Zamiast robic tyle szumu samorządy zrobilyby tory ,ktore wszytskim przeszkadzają jakiegos powodu jak np.fajny w Nowej Rudzie zamkniety bo 2 chłopów miało problem ze po hałdach "pierdziawki jeżdzą" mimo że to szczere łaki stojące odłogiem a miasto laske kładzie.. normalnie krew człowieka zalewa ...panowie jak bedziemy mieli taką prasę to słabo wiedze nasze jezdzenie w tym kraju ..;-(
Pozdrowionka

Nie rozumiem takiego gadania. To mniej więcej jak z pożarem lasów. Ekolodzy trąbią, że zginęła biedna mrówka a inne nie mają domu, ptaszek stracił pożywienie.... bla bla bla i tak dalej.
Jechałem dziś przez łąki (objęte programem NATURA 2000) i pasą się na nich krowy i konie. Na quada nie reagują absolutnie!!! Przejechałem od stada może jakieś 20metrów i zero reakcji- podniosły łby, spojrzały i dalej zajęły się skubaniem trawki. Spotkałem też sarnę - stanęła, spojrzała i pobiegła wcale nie śpiesznie.
Gdy spotykam ludzi zawsze zwalniam i powolutku mijam.
Więc nie mogę pojąc o co tym debilom chodzi. Komu to przeszkadza, czemu w ludziach taka zawiść. Ostatnie dni pokazują, że Polacy potrafią się kłócić o wszystko i skakać sobie do gardeł. Skąd w nas tyle złości?
Kiedy minister Drzewiecki powiedział, że Polska to dziki kraj miałem mieszane uczucia. Ale jak się tak bardziej zastanowić to jest to szczera prawda....
A będzie coraz ciężej
nie wiem po co ja to wszystko piszę, szkoda energii.. ehhh

stanisław tak jak piszesz . W 2009 roku podczas naszej wyprawy na Mazury przejeżdżaliśmy bodajże w woj. świętokrzyskim obok siedlisk czarnego bociana, dodam , że w odległości około 300 metrów od tych siedlisk drogą udostępniona dla ruchu kołowego . Czuliśmy pewny dyskomfort moralny. Ale ptaki nic sobie nie robiły z Naszej obecności. Zatrzymaliśmy maszyny i podziwialiśmy je w ich naturalnym środowisku. Piękny widok.
Ale w oczach co po niektórych pseudo ekologów jesteśmy barbarzyńcami. Dla mnie takie stanowisko nie jest zrozumiałe . Obok tego siedliska przejeżdżają zapewne traktory , samochody ale to my jesteśmy tymi BE.

Pozdrawiam.

Jak czytam takie artykuły w prasie to zastanawia mnie czy taki ekolog jak idzie do lasu to podnosi każdy listek przed sobą sprawdzając czy nie nadepnie czasem na jakiś rzadki okaz i czy jak wali klocka w krzakach to najpierw sprawdza czy rośliny wokół niego nie są chronione bo przecież nie powiniech chronionym liściem dupska podcierać wkurza mnie takie przesadne manifestowanie poglądów ekologicznych

Piro właśnie do tego dążę. Zwierzęta traktują quady tak jak traktory. Dodam, że łąki po których jeździłem są w większości koszone. I ludzie nie robią tego ręcznie... Koszą traktorami, często dwa razy do roku i jakoś nikt problemu z tego nie robi.
Powiem więcej. Ostatnio byłem w lesie. Na terenie około 10ha punktowo prowadzona jest ścinka drzew. Panowie, drogi są tak zaorane, że ośką ciężko przejechać... Miejscami koleiny do kolan... Ale i tak będzie na nas, że raz przejechałem i droga zniszczona Komentarz chyba zbędny

Oj zbędny

Pozdrawiam.

najbardziej trafiło do mnie to:

teraz już wiem na co pójdzie ten 1% Vatu

Z moich obserwacji wynika, że zwierze szybciej zaczyna uciekać na widok człowieka (piechura) niż np. rowerzysty czy quada. Przecież jak by aż tak bardzo płoszył je hałas nie mielibyśmy okazji oglądać ich z tak bliska, przecież słyszały by na dobre 200m, że coś jedzie i miały by czas na ucieczkę.

