada. Pomysły mam, ale jestem ciekaw co rzekniecie.
P.S. Jak pytałem przed kupnem jaka jest średnica wałka to motki powiadały 11mm, bo mierzyli tą tulejkę która jest nasadzana na wał za zębatką .
|
|
|
|
kkrys83
Rejestracja: 26.06.2007 20:09 Posty: 142 Miejscowość: Lubliniec
Quad: Ls-250
|
Wysłany: 20.12.2007 11:52
no widzisz biker wokół nas są sami psełdo fachowcy co nie słyszeli o prostym urządzeniu jak suwmiarka, ja na tym temacie przerobienia takiego czegoś się nie znam więc raczej Ci nie pomoge, ale jestem ciekawy co to jest za silnik i z czego bo jest podobny do tego co ten gokard elektryczny ma co jest na you tube, ile tam planujesz akusiów zastosować ??
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 20.12.2007 19:30
Silnik standardowy z hulajnogi elektrycznej 250W, 24V, 2750rpm. Akusiów standard 2x12 myślę o 35Ah, teraz największy problem to profesjonalne połączenie przekładni z silnikiem. Sypie mi się koncepcja łamanego pojazdu, ale to następnym razem, bo muszę śmigać do roboty. Pozdro
_________________ Płyń pod prąd,
z prądem płyną tylko śmieci.
|
|
|
|
kkrys83
Rejestracja: 26.06.2007 20:09 Posty: 142 Miejscowość: Lubliniec
Quad: Ls-250
|
Wysłany: 20.12.2007 20:53
24v tam jest no kurde nie wiedziałem ha, a są takie duże mocne silniki elektryczne na 12 v ?? i ile by tak kosztowały hmm zaciekawił mnie ten Twój temat jak dałeś tą fotke z silnikiem, moja następna przyszłościowa produkcja prototypu będzie mała i lekka i tak myślałem o napędzie elektrycznym więc odpowiedz na pytanie jaki by to wyniósł koszt takiego silnika jak byś mógł,..... do tego dwa akumulatory by mi stykły myśle.
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 21.12.2007 14:04
Generalnie napęd elektryczny ma mnóstwo zalet w porównaniu ze spalinowym, ot choćby możliwość chwilowych przeciążeń nawet 200-300%, sprawność , głośność itp. Niestety jeszcze dłuuugo napęd spalinowy w powszechnym zastosowaniu, a w sportach wyczynowych tym bardziej, będzie „lepszy”. Przede wszystkim waga, silnik jest w miarę lekki, ale akumulatory są strasznie ciężkie. Stosunek wagi do mocy jest zdecydowanie lepszy dla silników spalinowych i choć istnieją rozwiązania techniczne tego problemu, to są bardzo drogie. Zbyt dużo ludzi straciłoby kasę jeśli nagle okazałoby się że ropa jest bee. Dlatego jeśli myślisz o jakimś wozidełku, czy pojeździe dla dziecka to możesz kombinować z elektryką, ale jeśli chcesz na poważnie gdzieś poszaleć to stosuj spalinowy napęd, najlepiej Wankla
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 28.12.2007 18:14
Nie kwapiliście się do pomocy to se musiałem poradzić sam.
Różnica w średnicach wynosiła 1mm, wykonałem więc tulejkę z paska blachy 0,5mm. Blacha twardsza, bo z paska do pakowania. W wale wywierciłem otwór fi 3mm do którego wsadziłem bolec z uciętego wiertła. Wierciłem w płaskiej części ośki, by było łatwiej, choć i tak nie było. Całość wchodzi na ciasno (trzeba impulsatora użyć), ale tak jak powinno (z tego co pamiętam) przy nabijaniu koła pasowego. Drgania są, ale tylko jeśli przyłożymy rękę czuć, normalnie nie widać. W związku z tym, że na Marsa to nie leci - uważam że będzie dobre, szczególnie biorąc pod uwagę mój skromny warsztat.
Tu macie fotkę ośki po weselu.
|
|
|
|
ITAL
Rejestracja: 13.08.2005 13:32 Posty: 244 Miejscowość: Zielona Góra
Quad: Honda Rincon TRX680FA 2008!!!
|
Wysłany: 29.12.2007 15:26
Jaką funkcję ma spełniać ta przekładnia w Twoim pojezdzie? O co chodzi z tym kołem pasowym bo przekładnia jest w wykonaniu pod silnik a nie koło pasowe.
Jeśli będziesz miał problem w przyszłości związany z silnikiem lub przekładnią to zapraszam.Zajmuję się tym na codzień.
_________________ ZGORA TEAM Adventure !
Piszę poprawnie po polsku.
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 04.01.2008 12:03
Ta przekładnia ślimakowa ma za zadanie przenieść napęd z silnika na koło, a o przekładni pasowej mówiłem tylko w kontekście pasowania osi silnika do przekładni.
