Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - kolejna tragedia na quadzie
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 28.04.2024 21:56



Odpowiedz  [ 27 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
kolejna tragedia na quadzie 
Autor Wiadomość
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.01.2010 23:02
Posty: 1240
Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
PostWysłany: 04.08.2010 13:43 
Re: kolejna tragedia na quadzie
I rodzice powinni zapomnieć o jednym prezencie komunijnym - quadzie. Kiedyś dostało się zegarek, albo biżuterię i człowiek nie mógł powstrzymać się z radości. Trzeba dawać rzeczy, które zostaną z nami na długie lata...chyba, że rodzice chcą nieświadomemu mocy quada dziecku zostawić pamiątkę z komunii w postaci kalectwa. Na wszystko w życiu przychodzi czas. Na pójście do szkoły, podrywanie dziewczyn, wypicie pierwszego piwa, kupno auta czy też quada...i tak można wymieniać w nieskończoność...

_________________
Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie

Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28.03.2010 21:28
Posty: 113
Miejscowość: Wieluń
Quad: X8
Poprzednie quady: Jakiś 250, CF Moto 500, CAN-AM 800
PostWysłany: 04.08.2010 14:17 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Popieram. Szwagier kupił dla synów jeden 7 lat, drugi 12 lat, tylko 110cm ale czasami az serce staje co oni robią i to bez żadnej opieki. Koszmar!!! Nawet nie wspominam o kaskach.


 
Profil
A.P.T. Poznań Team
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2010 19:34
Posty: 370
Miejscowość: Wronki
Quad: Kimco MXU 500,Outlander 800, CAN-AM RENEGATE 1000
PostWysłany: 04.08.2010 14:21 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Uważam, że wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba umieć z głową z tego korzystać , tak samo quady o poj 50 lub 110 są przeznaczone dla dzieci, więc dlaczego dzieci miałyby z nich nie korzystać? To wyłącznie rodzic zna swoje dziecko i on decyduje o tym, czy można po paru lekcjach mu zaufać i pozwolić po podwórzu samemu pojeździć. Mój syn dostał na komunię quadzika 110 i po paru lekcjach śmiga w miarę dobrze, nawet już bączki potrafi kręcić, rzecz jasna w kasku ! Także uważam, że ojciec wioząc św. pamięci 5 - cio latka, syna swego na pewno nie chciał zabić , a przypadki chodzą po ludziach i tak też tutaj było. Być może syn mu wdusił nie spodziewanie gaz, a jeśli to był quad o sporej pojemności i mocy to wiele nie trzeba było i tragedia murowana ! Szkoda chłopaczka, życia mu nikt nie wróci, a ojciec do końca życia będzie musiał z tą świadomością i poczuciem winy żyć ! Współczuję mu bardzo i nie będę go oceniać , bo każdemu z nas to się zdarzyć może. :zalamka:

_________________
Szkoda życia, gdy chce się je tylko przeżyć !!!


 
Profil
Squad 3miasto
Squad 3miasto
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31.03.2009 13:37
Posty: 412
Miejscowość: trójmiasto
Quad: renia - ale odeszła :(
PostWysłany: 04.08.2010 14:50 
Re: kolejna tragedia na quadzie
może nie na temat ale...jednak tak

znam taki przypadek,
dziadek z wnukiem 4-5 letnim chodził na spacery chodnikiem, w jakimś momencie wyrwał się chłopak i wpadł pod koła samochodu. śmierć na miejscu.
dziadek nie mógł sobie przebaczyć.
Codziennie golił się rano , ubierał się w garnitur i szedł w to miejsce.
CODZIENNIE!!!!!
W 1 rocznice śmierci dziadek jak zwykle przyszedł na miejsce tragedii.
Tego dnia nie wrócił do domu zmarł na zawał w miejscu gdzie zginął wnuk.

taki ból przeszywa tera ojca, ( pewnie nierozumny, nierozsądny, zbyt brawurowy) . Ale serce na pewno mu krwawi i będzie krwawiło jeszcze długo (pewnie zawsze).

tak więc abyśmy nie mieli takich sytuacji, zminimalizujmy niebezpieczeństwo do minimum.

