Kurde własnie się spóźniłem poszukam na necie

dzięki Kamilson100

Jak ktoś znajdzie w necie niech podrzuci linka

Dzięki za link , bo ja też zapomniałem obejrzeć ...

gonsso zaufaj jak byś był na miejscu tego kierowcy czy innego kierowcy który spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym też nie chciał być udzielać nikomu wywiadu tym bardziej w swojej sprawie. Nie wiem jak było podczas tego wypadku ale śmiem twierdzić iż ta Kobieta wyskoczyła pod koła myśląc ze go zatrzyma niestety kierowca pędził ze znaczna prędkością i stała się tragedia . Inną sprawą jest podejście organów ścigania (milicji) do sprawy zbadanie kierującego dopiero po dwóch godzinach farsa itd . Śmieszy mnie tylko ten adwokacina który żalił się przed kamerami że sprawca siedział w radiowozie i rozmawiał przez telefon noo jak na razie jest bez zarzutów nie był zatrzymany wiec chyba miał do tego prawo . Widać właśnie jakich to mamy prawników w naszym smutnym jak ........... państwie. ehhhhhhhhh

Kulka właśnie tu jest sedno sprawy, że zeznania quadowca i męża kobiety były podobne. To m.in. dlatego prokurator zabronił używania słowa sprawca w stosunku do quadowca.

Prokurator zabronił i dobrze zrobił, w końcu to reguluje Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zasadą domniemania niewinności Quadowiec był wtedy podejrzany, nie był sprawcą. Dopóki nie zostanie mu udowodniona wina jest niewinny.

No cóż ciekawe jak to się skończy.

Sprawcą była kobieta jemu najwyżej zarzucą nie zachowanie ostrożności czy jakoś tak

mimo to czapa dla niego
jak można koło kogo kolwiek przejeżdżać z taką prędkością na quadzie
może i nie jest winny jeżeli kobieta wyskoczyła przed quada
ale gdyby tak nie szalał pewnie by nie próbowała by go zatrzymać poprostu ją sprowokował
niestety pajacowanie często kończy się tragedią

Prawo pisane swoim prawem a moralne swoim.
Domniemanie niewinności,a może sąd stwierdzi że matka była samobójczynią,czy może wszystko będzie zależeć od odpowiedniego doboru słów przez odpowiedniego adwokata.
To wszystko na nic.
Czy ten ktoś-stanie przed lustrem i powie-jestem niewinny? Niewinny przed swoim sumieniem?
To jednak on dosiadał narzędzie które zabiło matke dziecka,matke która w desperacji obrony 5 cio miesięcznego dziecka wyszła pod koła,co ją do tego pchnęło?
Sumienie ludzkie powinno być tak skonstruowane,żeby bolało,fizycznie.I im większe niegodziwości,tym więcej powinno boleć,nieustanie i coraz bardziej aż do śmierci.

Kiedyś kolega do mnie przyjechał raptorem 700 nigdy takim nie jechałem więc pojechałem się kawałek przejechać, nie założyłem kasku i też nie szalałem, przejechałem drogą tuż przy rzeczce 100m dalej zawróciłem i jadąc z powrotem z krzaków wprost pod quada wyskoczył wędkarz i nie hamowałem tylko zjechałem na lewo żeby go ominąć ale ten prosto przede mnie i zatrzymałem się i mówię co Ty człowieku robisz a on gdzie masz kask ja mu żeby nie gonił mi po drodze bo go rozjadę i co go to obchodzi gdzie mam kask on stojąc przede mną mówi że dzwoni na policje ja spokojnie stojąc mówię dzwoń i spadaj bo za chwile kumpel będzie mnie szukał, zadzwonił śmieszna sprawa zbyli go głupio mu było oczywiście poinformowali go że nie muszę mieć kasku a nawet jeśli to nie jego sprawa jemu krzywdy tym nie zrobię.
I teraz tak - jeżeli byłbym strachliwy to bym się nie zatrzymał tylko próbował go ominąć w końcu nie wiadomo jakie ma zamiary a bić się z nim mi nie chce a jak bym zerknął na chwile w lewo to bym go potrącił, było tam więcej wędkarzy pewnie wszyscy by powiedzieli że szalał i jechał jak szalony i w całej tej opinii ja bym był winien a sytuacje miałem różne w górach dwóch gości wyskoczyło z jakimiś kamieniami na mnie oczywiście uciekłem a na crossie jak jechałem facet z widłami i do tego mówi że mnie dźgnie bo mu po polu jeżdżę (oczywiście nikt mu nie wjechał na pole)
Gdybym kogoś z nich potrącił to by było dokładnie tak samo a najwięcej ma prasa do tego żeby to wyolbrzymić i zrobić sensacje.

Cóż są tacy upierdliwi ludzie że nawet jak się im spokojnie po drodze przejedzie to się doczepią , bo im wszystko zawadza ... :/




Rozbroiłeś mnie tym , pewnie fajnie to wyglądało

ludzie sa nie obliczalni do nas przyczepił się facet jak las sprzątaliśmy zaczął nas wyzywać że jeździmy jak szaleńcy itd. mimo tego ze jeździliśmy bardzo wolno bo nie da się jeździć szybko z przyczepkami całymi załadowanymi syfem z lasu. Pan chyba chciał się popisać przed kobieta ale mu to nie wyszło bo go od razu zgasiłem szybka ripostą pan skulił uszy i poszedł spacerować . Rada dla osób które maja jakiś kontakt z takimi szaleńcami nie uciekajcie bo to jeszcze bardziej drażni tych baranków zatrzymujcie się i rozmawiajcie . To samo się tyczy do straży leśnej nie uciekajcie ze swojego doświadczenia wiem że jak się zatrzymasz i porozmawiasz normalnie jak człowiek z człowiekiem to machną ręką i puszcza Cię bez mandatu no chyba że faktycznie zaorałeś pół lasu włącznie ze szkółką leśną to wtedy upsssss . Co do tego wypadku dla mnie sprawa jest jasna mąż tej kobiety z wózkiem stał przy lewej krawędzi drogi szutrowej a z tego co wiadomo kobieta została potracona na środku tej drogi i tu nasuwa się pytanie co ona tam robiła nie była to dróżka leśna między drzewami tylko droga publiczna to ze kierowca jechał z dużą prędkością hmm jaka to jest duża prędkość jak wszyscy wiemy piesi też muszą znać zasady ruchu drogowego a przynajmniej to że na środek drogi się nie wychodzi . Jeszcze jedno jak by to był samochód osobowy całej tej farsy w telewizji by nie było a że jest niestety tz. bum na quadowców to jest jak jest. Fakt jest faktem ze w naszym środowisku nie brakuje nazwę to po imieniu IDIOTÓW którzy robią nam wszystkim wilcza przysługę ale to już inna historia o której można by było książkę napisać.

Kulka a mogę się dowiedzieć czym zgasiłeś tego gościa ??