Zazdrość,zawiść i jeszcze raz zazdrość.w tysiącach form i metod.I dalej jeżdże.

Ostatnio jadąc przez las zauważyłem z drogi "dzikie" wysypisko śmieci. Podjechałem bliżej i byłem załamany. Jeżeli nie uda mi się sprzedać quadów do września to jadę tam, biorę aparat zbieram te śmieci wywożę i daję do gazety artykuł ze zdjęciami. Niech ludzie wiedzą że to nie quady niszczą lasy...
A co do artykułu to zastanawia mnie jedno. Skoro mogli zrobić tor dla rowerzystów dlaczego nie mogą zbudować takiego toru dla quadów ? Przecież niewiele się różnią...

"Mimo że dla wielu jazda quadem to obciach, wciąż przybywa jej miłośników." - jak myślicie powiedział to maniak motoryzacji czy "Polski jajo głowy" ? Potrafia pisac ze niszczymy i dreczymy zwierzeta w lasach... a gdzie mamy jezdzić-może po podwórku? (wtedy problem że hałasujemy sąsiadom)

arturatv wiesz to nawet nie chodzi o to czy jajo głowy czy maniak motoryzacji. Trzeba oczernić quadowców to się pisze co do głowy przyjdzie. Tak to już u nas jest, że jeśli ktoś ma odrobinkę więcej, to od razu trzeba go piętnować. Do większości nie dociera, że to forma spędzania wolnego czasu, przyjemność, która nikomu postronnemu nie musi szkodzić. Dla wielu quadowanie to wybryk, zachcianka chłopaczków z bogatymi rodzicami. Ludzie nie mogą pojąć, że jazda po bezdrożach czy upapranie się po uszy w błocie może być nie lada zabawą, przyjemnością.
Quad jeszcze długo będzie kojarzył się z tym, że ktoś nie ma co z pieniędzmi robić. Taka chyba już nasza mentalność. Ktoś ma więcej- źle, ktoś chce inaczej, nowocześniej- też źle. Dlaczego jesteśmy tacy nieufni, podejrzliwi i zawistni? Tego nie pojmę ale to jest fakt.

Niestety to jest ta Polska zawiść. Ktoś kogo nie stać na quada próbuje zniszczyć i uniemożliwić jazdę na quadzie komuś kto ma to szczęście być posiadaczem quada. Tutaj przypomina mi się ten dowcip: Pan Bóg podchodzi do rolnika i pyta się czy on chce mieć jedną krowę więcej czy Bóg ma zabić krowę sąsiada. Rolnik wybiera tą drugą opcje. Możliwe że trochę to przekręciłem ale myślę że wiadomo o co chodzi.

Tak,niestety,te stare ubeki na emeryturkach,też są upierdliwe,może go i stać ale to znowuż już nie może,no to rusza kontakty i póżniej czytam ,jak dziś w tym szmatławcu,kronice beskidzkiej, że znowu quady,że bezczelni.I takie tam.Trzeba coś chyba z tym zrobić,bo tu nie wolno,to niemożna,nic nie wolno.Według mnie nie ma co mówić -wybudujcie nam tory-czy-gdzie mamy jeżdzić? bo to trochę głupie i naiwne.Akurat w okolicy mam spokój ale chętnie wybrałbym się np do Torunia jakąś znakowaną i legalną trasą dla quadów.Jakieś pomysły?

Ja w okolicy też mam spokój. Pytanie jak zareagują na drugiego quada, ale teraz jak bedą dwa jeden za drugim z jednego domu to już może nie być tak spokojnie. Ale 3 km dalej już takiego spokoju nie mam.
Czy jakieś pomysły? Jedynie próba kreowania dobrego wizerunku w okolicy i najważniejsze w mediach.