Czy całkowicie zabronić, nie wozić? Nie wyobrażam tego sobie. Jak ustrzec dzieci przed naszą pasją . Ukryć quada w garażu na drugim końcu miasta? Wymykac się na wyjazdy?
Lepiej jak najwięcej nauczyć, doinformowac , abyśmy choć trochę mieli realną nadzieję że ustrzeżemy nasze dzieci.

_________________
---------------------------------------
Kaszubas


 
Profil
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.01.2010 23:02
Posty: 1240
Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
PostWysłany: 04.08.2010 17:05 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Stosować odpowiednie środki bezpieczeństwa - ile wlezie- aż do upierdliwości. Wrzucanie luzu,albo nawet gaszenie maszyny przy zamianie się miejscami siedzenia. Ja w brucie mam tak fajnie od kupna zrobione, że u mnie to ciężko byłoby przez przypadek zmienić z luzu na bieg.

_________________
Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie

Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D


 
Profil Gadu-Gadu
A.P.T. Poznań Team
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2010 19:34
Posty: 370
Miejscowość: Wronki
Quad: Kimco MXU 500,Outlander 800, CAN-AM RENEGATE 1000
PostWysłany: 04.08.2010 20:08 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Zgadzam się całkowicie z Kaszubasem. Nie jesteśmy w stanie nasze dzieci odizolować od naszej pasji, a i często ich pasją to również się staje , więc oprócz lekcji dobrego wychowania , muszą od nas rodziców przyswoić jak najwięcej wiedzy i praktyki na tematy, które je interesują,między innymi na temat jazdy quadem ! A Ty Bestyjko myślę, ze jak będziesz miała dzieci, to sama się przekonasz, że stosując jak Ty to nazwałaś odpowiednie środki bezpieczeństwa nie uchronisz swoich dzieci od tego co je kręci, bo jak wiadomo najlepiej smakuje owoc zakazany , no i wtedy , bez odpowiedniej szkoły z Twojej strony może naprawdę dojść do tragedii. :oczy: Pozdrawiam !

_________________
Szkoda życia, gdy chce się je tylko przeżyć !!!


 
Profil
Mod-Team Member
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.07.2008 21:19
Posty: 5235
Miejscowość: Żory
Imię: Marcin
Quad: Renegade 1000
Poprzednie quady: G660, BF750, TRX 500, TRX 680, G700, CAN-AM 800
PostWysłany: 04.08.2010 20:40 
Re: kolejna tragedia na quadzie
to nic, u mnie w wiosce dwie 12 letnie dziewczynki ujeżdżały na piaskowni Outlandera MAX'a 800. Bez kasku, bez niczego! krótkie spodenki i pełna przepustnica.

na szczęście 'ktoś' przegadał rodzica do rozumu. jeśli rodzic to czyta to Pozdrawiam Serdecznie ;)


 
Profil WWW
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.01.2010 23:02
Posty: 1240
Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
PostWysłany: 04.08.2010 20:45 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Outlander to byk nie quad :)

_________________
Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie

Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 18:35
Posty: 447
Miejscowość: Bernau / Zgorzelec
Quad: noo, taki niczego sobie
PostWysłany: 04.08.2010 20:55 
Re: kolejna tragedia na quadzie
na wszystko w dzisiejszych czasach trzeba miec papier lub pozwolenie, prawko ,karta wedkarsaka , pozwolenie na bron , itp. Zeby cos takiego miec trzeba przejsc przez kursy i egzaminy. Do wychowywania dzieci nie potrzeba nicccc.....Paradoks ?