Ale mam pytanie, zastanawiam się czy zastosować pomiędzy kołem a przekładnią sprzęgło elastyczne, czy zamocować cały motoreduktor na osi koła (fi 14mm) a całość elastycznie zawiesić do ramy ? bo tak całkiem na sztywno to chyba nie najlepsze rozwiązanie.
|
|
|
|
ITAL
Rejestracja: 13.08.2005 13:32 Posty: 244 Miejscowość: Zielona Góra
Quad: Honda Rincon TRX680FA 2008!!!
|
Wysłany: 04.01.2008 12:12
Jeśli dobrze rozumiem chcesz napędzać koła silnikiem elektrycznym poprzez przekładnie ślimakową?
Jeśli tak to pamiętaj ,że przekładnia ślimakowa jest samohamowna i pojazd będzie się toczył tylko wtedy gdy będzie chodził silnik tzn. nie bedziesz mógł go przepchnąć z punktu A do punktu B tylko zawsze będziesz musiał go uruchomić (spróbuj pokręcić wałem zdawczym przekładni na postoju).
W tego typu konstrukcjach powinieneś raczej zastosować przekładnie zębatą.
Posiadam rozwiązanie które pozwoli Ci na zastosowanie tylko 1 przekładni i jednego silnika .Ale wybór należy do Ciebie a ja pozostaję Twoim kibicem
_________________ ZGORA TEAM Adventure !
Piszę poprawnie po polsku.
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 05.01.2008 00:01
He he, no jeden to jeszcze nie fanklub Co do przekładni to doskonale zdaję sobie sprawę z jej samohamowności, wręcz uważam to za zaletę w przypadku pojazdu dla dziecka. Nie wszystkie są samohamowne, zależy to głownie od przełożenia i budowy zebów.
Szkoda że nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie elastycznego podłączenia, ale myślę że sam se jakoś poradzę. A i dzięki za propozycję - tylko powiedz mi jaka jest cena tego dyferencjału.
|
|
|
|
Blackbird
Rejestracja: 08.10.2004 09:47 Posty: 203 Miejscowość: Giżycko
Quad: Samoróbka
|
Wysłany: 17.02.2008 12:43
W innym teamcie wspominałeś o ustwieniu geometrii przedniego zawieszenia. Zobacz tutaj, może coś się przyda: http://atvpolska.pl/forum/viewtopic.php ... BFno%B6%E6
|
|
|
|
Biker
Rejestracja: 08.12.2007 14:02 Posty: 35
Quad: Peugeot 206 :)
|
Wysłany: 17.02.2008 16:26
Dzięki wielkie, ja też szukałem wcześniej i np takie Tico ma 12 pochylenie i 3,5 wyprzedzenie. Ciągniki rolnicze maja nawet po 6 stopni wyprzedzenia. Nie mogę niestety znaleźć wytycznych zależności tych dwóch kątów.
Co do tematu mojego czterokołowca, to praktycznie porzuciłem projekt w którym był łamany. Powodów jest kilka, a najważniejszy z nich to taki, że połączenie napędów samohamownych z układem kierowniczym bez wspomagania bardzo utrudniałoby skręcanie na postoju. Napęd musiał by być z tyłu, ale wtedy bez blokady skrętu pojazd sam by się złamał przy puszczeniu kierownicy. Z kolei samohamowny napęd z przodu uniemożliwiał by skręt. Jak widzicie same problemy.
Projekt porzuciłem i jeśli jest to możliwe prosiłbym moda o zmianę tematu na "Czterokołowiec dla dziecka". jestem na etapie projektowania i myślę że zacznę jak się ociepli. Przewiduję klasyczną metodę kierowania, na pojedyńczym wahaczu poprzecznym i sprężynie, z tyłu dwa wleczone na sprężynach. Na razie projektuję i projektuję, jak pojawią się poważne problemy to nie omieszkam Was zapytać, na razie daję sobie radę
Pozdrawiam.
_________________ Płyń pod prąd,
z prądem płyną tylko śmieci.
|
|
|
|
Benon
Rejestracja: 09.12.2007 15:55 Posty: 253 Miejscowość: Brzeziny
Quad: Homemade Honda 500 2x4
|
Wysłany: 19.02.2008 07:43
Biker a z jakich piast skorzystasz? Ja wykorzystuję piasty od FSO i jest ona konstrukcyjnie pochylona tzn żeby koło stało w pionie, to oś obrotu piasty jest odchylona od pionu. Masz gotowe rozwiązanie, sworzeń FSO kosztuje 18,- a piasty kupisz w markecie motoryzacyjnym (czyt. szrocie) w cenie złomu. Poza tym od piast FSO odkręca się całą dźwignię drążka kierowniczego i możesz dorobić inną. Naprawdę przyjrzyj się temu rozwiązaniu. Jak chcesz to porobię ci fotki piasty.
Wrzuć projekt do tematu.
_________________ Nie ważne czym, ważne jak... http://picasaweb.google.com/Benon75/BudowaQuada# Nowy film: http://www.youtube.com/watch?v=3478lTYh1bI
|
|
|
|