Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Rafał Sonik - wywiad
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 16.04.2024 21:20



Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Rafał Sonik - wywiad 
Autor Wiadomość
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 10.11.2014 10:18 
Rafał Sonik - wywiad
Cytuj:
"Czułem się jak przestępca i złodziej"

Ma dwa­na­ście aut, dzie­sięć mo­to­cy­kli i trzy pry­wat­ne sa­mo­lo­Ty. Na co dzień wozi go szo­fer. A nawet trzech szo­fe­rów. Sypia w sied­mio­gwiazd­ko­wych ho­te­lach w Du­ba­ju. Na rajdy za­bie­ra ze sobą mo­del­ki wy­bie­ra­ne pod­czas ca­stin­gów… Pierw­szy Polak na po­dium le­gen­dar­ne­go rajdu Dakar, dwu­krot­ny zdo­byw­ca Pu­cha­ru Świa­ta, kie­row­ca quada i biz­nes­men Rafał Sonik w roz­mo­wie z One­tem opo­wia­da o ku­li­sach raj­dów, luk­su­się, pol­skiej so­li­dar­no­ści i oczy­wi­ście o ko­bie­tach.

- Na mecie od­cin­ka spe­cjal­ne­go, zo­ba­czy­łem coś. Coś, co zsia­dło z mo­to­cy­kla. Zabij mnie, ale nie wiem czy to była ko­bie­ta, czy męż­czy­zna. Był to nie­wąt­pli­wie czło­wiek o gło­się i ry­sach twa­rzy męż­czy­zny, a biu­ście i bio­drach ko­bie­Ty. Coś nie­wia­ry­god­ne­go! Kwin­te­sen­cja na­szych raj­dów – mówi nam 48-let­ni spor­to­wiec.

Łu­kasz Mor­dar­ski: Co jest dla Cię­bie waż­niej­sze: pie­nią­dze czy ko­bie­Ty?

Rafał Sonik: Ha ha, dobre. (po chwi­li) Lu­dzie.

- Czyli ko­bie­Ty?

- Po pro­stu lu­dzie. Można mieć pie­nią­dze, ale nie mając praw­dzi­wych przy­ja­ciół nie można być szczę­śli­wym czło­wie­kiem. Nie roz­dzie­lam na ko­bie­Ty i na męż­czy­zny i nie po­rów­nu­ję ich do pie­nię­dzy. Dla mnie lu­dzie to emo­cje i ener­gia, które od­bie­ram i daje. Jest taka teo­ria, że spo­łe­czeń­stwo to bank. Więc jeśli bank, to bank emo­cji.

- Po co na każdy rajd za­bie­rasz ze sobą atrak­cyj­ną ko­bie­tę?

- Na raj­dach więk­szość to­wa­rzy­stwa to fa­ce­ci, a ta nie­wiel­ka licz­ba ko­biet to takie… „przy­ku­rzo­ne” ko­bie­Ty. Mają w sobie mę­skie ele­men­Ty. Nigdy w życiu nie za­po­mnę, gdy w Tu­ne­zji, na mecie od­cin­ka spe­cjal­ne­go, zo­ba­czy­łem coś. Coś, co zsia­dło z mo­to­cy­kla. Zabij mnie, ale nie wiem czy to była ko­bie­ta, czy męż­czy­zna. Był to nie­wąt­pli­wie czło­wiek o gło­się i ry­sach twa­rzy męż­czy­zny, a biu­ście i bio­drach ko­bie­Ty. Coś nie­wia­ry­god­ne­go! Wi­dzia­łem róż­nych trans­we­sty­tów – nie mam nic prze­ciw­ko nim - ale to było nie-wia-ry-god-ne! Kwin­te­sen­cja na­szych raj­dów. Czyli naj­czę­ściej jest po pro­stu smut­no.

- Dzię­ki ko­bie­tom je­steś ra­do­śniej­szy?

