Mam dokładnie ten sam model i odpala tak samo

Ciekawe jaka jest przyczyna Na razie nie chce mi się jej szukać ale może kiedyś znajde na to chwilę.

Quadzik śmiga caly czas jak szalony. Za namową jednego z kolegów z forum zmieniłem modul na Casoli Black AC jednak nic on nie dał poza lepszą reakcją na gaz. No ale jak się okazało - nie jest on przystosowany do tego silnika. Tak więc jest na handel za dobrą kase

mówiłem nie kupuj! nie ładuj kasy, nic nie zmienisz, wiem bo mam chinole

A jak Cię pociagnąłem "za język" to już nie napisałes dlaczego tak uważasz....
I teraz mam zagawostke jak odblokowac go na zapłonie. Bo 5200 obr to ledwie 2/3 jego zakresu.

Chino masz słaby akumulator.

Miałem to samo przy słabym akumulatorze.
Co prawda ja fabryczny szybko uśmierciłem i byłem zmuszony kupić nowy.

Zrób sobie test: Podłącz do Bashan'a jakiś dobry akumulator, albo podepnij na kablach pod samochód i zobaczysz że będzie dużo lepiej palił.

Ja kupiłem zwykły kwasowy akumulator za 110zł i odłączyłem prądożerne oświetlenie (u mnie nie ma wyłącznika świateł i świecą cały czas - a to ponad 60W non stop, musiałem rozłączyć na wtyczkach). Od tego czasu jest wszystko ok.

Pozdrawiam

Ho ho kolego... Samochodowy ma 60Ah a w bashamie ma z 6-8Ah ? W samochodowym prąd rozruchu przekracza 500A a w bashamie jest to max 200A. Więc między tymi jest przepaść. Nie kupuj też zbyt dużego ponieważ ładowanie może nie wyrobić. Kup sobie aku jakieś dobrej firmy. Nie kupuj tych zielonych żelowych bo to jakieś no name Do tego chinole posiadają mało cewek, chyba z 7 lub 8. W markowych maszynach tych cewek jest ponad 10 ( wokół całego alternatora ) Więc i tego prądu jest więcej. Przy takiej maszynie używasz jeszcze wyciągarki i ciągniesz kilkaset kg. Chińczyki do tego są kiepskie Nawet w dużych quadach typu Kingquad 750 ( opisuję na przykładzie znajomego ) paść może akumulator z powodu przeciążenia prądowego i " zjedzenia całego prądu z aku " przez wyciągarkę.

Myślisz, że moje tłumaczenie by coś zmieniło?

Kolego tak zachwalałeś tego quada i sprzedającego więc możesz teraz w prosty sposób sprawdzić gwarancję którą przecież masz na pojazd. Jak odpalisz quada włączysz światła i zmierzysz ładowanie zapewne pokaże 12 lub mniej taki już problem z tym pojazdem za słaby układ cewek żeby dobre ładowanie było a to już podstawa do tego żeby naprawa była gwarancyjna bo to nie twoja wina, masz jeździć bez świateł żeby ładowanie było lepsze. Akumulator też powinni wymienić na gwarancji skoro quad nie ma ładowania to wiadomo dlaczego akumulator padł.

Zdecydowanie tak.


Nie rozpędzaj się aż tak z zachwalaniem. Staram się poprostu obiektywnie opisywac sprawę - a nadal jestem z niego zadowolony więc co będę narzekał ? A sprzedawcy raczej nie wychwalałem ...

Co do ładowania - tak macie rację. Zmierzyłem. Na postoju aku już ma mało bo ok 12,14V. Po odpaleniu faktycznie nie ma wystarczającego ładowania (ok 11,96) a z pracującą wyciągarką 11,4V

Tak naprawde nie mam czasu na latanie po warsztatach i gwarancjach. I co z tym teraz? co tam można poprawić we własnym zakresie?

Swoją drogą gadka była o przerobienie z AC na DC - czy taki marny prąd ładowania i słaby aku nie mialy by negatywnego wpływu na prace ??

Tam chyba chińczyk założył żarówki 35w zmień na 18w i wtedy ładowanie na światłach trochę się poprawi,
ewentualnie do sprzedawcy niech wymieni na poprawiony stator który będzie dawał odpowiednie ładowanie bo tak to wszystkie akumulatory do śmieci będą szły .

Głównym problemem mojego akumulatora jak i calego quada jest jednak brak ciągłej jazdy. W sobotę wygospodarowałem trochę na siłe w koncu trochę czasu zeby polatać. Po jeździe nagle obroty trzyma idealnie, pali od cyknięcia, prund jest dobry itd. Co nie zmienia faktu, ze żarówki wstawie "lżejsze". Po co go tak obciążać.

Nagrałem nawet piękny filmik z mojej wycieczki krajoznawczej w ultra mega jakości
Po kilku min. upierdzieliło mi się mocowanie kamerki i później już tylko z łapki mogłem kręcić, wiec i jazda ostrożna i zachowawcza. W sumie strój do wybryków też nie przystosowany więc można powiedzieć, że to lajtowa wycieczka była ale frajda zajebista, od dawna tak się nie wyluzowałem

Łapcie filmik w beznadziejnej jakości, z uciekającą kurą w roli głównej. SPecjalnie zadnych głupich muzyczek nie wstawialem, by posłuchać trochę silnika i pracy wszystkiego


A co moge powiedzieć o samym quadzie? przebieg z 220km, motogodzin z 34. Co się zepsuło? nic, tylko znowu się poluzował kierunek. A jak nie nagrywałem to trochę w palnik dałem po tych dołach. Nadal żadnych problemów. Ciekawe co to będzie przy przebiegu bliżej 1500km

Zabawa jest być młoda!

