Downhill i jazda na quadach to coraz bardziej popularne formy spędzania wolnego czasu w Beskidach. A jednocześnie utrapienie dla tych, którzy wybierają się tu na własnych nogach. Najwyższy czas, by żadna ze stron nie traktowała gór jak swoją własność - pisze Ewa Furtak

UWAGA - jest także sondaż -GŁOSUJCIE

Aktualne wyniki: Czy w Beskidach należy wytyczyć trasy dla quadów i rowerów?
68% Tak (1243)
31% Nie (571)
1% Nie mam zdania (19)
Liczba oddanych głosów: 1833

Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... z1KcoN0o00

Generalnie nie mamy ani jednej miejscówki legalnej do jazdy.
Chyba wszyscy z okolicy czekają aż skończą się prace w Cieszynie.

W małopolsce jest tragedia,raz z ukształtowaniem terenu,czyli w dolinach miejscowości i asfalty,a górami lasy i szlaki.
Prawie nigdzie nie ma większych pustych miejsc,czyli bez lasów i ludzi. Nie ma,fizycznie nie ma możliwości,przejechania z 10km bez zachaczenia o las.I tutaj nie ma innej możliwości jak wytyczenie tras.Oczywiście przez lasy również,bo nie ma innej możliwości.
Teraz jak tych tras będzie za mało,to jeszcze większa tragedia.
Tak myśle-kto powinien się tym zająć?

Wreszcie głos rozsądku!

Kochani głosujcie! - może jak 10 000 głosów z naszego Forum zakreśli TAK to ktoś otworzy oczy na problem!

2can
Ode mnie oczywiście głos poszedł.

Podejrzewam że te 60% co jest na tak,jeszcze się dzieli na quadowców i anty,i Ci drudzy myślą pewnie,że ewentualne trasy dla quadów stworzą sytuacje że nigdy już nie spotkają quada na drodze.
I tu się mylą-trasy quadowe żeby miały sens,muszą przebiegać po szlakach,częściowo oczywiście.Szlaki bowiem okupują prawie wszystkie pasma w małopolsce,to którędy puścić quady? doliną i asfaltem? Byłaby jeszcze opcja wyznaczenia w poprzek pasm,tu jest szansa,to jednak mase roboty-kto się tego podejmie?
A teraz jak się okaże że np w powiecie suskim,myslenickim i żywieckim,nie ma zgody na takie trasy,co jest całkiem realne,to co ? Podobna sytuacja w Gorcach,Bieszczadach i Sudetach,i co wtedy?
Nagle pare ładnych tysięcy quadowców, miałoby pokupywać sobie lawety żeby dojechać do traski w Nowej Debie,a tam będzie całe 100 km,i 1000 quadów.
Tras musi być mnogo,inaczej nic z tego nie wyjdzie,a właściwie wyjdzie - III wojna światowa,ponieważ żeby ludzi zmusić do korzystania z tras trzeba podkręcić kary,a jak trasy będą stworzone tylko pod media a w realu będzie pizd. ,to z tras nikt nie będzie korzystał a i do kontroli nikt się nie zatrzymie ze względu na wysokie kary,trup będzie ścielił się gęsto.
Wręcz trzeba by, nowe prawo,żeby to miało sens-np mozliwy dojazd do tras,najkrótszą drogą od miejsca zamieszkania (wtedy moge dojeżdzać do traski nawet 50 km),mapa tras dostępna za opłatą i potwierdzenie opłaty ze sobą (nie może być zadnych znaków na drodze,bo miejscowi kosynierzy,kamieniarze,pomyjarze i spece od linek-robiliby sobie ustawki,ale na quady.
Poza tym,obowiązujące ścisłe reguły na trasie,predkość,głośność,zachowanie wobec pieszych itp.

Czyż to nie jest banalnie proste? Jeszcze by na tym państwo zarobiło,chętnie zapłace powiedzmy z 300zł na rok za dostęp do np 3-5 000 km tras,w 100% legalnych,i nigdy nie miałbym ochoty zjechać na metr z trasy.

To daje 30 milionów rocznie na 100 000 quadowców.
Dla extremowców-tory,nic też nie stoi na przeszkodzie puscić trasy przez piaskownie,żwirownie,poligony.