- Ko­bie­Ty na raj­dzie są dla mnie ro­dza­jem muzy. Przy­jeż­dżam na metę od­cin­ka i kogo widzę? Me­cha­ni­ka. Uwiel­biam go, sza­nu­ję, ale to wciąż jest facet. Smut­ny facet. A ko­bie­ta w na­szym ze­spo­le trak­to­wa­na jest jak świę­tość. Można na nią po­pa­trzeć, do­da­je uroku. Chło­pa­ki utrzy­mu­ją nawet czy­stość w cam­pe­rze, żeby nie wy­szło, że to ona ma sprzą­tać.

- Ale Ty prze­pro­wa­dzasz ca­stin­gi i na ich pod­sta­wie wy­bie­rasz, która mo­del­ka z wami po­je­dzie na rajd! Jak do­ko­nu­jesz se­lek­cji?

- Za­ma­wia­my w lo­kal­nej agen­cji ca­sting, mó­wi­my ile chce­my dziew­czyn i wy­bie­ra­my jedną lub dwie, które za­bie­ra­my na rajd. Wy­bie­ra­my mię­dzy in­ny­mi takie dziew­czy­ny, które chcą się uczyć ję­zy­ka. W Bra­zy­lii, Ma­ro­ku czy w Egip­Cię te dziew­czy­ny utrzy­mu­ją całe ro­dzi­ny i od­da­ją im wszyst­kie pie­nią­dze, które za­ra­bia­ją. My za­bie­ra­my takie mo­del­ki, pła­ci­my im i opła­ca­my jej rocz­ny kurs an­giel­skie­go! Ro­bi­my im extra zdję­cia i roz­sy­ła­my do róż­nych agen­cji. Chce­my, aby taka dziew­czy­na po­ru­sza­ła się póź­niej swo­bod­nie po świe­Cię, do­sta­ła angaż w świet­nej agen­cji i za­ra­bia­ła więk­sze pie­nią­dze. To ro­dzaj misji.

- Miss Po­lo­nia 2011 Mar­ce­li­na Za­wadz­ka, którą wzią­łeś na te­go­rocz­ny rajd do Bra­zy­lii, też chcia­ła się uczyć an­giel­skie­go?

- Ona nam po­wie­dzia­ła, że czuje się dużo bar­dziej sexy w stro­ju qu­ado­wym niż w każ­dym innym. I to ubra­na od stóp do głów! Mar­ce­li­na jest fan­ta­stycz­ną ko­bie­tą. Faj­nie się zło­ży­ło, że z nami po­je­cha­ła, bo prze­cież w Bra­zy­lii wszyst­ko dzie­je się w ryt­mie samby.

- Jakie są trzy rze­czy, na które zwra­casz uwagę u ko­biet?

- Uśmiech. To, czy o się­bie dba, czy ma za­dba­ne pa­znok­Cię i tak dalej. I czy wy­ka­zu­je ozna­ki ruchu fi­zycz­ne­go, czyli czy dba o kon­dy­cję.

- Lu­bisz luk­sus?

- Oby­Wam się bez luk­su­su bez żalu. Jed­ne­go dnia miesz­kam w sied­mio­gwiazd­ko­wym ho­te­lu w Du­ba­ju, a na­stęp­ne­go dnia śpię w przy­cze­pie cam­pin­go­wej. Miarą in­te­li­gen­cji jest umie­jęt­ność ad­ap­ta­cji.

- Za­trud­niasz trzech szo­fe­rów, któ­rzy wożą Cię na przy­quad po Kra­ko­wie. Po co?

- Tak in­ten­syw­nie funk­cjo­nu­ję, że oni pra­cu­ją na zmia­ny. Mam kie­row­ców od 25 lat. Po pro­stu pra­cu­ję jeż­dżąc. Dla­te­go wielu ludzi na­zy­wa mnie pre­ze­sem. Przy­jeż­dżam na za­wo­dy i wy­sia­dam z tyl­ne­go się­dze­nia. Komuś mo­gło­by się wy­da­wać, że po­przew­ra­ca­ło mi się gło­wie. Nie­praw­da! Jadąc na rajd albo śpię, bo je­stem wy­koń­czo­ny po pracy albo wła­śnie pra­cu­ję.

- się­dzi­my tu pra­wie go­dzi­nę, a Twój te­le­fon nie milk­nie nawet na chwi­lę.

