Witam.
Czy ktoś z was w quadzie bez homologacji montował samodzielnie kierunkowskazy? Co kupić żeby wykonać taką instalację? Wiem że potrzebne są kierunkowskazy, przełącznik kierunków i przerywacz. Czy coś jeszcze? I jak to wszystko połączyć? W jakiej kolejności od aku poprzez urządzernia puścić kable? Może ktoś ma jakiś schemat czy coś?
Z góry dzięki za odpowiedź.

Mogę Ci zrobić taką instalację, oczywiście odpłatnie.

Ja robiłem kierunki w swoim Kingu.
W skrócie wygląda to tak:
1. z akku - przez bezpiecznik - puszczasz zasilanie do przerywacza (u mnie! czerwony przewód)
2. z akku - puszczasz masę do przerywacza (u mnie! zielony przewód)
3. z przerywacza (u mnie! - ostatni - szary przewód) - puszczasz zasilanie do wyłącznika L-0-P na kierownicy(na zacisk "0" - powinien być w środku)
4. z wyłącznika L-0-P puszczasz przewody zasilania do kierunkowskazów, tzn. z zacisku L na oba kierunkowskazy z lewej strony pojazdu, a z zacisku P na oba kierunkowskazy z prawej strony pojazdu
5. do wszystkich kierunkowskazów ciągniesz przewody z masą (bierzesz ją z akumulatora lub z ramy pojazdu - tu trzeba zwrócić uwagę na możliwość korozji miejsca połączenia).

Żeby nie wiercić dziur w sprzęcie, dorobiłem uchwyty na kierunkowskazy z płaskownika Alu 30/3 i przykręciłem je do bagażników. Do większości połączeń użyłem końcówek konektorowych (lutowałem do nich przewody) masz wtedy możliwość szybkiego demontażu. Wszystkie połączenia są izolowane koszulkami termokurczliwymi i taśmą izolac. Wszystkie przewody są schowane pod plastikami i spięte do ramy opaskami kablowymi.
Montaż kierunkowskazów zajął mi ok 4,5 godziny, ale jest zrobiony porządnie.

Powodzenia.

Wojtek jakiego użyłeś wyłącznika (L-0-P) ?

To był taki mały wyłącznik klawiszowy do wbudowania w podstawę o wym. jakieś 20x10mm (można podobne spotkać np. w lampach biurkowych). Miał zaciski do lutowania.
Po podłączeniu przewodów, przykleiłem go do kierownicy (obok wyłącznika zapłonu i świateł) za pomocą pistoletu klejowego, można powiedzieć że zalałem go tym klejem tak by woda nie miała kontaktu ze stykami i połączeniami przewodów. I trzyma już 3-tygodnie.

Zmodyfikuję jeszcze instrukcję montażu kierunkowskazów odnośnie
pkt.1,
zamiast ciągnąć zasilanie prosto z akku, bierzemy zasilanie też przez bezpiecznik - ze stacyjki (wtedy możemy kluczykiem wyłączyć cały obwód ).
U mnie w KQ były wyprowadzone wolne przewody, ewentualnie można się specjalną złączką wpiąć w przewód fazowy.

Dzięki wszystkim za pomoc. Na początku przyszłego tygodnia pojadę i pokupię wszystkie klamoty potrzebne do wykonania instalacji. krzybiel dzięki za ofertę ale spróbuję zrobić sam. Gdyby mi się nie udało to się zgłoszę. Będę miał frajdę jak mi się uda bo szczerze powiedziawszy mechaniki quadów dopiero się uczę i jestem zadowolony jak coś sam naprawię lub zmajstruję.

Pamiętaj tylko aby zasilanie szło przez stacyjkę. W przeciwnym wypadku zostawisz gdzieś quada, a np. dzieciaki włączą Ci kierunek i akumlator się rozładuje jak tak sobie będzie kilka godzin mugał. Zastanów się też, czy nie warto dołożyć włącznika awaryjnych, czasami się przydają. Miłej zabawy.

Zasilanie pójdzie ze stacyjki. Jest tam nawet jedna wolna kostka z przewodami więc postaram się ją wykorzystać. w ogóle przez quada mam puszczone jakieś kable które z jednej i drugiej strony kończą się zaizolowanymi kostkami. To jest chyba fabryczna instalacja pod kierunki bo jedna kostka jest z tyłu a druga z przodu. W przyszłym tygodniu jak tylko szef przestanie mi wydziwiać i będę miał więcej czasu rozbiore plastiki i przyjrze się tej instalacji. Jak narazie totalny brak czasu.
Pozdrawiam i dzięki.

Te kable które masz z przodu i z tyłu to nie są zdecydowanie pod kierunkowskazy (patrz SERVICE MANUAL), ale można z nich podłączyć zasilanie do dodatkowych urządzeń, z tyłu jest też wyprowadzony kabel do lampy cofania i można podłączyć ją sobie (jak ktoś nie ma fabrycznej)
A co do przełącznika do kierunkowskazów, to można poszukać w internecie, są w sprzedaży przełączniki migaczy do montażu na kierownicy nie trzeba robić protezy klejem ani taśmą klejącą.
PS
A poza tym, pierwszą rzeczą jaka się urywa, rozbija i przestaje działać w terenie są migacze, więc po co zakładać? chyba że głównie po otwartych przestrzeniach śmigasz no to spoko.

Kierunki mam już założone. Wszystko działa ok. A co do terenu to przewody od kierunków połączone są z instalacją zaciskanymi złączkami i przy szaleństwach w terenie wykręcam kierunki. Trawa to minutkę.

może ktoś napisać jakiego używacie przerywacza, bo ja kupiłem od elektroniczny od fiata 126 ale on coś fiksuje tz za szybko mruga ?

wild - miga zbyt szybko, bo masz zbyt małe obciążenie na jedną stronę (lewa / prawa), przerywacz z malucha, o ile wiem nie jest elektroniczny i wymaga obciążenia 21W+5W+21W czyli 47W na stronę, tak to jest liczone w autach: 21W przód i tył oraz 5W migacz boczny; inną kwestią jest zastosowanie migaczy LED'owych, których obciążenie jest znikome i wymagany jest specjalny przerywacz

Dokładnie tak, zbyt małe obciążenie przerywacza i wtedy miga szybko sygnalizując wg. niego przepaloną którąś żarówkę.
Może i masz elektroniczny bo w tych nowych maluchach mogły takie być.
Ale na przerywaczu powinna być informacja jakiego obciążenia wymaga do normalnej pracy.
Może z dałeś żarówki 5W? daj 21W i powinno być OK

Witam.

Ja w moim KQ zastosowałem przerywacz kierunkowskazów i świateł awaryjnych K-70.1 od Lublina.

Miałem zamontowany od Fiata i od LT-ka ale niestety zdechły a ten rodzimej produkcji o dziwo działa

Pozdrawiam.