Kilka słów ode mnie - quada mam już równo rok.
Podsumuje więc tego beznadziejnego, dziadowskiego chinola, na którego nie warto złotówki wydawać

Przebiegu duzego nie nastukałem



Raptem z 2 razy w lekki teren pojechałem, może 3.
Nie mam czasu, co innego jak się jest w gimnazjum a co innego jak się ma kocioł w życiu
Motogodzin nacykałem ok 70 z czego 58 z licznikiem



Ten przebieg i to wszystko nie odwzorowuja tego ile quadzik u mnie pracuje. Bez przerwy małe dystanse pokonujemy, ciągle pomaga coś ciągać, wyciągać, przewozić. Niestety krótkie dystanse itd pewnie się na nim odbijają, choć jeszcze tego nie odczuwam poza tym, ze jeśli dobrze go nie przepalę to potrafi spadac z obrotów i gasnąć na wolnych.
Czy coś się popsuło przez ten rok? poluzowało, odpadło?
1. Pompa hamulcowa. Nie wiem co jej ale słabo działa, chyba po prostu cos tam przypaliłem bo quada jak kupilem to miał za mocno naciągniete heble.
2. Pali się tylna żarówka
3. Dokręcić musialem tłumik na mocowaniu
... I nic więcej. A nie powiem żebym dbał o niego, baty zbiera na każdym kroku. Olej zmienilem dwa razy, świece też dałem NGK. Z podmianką modułu trochę walczyłem żeby wykrzesać z niego nieco większe obroty ale to walka z wiatrakami, trzeba mu dac więcej wiatru, paliwa i wszystkiego innego by móc wykorzystać jego jakis tam potencjał. Nie mam jednak na to czasu. Z kiepskich podzespołów to na pewno akumulator ale to glupota naszczescie.
I tyle, naprawde nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.
V-max jaki mi osiąga to 64km/h wiec nie wiele ale może kiedys uda mi się go ożywić.
Przednie żarówki zmieniłem z 55W na 18W żeby nie obciążać tak ładowania, chętnie bym dorobil wyłącznik świateł bo po co mają się ciągle świecić ale na to też czasu nie ma
Żarówka w "szperaczu" też sama się spaliła swego czasu ale po wymianie jest ok, choć tak naprawdę nie wiem czemu to szperaczem nazywają - nie ma z nim nic wspólnego, jest conajwyżej postojówką.

Miałem nadzieję, że w tym roku spadnie trochę śniegu i dołożę pług ale .. przeliczyłem się. Więc zabawy z pługiem nie przetestowałem.

Tylnych kierunków nie mam ale sam je pourywałem, lewy bo rolkę zaliczyłem (poniosło mnie raz ) a prawy sam nie wiem, może przyczepka mi zerwała.

Żaden łańcuch nie spada, koła się nie odkręcają, gaźnik nie zatyka itd itp.

Podsumuję więc,
1. Czy czegos mi brakuje ?
- może nieco mocy a na pewno 4WD ale to nie ta klasa pojazdu..
2. Czy jestem zadowolony z niego?
- Tak. Ostatnio wystawiałem moje pojazdy na sprzedaż żeby trochę się odkopać z opłat itd. Przez chwilę pomyślałem o sprzedaży również Bashana ale po chwili puknąłem się w głowę (a i o dziwo żona poprawiła), bo ten ciagle mi tu pomaga i pracuje dzielnie na siebie. A przy okazji można poczuć wiatr we włosach

Jak wygląda na dzień dzisiejszy? Jak obraz nędzy i rozpaczy

Chino
Cześć Chino. To chyba mój pierwszy post via forum (pewnie powinienem przejść przez powitalnie ale może forum wybaczy...) . Mam dokładnie takiego samego Bashana jak Ty. Mój problem jest banalny ale po raz pierwszy mam do czynienia z takim silniczkiem, z taką skrzynią (choć w domu same automata i robię przy nich wszystko sam - ale żaden cvt). Przy przebiegu 33km (co zajęło rok bo jazdy były 2) postanowiłem wymienić olej, filtr oleju itp.... I tu mała niespodzianka. Instrukcja nic nie "instruuje". Śruby spustowe są 3... Olej spuściłem najniższą czyli tą na klucz 17 po lewej stronie silnika (śruba w poziomie nie w dół). Ale są również 2 inne śruby skierowane w dół. Jedna mniej więcej w środku skrzyni (też chyba 17), druga mniejsza z tyłu skrzyni (chyba 14, może 13). Gdzie do cholery jest filtr oleju? Wszystko zamieściłeś we wcześniejszych zdjęciach, ale już nie są one hostowane. Z góry dziękuję za pomoc. A jakbyś miał jeszcze te stare zdjęcia to byłbym przeszczęśliwy

Cześć

Nie wiem co Ty tam poodkręcałes w takim razie Ale filtr oleju jest tutaj:



Odkręcasz i masz na wierzchu. Uważaj bo tam jest spręzynka - żeby CI nie wyskoczyła. Jak CI nie wyjdzie filtr razem z dekielkiem i sprężynka to pogrzeb tam paluchem - musi być w środku

Ta śruba jest na dole, bliżej cylindra i ciut od prawej strony.