- A i tak wielu przy­cza­iłem do tego, że jak chcą się ze mną skon­tak­to­wać to przez smsa. Te smsy są fil­tro­wa­ne przez moją asy­stent­kę. Część do­sta­ję ja, a resz­ta jest prze­kie­ro­wy­wa­na do in­nych osób. Je­stem przed­się­bio­rą, pro­wa­dzę firmy, tre­nu­ję, za­wo­do­wo upra­wiam sport i je­stem ak­tyw­nym fi­lan­tro­pem. Muszę to jakoś go­dzić.

- Ile masz sa­mo­cho­dów?

- Dwa­na­ście. Mój ulu­bio­ny to Nis­san GT-R.

- Ile masz mo­to­cy­kli?

- Osiem. Choć nie, teraz mam już dzie­sięć. się­dem na Sar­dy­nii, resz­tę tutaj. Ulu­bio­ny to Du­ca­ti Pa­ni­ga­le.

- Czę­sto na nich jeź­dzisz?

- Uwiel­biam jeź­dzić na Sar­dy­nii. To jest świę­to. Wy­obraź sobie – pusta droga, jakby ją zro­bi­li wczo­raj, po gó­rach, a po­li­cja jak nas widzi to otwie­ra ra­mio­na i mówi: „we­lco­me to Sar­di­nia”. Dla­cze­go? Bo go­spo­dar­ka Sar­dy­nii jest tak bied­na, że jak widzą fa­ce­tów, któ­rzy śpią w ho­te­lach, jedzą w re­stau­ra­cjach, piją tam­tej­sze wino, zu­ży­wa­ją pa­li­wo i ku­pu­ją opony to wie­dzą, że to dla nich dobre.

- Ile masz he­li­kop­te­rów?

- Nie mam żad­ne­go. Wy­naj­mu­ję.

- Sa­mo­lo­tów?

- Mam trzy.

- I gdzie nimi la­tasz?

- Naj­czę­ściej do pracy. Na za­wo­dy , bo te za­zwy­czaj są poza Eu­ro­pą, latam ta­ni­mi li­nia­mi.

- A który sa­mo­lot lu­bisz naj­bar­dziej?

- Ten, któ­rym latam naj­czę­ściej. Ale wła­śnie mam za­miar go zmie­nić na oczko wyż­szy, czyli na Jet­Pro­pa.

- Ile masz jach­tów?

- Nie mam. Od wiel­kie­go dzwo­nu wy­naj­mu­ję. Ale jego brak mi nie do­skwie­ra.

- Czego nie masz, a chciał­byś mieć?

- Hmm… Cię­ka­we… Trze­ba mieć ma­rze­nia. Z rze­czy ma­te­rial­nych nie ma cze­goś ta­kie­go, czego mi bra­ku­je. Je­że­li jesz­cze o czymś marzę, to ten stan jest na tyle atrak­cyj­ny, aby tego ma­rze­nia nie re­ali­zo­wać.

- Po­la­cy są za­wist­ni?

- Bar­dziej nie­sa­mo­wi­ta jest pol­ska dez­in­te­gra­cja. Po­la­cy na Da­ka­rze się nie po­zna­ją. Do­świad­czy­łem tego, że się ob­cho­dzą łu­kiem, udają, że się nie widzą. Gdy po raz pierw­szy przy­je­cha­łem na Dakar w 2009 roku wy­da­wa­ło mi się, że zaraz za­czy­nam wę­drów­kę na Mount Eve­rest. Szu­ka­łem więc ja­kie­goś za­cze­pie­nia. Prze­Cię­ra­łem oczy ze zdu­mie­nia, bo Po­la­cy stali sto me­trów od nas i żeby dojść do bramy cho­dzi­li do­oko­ła, żeby nam nie przy­bić piąt­ki. To jest nie­po­ję­te!

- Brak so­li­dar­no­ści?

