Witam,
Tego tygodniowa Kronika Beskidzka (Bielsko-Biała) - strona 12 - zdjęcie co prawda czarno-białe, ale doskonale można na nim rozpoznać pierwszego wroga ostoi leśnych, dzikich ostępów i wszelakiej fauny i flory lasów i gór Podbeskidzia pana Mateusza M. w swym skafanderku strażaka - ciekawe komu się tym razem naraził, ze aż ktoś na artykuł się wysilił

Czyli jednym słowem, znowu wszystko co ma 4 koła jest złe i godne co najmniej potępienia prosto z ambony

Czasami to już nie wiem czy się śmiać czy płakać, czytając niektóre artykuły traktujące o braci quadowej...

Kopię artykułu postaram się zamieścić niebawem:)

podam link:
http://www.kronika.beskidzka.pl/index.p ... _g&id=5387


Artykuł napisał jakiś niewydarzony dziennikarzyna jak wnoszę po okrutnym bełkocie, nie zmienia to faktu, że niechęć do nas narasta...

No to się zaczęło
nadchodzą ciężkie czasy Panowie i Panie
na szczęście mam camo może mnie nie zauważą

Może i nie zauważa ,ale na pewno usłyszą.A swoją drogą piesi turyści też robią duże spustoszenie,szczególnie zaśmiecając lasy,a i oni zwierzynę płoszą.Wszyscy mówią o ekologi,ale jak idą do sklepu to nikt się nie pyta co trzeba było zrobić,żeby to wyprodukować.

Święte słowa Arek

Te artykuły są daremne. Pare pajaców pisze głupoty i robi wielką aferę, a jak przyjdzie co do czego to sobie palcem do d*** nie mogą trafić i tylko biorą łapówki.
Niech w końcu zainwestują coś w jakiś tor, cokolwiek, jakieś przedsięwzięcie. Niech udostępnią tylko poligon a nie wiecznie z pianą na nas a sami nie są święci...

Święte słowa kokos, wszystko co ma 4 koła ma przechlapane, problem istnieje i lepiej nie będzie zamiast pomyśleć jak problem rozwiązać to łatwiej gonić. U nas dużo prywatnych lasów z ludźmi dobrze żyjemy ale leśnicy nas gonią a większość złej opinii psują nam amatorzy 2 kółek. Urzędasy powinni problem rozwiązać wyznaczyć teren do jazdy, tory, tyle ugoru i nic.....

Niedługo najbliższy teren do jazdy to w Rosji będzie

a ja się na tym zdjęciu nie rozpoznaje, a rysia to w zoo ostatnio widzialem.

a to na pewno brykiet , bo ja no gąsieniczce kąsam

Prawda jest jednak, ze jeżdzenie jest zwykle nielegalne.
Turyści oczywiście śmiecą i robia inne straszne rzeczy (leżą np w w krzakach i deprawują młodzież) ale nie jest to tak uciążliwe dla lasu jak nasze maszyny.
Trzeba tekst przyjąć z pokora i pracować nad zasadami i kulturą jazdy.

To prawda. W dzisiejszych czasach wciąż aktualne jest powiedzenie noga nogę myje

Nie ma szans na miejsca wydzielone więc jest tylko do wyboru, albo się jakoś przystosować, albo przestać jeździć.

Nie wiem jak inni, ale bynajmniej ja i znajomi jak widzimy pieszych bądź zwierzynę to zawsze zwalniamy, czasami stajemy i pozwalamy spokojnie przejść. Nikt nie jedzie na zabój, to ludzie są jacyś zamknięci, nie przyjmują do siebie wynalazków XXI wieku

Bardzo dobry artykuł. Bez cienia przesadyzmu, nienawisci i" greenpeace'owego" zaangażowania. Zgadzam się z autorem w 100 %. To wszystko prawda.
Ploszymy zwierzyne w lesie i wjezdzamy tam gdzie nie wolno...trudno temu zaprzeczyc. Kazdy ma swoj punkt widzenia panowie i ma do tego swiete prawo. Wazne zeby takie artykuły były mozliwie obiektywne a ten akurat jest...
Tak samo ja osobiscie moge krytykowac dokarmianie zwierzyny zeby nie zmarła z głodu i pozniejszy jej odstrzał dla "sportowych " przyjemnosci...