No ale to Polska,czyli wiadomo jak będzie.
Ogólnie najgorszym rozwiązaniem byłoby stworzenie imitacji tras i obwieszczenie światu że trasy już są a zli quadowcy nie korzystają i trzeba ich na pal.
I nikt nie będzie słuchał że,tras jest 300km na całą Polske,i z tego 290 km w zielonogórskim,a winieta na to gówn. ustalona na 1000zł na półrocze.

Zobaczymy.

Nie ma takiego województwa.

A tych co narzekają na Państwo, niech pojadą pojeździć np do pięknych i porządnych Niemiec.

Trasy dla quadów wzdłuż i wszerz kraju .... Piękna wizja Pewno powstaną jeszcze przed autostradami wzdłuż i wszerz kraju.

Bu bu-- nie ma ale wiesz o co chodzi,i większość też wie.Nie rzecz jednak w quizach,ale w zasadniczo istotnej sprawie.
1/10 ludności kraju żyje w skrajnym ubustwie,to też i nie ma się z czego cieszyć,ani czym szczycić.
Niemcy chociaż mają autostrady,i to bezpłatne,a my-wiadomo,dopiero obsra.. pieluchy.
Wizje są istotne,od wizji się wszystko zaczyna-tak było z prądem,silnikiem,drogami i koleją .Nie było by wizji-były by jaskinie i maczugi.
Doskonale sobie zdaje sprawe z tego że z tego nic nie będzie,a moje wizje miały bardziej charakter sondażowy,i w tym sondażu wygrałeś -- oto wyniki sondażu na temat powstania tras dla quadów,wykorzystano w tym celu największe forum quadowe w Europie-

1-za powstaniem---0
2-przeciw ---0
3-sceptyczni ---1

No drodzy 'szkodnicy' - kontynuacja tematu przez wyborczą:

Chrońmy Beskidy przed egoistami na quadach


Widziałam takie trasy i zniszczenia w przyrodzie, a to wszystko po to, by jakaś znikoma mniejszość spełniała swoje zachcianki. Za tymi ludźmi opowiada się lobby wytwórców tych pojazdów, kieruje nimi cel komercyjny, a wszystko inne ich nie obchodzi, powinno się ich traktować jak inne szkodniki w przyrodzie.


Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... z1KxGdolgU

Matko, co za brednie. Lobby
Powiem Wam, że niedługo wdepnięcie do kałuży też będzie niszczeniem przyrody. W końcu takim wdepnięciem też zakłócamy mikro-życie kałużowej fauny i flory.... A ciekawe co ci nawiedzeni ekolodzy powiedzą np na zrywkę drewna w lesie. Ciągnik zrywkowy, czyli taki mega wielki quad, ciągnie do dróg dojazdowych kilka wielkich kłód. Wszystko jest zmielone totalnie.

Poziom ignorancji podsycanej zawiścią,sięgnął dna.
Wydawało by się ludzie wykształceni,ekolodzy i pseudoekolodzy-to są prawdziwi egoiści,do tego z permanentnym brakiem pojmowania rzeczy nowych,odmiennych od ich stylu bycia.
Musi dojść do porozumienia odnośnie korzystania z przyrody,i to nie tylko tej w wielkim wymiarze,jak np duże lasy-jasnym jest że tym pieniaczom przeszkadzają quady w ogóle,a pojawienie się quada w lesie (lasem jest już 10 arów drzew) jest tylko pretekstem do piania o jskichś wyimaginowanych gigantycznych szkodach.
Ci ignoranci nie zdają sobie sprawy też z tego-że w przypadku zacieśnienia,ograniczenia terenów do jazdy-tylko do dróg poza lasem,na tychże pojawi się tysiące quadów i to już w 100% legalnie.
Do lasu mam 800m,i jak tą drogą będe jezdził cały dzień,to każdego szlak trafi,turysta musi też do lasu dojść,a w takim razie będzie się musiał przepchnąć pomiedzy setkami quadów zanim do tego lasu dojdzie.
Co za krótkowzroczność,nie będzie legalnych i odpowiedniej długości tras-nie będzie spokoju i ładu.

http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... u_Was.html


W samym Bielsku i okolicy nie ma ani jednego toru legalnego.
Mieliśmy inicjatywę nawet powstał klub, przekazano nawet teren na tor tylko,że graniczył z działkowcami,więc sprawa przegrana.Mamy wspaniałe tereny koło śmietnika w pasie ochronnym(teren miasta), ale niestety...