- Myślę, że wielu ludzi, któ­rzy mają do czy­nie­nia z emi­gra­cją po­twier­dzi, że to nasza na­ro­do­wa cecha. Wiesz co się stało, gdy w 2012 roku pod­czas badań tech­nicz­nych za­kwe­stio­no­wa­no nasze quady? Znik­nę­li wszy­scy Po­la­cy! Nie było do kogo gęby otwo­rzyć. Wiesz ilu było Po­la­ków na raj­dzie? Z sześć­dzie­się­ciu! Wszy­scy się po­cho­wa­li. Ja byłem w szoku! Wy­obraź sobie, że krzą­ta­ją się lu­dzie po wiel­kim par­kin­gu. Za­czy­na wyć alarm sa­mo­cho­do­wy, czyli jest wła­ma­nie. Nagle pa­trzysz… nie ma ni­ko­go! Wszyst­kich wy­wia­ło! Dzien­ni­karz wsiąk­nę­li. Czu­łem się jak prze­stęp­ca, zło­dziej. My się jed­no­czo­ny chyba tylko w osta­tecz­no­ści.

- A może na pokaz?

- Coś, co mi prze­trą­ci­ło do resz­Ty krę­go­słup, to zda­rze­nie na Da­ka­rze w 2012 roku. Jest nie­dzie­la, czyli po­win­na być msza. Jest z nami ksiądz. Prze­cho­dzę obok na­mio­tu jed­ne­go z pol­skich ze­spo­łów, a ten jest za­su­nię­Ty do spodu, do ostat­nie­go ogni­wa zamka bły­ska­wicz­ne­go. Za­gląd­ną­łem przez fo­lio­we okna - w środ­ku była msza. My­ślisz, że ktoś z po­zo­sta­łych Po­la­ków o niej wie­dział? Nikt! Nie wie­rzy­łem wła­snym oczom! Cały ze­spół się za­my­ka w na­mio­Cię obok cię­ża­rów­ki i robi mszę. Zwró­ci­łem im uwagę. Wiesz co zro­bi­li w ko­lej­nym roku? Prze­nie­śli mszę do swo­ich po­ko­jów ho­te­lo­wych. W 2013 roku usta­wi­li­śmy więc na­miot w głów­nym miej­scu na bi­wa­ku, pod­nie­śli­śmy wszyst­kie ścia­ny i zro­bi­li­śmy mszę dla wszyst­kich.

- Jakiś opty­mi­stycz­ny ak­cent na ko­niec?

- Śmie­szą mnie „hejty”, które lu­dzie na mnie wy­pi­su­ją.


źródło: http://ofsajd.onet.pl/newsy/czulem-sie-jak-przestepca-i-zlodziej/qtnee


Załączniki:
ca5742356fd0d7402e19cd6dd8b5404a.jpg
ca5742356fd0d7402e19cd6dd8b5404a.jpg [ 86.32 KiB | Obejrzany 13525 razy ]
1f759731a50e68158699ef8e71477a6f.jpg
1f759731a50e68158699ef8e71477a6f.jpg [ 52.73 KiB | Obejrzany 13525 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog
 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.01.2014 10:53
Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
PostWysłany: 12.11.2014 13:55 
Re: Rafał Sonik - wywiad
He he dobry pastisz wywiadu.
Czyżby jakiś hejter króla Sonika?
Ale i tak mi się podobał, taki MontyPython na quadowe tematy.

_________________
Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy


 
Profil
Zbanowany

Rejestracja: 22.09.2013 20:07
Posty: 431
PostWysłany: 12.11.2014 15:00 
Re: Rafał Sonik - wywiad
..... wiele opinii wyrażonych przez niego na temat środowiska i otoczenia w załączonym artykule (moim zdaniem) potwierdza staropolskie powiedzenie: ...Jak Ty komu, tak on Tobie...


Ostatnio zmieniony przez Slawko Z, 12.11.2014 15:00, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.02.2009 21:15
Posty: 11
Miejscowość: Drawsko Pomorskie
Quad: Kawasaki Brute Force 750 V-Twin
PostWysłany: 26.12.2014 11:11 
Re: Rafał Sonik - wywiad
A tu troszkę z innej strony:
https://www.youtube.com/watch?v=r-utgQybpP0


 
Profil WWW
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 4 posty(ów) ] 

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.