No niestety, tak to jest, że kamera nie oddaje rzeczywistości, ale w przypadku podjazdów/zjazdów jeszcze bardziej nie oddają zdjęcia.
I potem się nawet samemu ogląda, choć się jest na filmie, i pamięta się jak było, i sobie człowiek mysli "a po co się było tak pocić, przecież to lightowe takie"
A jeszcze samemu da się zwrócić uwagę (bo np. się pamięta) na odrywające się od ziemi tylne koła, czego już zwykły oglądacz w takiej jakości nie zauważy.
W ogóle co do tego, tak jak nigdy nie podrasowuje zdjęć (uwazam, że albo jest dobre, niezłe, albo do kosza) to nie opanowałem dość częstej w tego typu filmach sztuki fałszowania i wyolbrzymiania rzeczywistości
.
Efektem jest rzeczywiście obraz robiący wrażenie na oglądających , i jest to wrażenie na tyle mocne, że Ci oglądający nie są już w stanie zwrócić uwagi, że te drzewa w tle jakoś dziwnie nie rosną pionowo