ja również otrzymałem co trzeba

nieoficjalnie powiem , że TVN otrzymał stosowną propozycję !!

TVN to są barany - żadna redakcja nawet nie odpowiedziała na maila... jaki wysłałem do nich.... w sprawie sprzątania lasu!

No cóż, łatwiej liczyć na poklask gawiedzi robiąc tanią sensację niż wdawać się w misje edukacyjne

niestety!

najszybsza jest tania sensacja...

Prawda jest taka, że awansowaliśmy na stałego chłopca do bicia.

90%-95% posiadaczy quadów przeprawowych nie ma gdzie legalnie jeździć.
I nie chodzi mi o "fajne trasy" tylko o JAKĄKOLWIEK trasę w ogóle. Każdy las (poza prywatnymi ale tych nie ma zbyt wiele albo sa po prostu skutecznie ogrodzone) jest chroniony starym zapisem ustawowym, który mówi: Po drogach leśnych można poruszać się tylko wtedy, gdy są one oznaczone drogowskazami dopuszczającymi ruch po nich..
Konia z rzędem... tfuu, gada z wyciągarka temu, kto znajdzie takie drogi w mojej okolicy (tutaj sporo asfaltowych dróg nie ma odpowiedniego oznakowania).
W efekcie, za każdym razem jak wyjeżdżam z garażu wiem, że na 99% złamie prawo. A skoro tak, to wali mnie już czy złamię je w zwykłym lesie, parku krajobrazowym czy naturze 3000 - mandat płacę ten sam.
Swego czasu wykazałem się pewnie wiekszą inicjatywą niż przecietny qudowiec i napsiałem kilkanaście maili do nadlesnictw, organizacji ekologicznych i stowarzyszeń z pytaniem: jakimi drogami leśnymi na moim terenie można się legalnie poruszać quadem.
Reakcja była bardzo pouczająca. Nadleśnictwa (napisałem do 4) mnie gremialnie olały a organizacje ekologów albo odpisały, że nie maja pojęcia (sztuk raz) albo obrzuciły wyzwiskami (sztuk 4) i zaleciły sprzedanie maszyny.
Na tej podstawie doszedłem do wniosku, że oni mają w dupie przyrodę a zależy im tylko na tym, żeby mogli nas karać albo obszczekiwać.
I nie sądze, żeby w jakimś skończonym czasie to się zmieniło.
Szczytne akcje pod hasłem "sprzątamy las" etc nic nie dadzą bo to nie jest dla nikogo news - newsem jest pijany koleś na quadzie albo martwa 14-latka. Urzędasy też nie ruszą palcem bo to temat dla nich obcy (czytaj: niebezpieczny) a poza tym w mentalności urzędnika nie leży wykazywanie inicjatywy i robienie czegokolwiek nowego (zdażają się co prawda chlubne wyjątki ale one tylko potwierdzają regułę). Jedyną instytucją która by mogła coś w miarę szybko zmienić są lasy państwowe ale czytając różne fora kół łowieckich jasno widać, że ta instytucja, gdyby tylko mogła, wypieprzyła by wszystkich ze "swoich lasów" więc czekanie na jakieś decyzje z ich strony (poza zaostrzaniem sankcji wobec nas) jest równie prawdopodobne jak 2000km autostrad na euro 2012.

Amen

Nie łamcie się, co do nagonki prasowej. Teraz jest wiosna i oprócz drętwych wiadomości z Cyrku na Wiejskiej nie ma się czym podniecać, więc trzeba wrzucać to, co pojawia się wiosną. A więc: szczypiorek i quady

Za dwa-trzy miesiące zapał minie, komunijne "BIG PYTHON-y" i inne "110ccm, Vmax 130km/h" się rozlecą i sytuacja wróci do normy.
Wariatów ubędzie, każdy wróci na swoje trasy i będzie jak dawniej.

Tak jest co roku...

-- dodano 24 Kwi 2009 23:20 --

Najważniejszym dla nas jest, aby w ciągu tych paru miesięcy nikt z dzieciaków nie zrobił sobie krzywdy...

Chciałbym się mylić ale IMO jak się już powstanie w świadomości społecznej jakiś stereotyp to zaczyna żyć własnym życiem i trzyma się dość długo (np. dla krzyżaków dalej złodziej samochodów = polak mimo, że nasi dzielni chłopcy nie muszą już kraść na obczyżnie, bo po naszym kraju pomykają wcale nie gorsze fury niż za zachodnią granicą).

To nie stereotyp, to moda.
Parę lat temu była nagonka prasowa na posiadaczy skuterów wodnych. W zeszłym roku była już cisza.
W międzyczasie była nagonka na motorowodniaków na Mazurach, w tym roku pewnie też się pojawi, ale tylko w lipcu.

BTW, Niemców, jeśli już. Krzyżacy, czyli Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, w swej obecnej postaci zajmuje się głównie działalnością charytatywną.
A pomimo tego, znaczny procent ujętych sprawców kradzieży samochodów w Niemczech w roku 2008 to Polacy...
Muszę cię zmartwić. "Nasi dzielni chłopcy" wciąż kradną. Tylko mniej.

Sorka za nieporozumienie - ze starej pracy została mi taka maniera, że nie mówie Niemcy tylko Krzyżacy

nagonki im bliżej maja tym będą silniejsze...

potem pod koniec wakacji się to wypali bo małolaty pójdą do szkoły i nie będzie tyle czasu na "latanie" na chińczykach...

U mnie w okolicy ostatnio policjii jakoś mniej pewnie na wache już nie mają (kryzys) i patrolują teren od czasu do czasu , ale był taki czas chyba jesienią , że quadem poza podwórko nie można było wyjechac

szykują silne uderzenie przed komunią...