_________________
odi profanum vulgus


 
Profil
Awatar użytkownika
PostWysłany: 04.08.2010 22:38 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Żeby zminimalizować zagrożenie,trzeba sobie jasno powiedzieć-TO MOGŁEM BYĆ JA-dlatego że gdy dochodzi do tragedii to wszyscy myślimy- że facet,tatuś, był nieodpowiedzialny, żle zrobił to ,żle zrobił tamto-a ja to mam takie zabezpieczenie i jeszcze takie ,a zawsze to robie tak i tak.Nikt z nas nie wie czy tatuś też się nie zabezpieczał na wiele sposobów i miał być może 100 % pewność co do quada ,siebie i swoich umiejętności -czyli tak samo,jak powiedzmy większość z nas,dlatego żeby wyeliminowac takie zagrożenie trzeba po prostu zrezygnować całkowicie z zabierania dziecka.Jakiś czas temu również zabierałem 4 letnią córke,i byłem na bank pewny że MI,(NAM) to się na pewno nic nie stanie,otóż nie-bo tata z Podkarpacia zapewne myślał tak samo.Współczuje.


 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11.09.2008 21:12
Posty: 319
Miejscowość: Końskie, Świętokrzyskie
Quad: CF Moto 500
PostWysłany: 04.08.2010 23:08 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Cytuj:
Do wychowywania dzieci nie potrzeba nicccc.....Paradoks ?

Nie do końca tak jest. Chcąc poślubić swą małżonkę musiałem ukończyć pewien "kurs" (nauki) i oczywiście dostałem stosowny dokument. W pewnej instytucji bez tego ani róż.
Wracając do tematu, jak już wielu pisało, najważniejsze jest ciągłe wpajanie młodym quadowcą zasad bezpiecznego poruszania się na quadzie i nie tylko. Każdy sprzęt niesie za sobą niebezpieczeństwo wypadku choćby to nawet był rower czy hulajnoga. Ja osobiście nie wyobrażam sobie teraz w jaki sposób miał bym odizolować swojego syna od quada, jest to po prostu nie możliwe. Obecnie ma 9 lat a na quadach jeździ od 4 roku życia. Obecnie jeździ na własnej przeprawówce, co można zobaczyć na moich zdjęciach w jednym z działów. Jednak każdy wyjazd w teren rozpoczyna się od "kazania" dotyczącego bezpieczeństwa, zasad poruszania się, kultury jazdy itd. itd..Może ktoś powie nieodpowiedzialny rodzic ale jak napisała ALINA, każdy zna swoje dziecko najlepiej. Do własnych dzieci trzeba mieć także zaufanie i wiedzieć na co można pozwolić.
A odnosząc się do setna tego tematu to wyrazy głębokiego współczucia dla ojca i całej rodziny bo ponieśli najwyższą karę za ułamek nieuwagi czy głupoty, trudno tu oceniać nie będąc świadkiem.


 
Profil Gadu-Gadu
A.P.T. Poznań Team
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2010 19:40
Posty: 26
PostWysłany: 05.08.2010 16:32 
Re: kolejna tragedia na quadzie
Pingwin ma racje.
Ojciec nie zrobił tego celowo.
Był to jeden z wielu wypadków , tylko że ten był na quadzie. któremu to zabrakło szczęscia.
Nie jesteśmy zawodowcami przecież.
Umiejetności nasze są mniejsze lub większe i tyle.
Zawodowcem i również trzykrotnym mistrzem Polski w 1997, 2000, 2001 roku, dwukrotnym wicemistrzem Polski 1998, 1999, mistrzem Słowacji 2001 itd. był Janusz Kulig nie w quadach , ale w wyścigach samochodowych był Janusz Kulig.
Umiejetności Jego były z pewnością dużo większe od Naszych.
Zginął w wypadku komunikacyjnym na strzeżonym przejeździe kolejowym w Rzezawie z powodu zderzenia jego Fiata Stilo z nadjeżdżającym pociągiem pośpiesznym.
Jak widać nawet zawodowemy kierowcy może się przydarzyć wypadek, więc nie osądzajmy kogoś bezpoctawnie.


 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 27 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 33 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.