a czytał ktoś regulamin tej stronki który trzeba zaakceptować jak chce się zalogować? napisali że nie wolno pisać że quady są dobre, a jak ktoś chce to robić to niech sobie zrobi własną stronę internetową. no nie dokładnie słowo w słowo ale właśnie o to tam chodzi. a ludzie którzy tam piszą to nie są do końca normalni, bo gdyby tacy inteligentni byli to by wiedzieli że dla nas to pasja i nas to jara, a ich nie wyzywamy za to że chodzą po lesie, depczą runo leśne i podniecają się kwiatkami.

napisz jak zareagują

Nie można pisać pozytywnie z dziale 'incydenty', można natomiast w dziale 'pozytywnie o ATV'. Jestem ciekaw :):)

tego nie zauwazyłem

Korzystamy z tej opcji

http://www.stopquadom.pl/pozytywnie-o-atv/

Pozdrawiam.

Pomimo wydźwięku strony stopquadom okazuje się, że jednak potrafili zachować poziom (przynajmniej jej założyciele, bo użytkownicy jak wszędzie: różni i różniści )

Dokładnie jak piszesz .

Pozdrawiam.

tylko dla czego to się nazywa stopquadom.pl

nie mogło być coś w stylu "off-road-tak-czy-nie.pl"

albo chociaż "antyoff-road.pl"?

Bo jest na topie - medialne i tyle.

Pozdrawiam.

Nic się nie pojawiło jak dotąd...

sam się zalogowałem z ciekawości zobacz na sierpień 2009 nawet o Zalesiu górnym piszą...

Tak, linkują się też do naszego forum i pokazują "Quadowcy dobrej woli".

Panowie. Dzisiaj otrzymałem @ z redakcji Stop Quadom. Przytoczę tylko jej fragment. Jak widać redagujący portal to też ludzie. Dziękuję im w imieniu swoim i myślę , że również w imieniu użytkowników forum.



Pozdrawiam.

I bardzo dobrze! Dziękuję Piro, że wysłałeś im link do tej informacji

maq a nie ma za co

Pozdrawiam.

Każda dobra opinia o naszej społeczności nieco naprawia nasz i tak już poważnie nadszarpnięty wizerunek. Do powodzi się nie przydałam w tym roku - strażacy dali rade bo teren zalewowy nie był duży, ale w zeszłym roku pomogłam jednemu małżeństwu...po sam silnik biedacy się autem zakopali w piachu, auto nawet drgnąć nie chciało ...wokoło pustka i tylko spacerowicze z psami i mieli szczęście, że akurat w tamte okolice się tego czasu wybraliśmy. Pomogliśmy im i nie dość, że kobieta miała łzy w oczach to jeszcze za paliwo do ręki wcisnęła mi papierkowego i powiedziała, że im auto uratowaliśmy:) A wyczyn tym większy, że to było spore auto...Audi A6. Wzięliśmy auto na wsteczny, właściciel zablokował go i tylko koła się kręciły wstecz, pchali go na masce a ja na quadzie z liną i z ich pomocą wyszarpywałam go z tego piachu na pełnej mocy. Powiem, że byłam dumna z mojej maszyny, że dała radę i stała się narzędziem pomocy:)