Autor |
Wiadomość |
krecik
Rejestracja: 11.01.2006 16:02 Posty: 5042 Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
|
Wysłany: 17.07.2007 09:50
nooo, a jak zdejmiesz tablice rejestracyjną
to wtedy jest obowiązek jazdy w kasku czy nie....
_________________ Krzysiek
Z życia forum: Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.
|
|
|
|
borno
Rejestracja: 05.07.2007 07:18 Posty: 10 Miejscowość: Poznań
|
Wysłany: 17.07.2007 10:14
krecik napisał(a): nooo, a jak zdejmiesz tablice rejestracyjną to wtedy jest obowiązek jazdy w kasku czy nie....
Nie ma. Przepisy ruchu drogowego dotyczą dróg publicznych. Tu pozostaje na razie rozsądek, który warto propagować.
W Polsce jest tak dziwne że każdy w zasadzie ma prawo sam sobie zrobić krzywdę a leczenie jest na koszt ogółu (płacących składki). Mnie również czeka operacja nie finansowana przez NFZ i na którą by wystarczyła kwota moich zapłaconych składek z tego roku, a tak mimo że płacę składki muszę za operacje zapłacić.
Moim zdaniem najlepszą opcją była by: zupełnie minimalna stawka płacona w pensji przez wszystkich plus pozostała, większa składki która powinna iść na obowiązkowe prywatne ubezpieczenie. Od kwoty ubezpieczenia zależało by czy stać mnie na tańsze (podstawowe) czy na droższe zabiegi. Jeśli ktoś spowoduje mój wypadek to idzie z jego ubezpieczenia jeśli ja sam - z mojego. jakby takie OC dla osób. Takie jest moje zdanie.
|
|
|
|
krecik
Rejestracja: 11.01.2006 16:02 Posty: 5042 Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
|
Wysłany: 17.07.2007 10:36
90% z nas dojezdzajac w teren (nielegalnie) jeździ po drogach publicznych (też nielegalnie)
ot, kraj paradoksów
_________________ Krzysiek
Z życia forum: Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.
|
|
|
|
borno
Rejestracja: 05.07.2007 07:18 Posty: 10 Miejscowość: Poznań
|
Wysłany: 17.07.2007 10:48
krecik napisał(a): 90% z nas dojeżdżając w teren (nielegalnie) jeździ po drogach publicznych (też nielegalnie) ot, kraj paradoksów
Jeśli dobrze pamiętam to w Nysie mieli problem z quadami i pani burmistrz wezwała na rozmowę i zaproponowała, że quadowcy mają się zarejestrować bodajże jako stowarzyszenie a w zamian dostają teren do jeżdżenia: jakieś żwirowisko, stary tor i zasypane śmietnisko a w zamian nie będą jeździć w miejscach niedozwolonych.
Można się dogadać? Można.
U nas niestety rozwiązuje się często problemy przez wprowadzanie kolejnych zakazów.
|
|
|
|
krecik
Rejestracja: 11.01.2006 16:02 Posty: 5042 Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
|
Wysłany: 17.07.2007 12:08
to rozwiązanie na pół roku :/
potem się znudzi jeżdzenie co weeekend w tym samym miejscu...
to niesamowite, ale niektorym nawet jezdzenie w gassach się zaczeło nudzić...
_________________ Krzysiek
Z życia forum: Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.
|
|
|
|
mates
Rejestracja: 21.08.2007 20:56 Posty: 7
|
Wysłany: 24.08.2007 20:32
jesli by nawet nie wymagali kasku to ja bym i tak w nim jezdzil !
po 1 .Bezpieczniej się w nim czuje !
po 2. Zawsze ochroni glowe !
po 3. Fajniej wygląda !
Pozdrawiam!
|
|
|
|
KAIN
Rejestracja: 15.10.2004 10:20 Posty: 873 Miejscowość: Nysa "Draper City"
Quad: Polaris 850 Xp
|
Wysłany: 24.08.2007 20:50
borno napisał(a): Jeśli dobrze pamiętam to w Nysie mieli problem z quadami i pani burmistrz wezwała na rozmowę i zaproponowała, że quadowcy mają się zarejestrować bodajże jako stowarzyszenie a w zamian dostają teren do jeżdżenia: jakieś żwirowisko, stary tor i zasypane śmietnisko a w zamian nie będą jeździć w miejscach niedozwolonych. Piękne jest to że mamy trasę poprowadzoną w terenie zero asfaltu przez wiele kilometrów w taki sposób że nikogo jak na razie nie denerwujemy . Był szum medialny dotyczący jazdy po Fortyfikacjach, zmieniło się to że nie rozjeżdżamy nowych górek i zrezygnowaliśmy z kręcenia się w obrębie twierdzy tylko przelatujemy tamtędy krecik napisał(a): to rozwiązanie na pół roku :/ potem się znudzi jeżdzenie co weeekend w tym samym miejscu...
Racja, ale mając do dyspozycji nie wiem ze 500 hektarów terenu jest gdzie powywijać, coraz to nowe oesy
_________________ DRAPER & GROUND FIGHTER
WWW.FORCABRAVA.PL
|
|
|
|
frankii91
Rejestracja: 24.04.2007 00:13 Posty: 37 Miejscowość: Rzeszów
Quad: Raptor Yamaha 700 gytr
|
Wysłany: 28.08.2007 14:29
czytajac ten post od poczatku mojej zabawy z atv wkoncu kupilem kask ..
panziej wypadek i 6 tygodni nie jezdzilem pojechalem na tor w okolicach rzeszowa - jasionka.
i takowa mala wywrotka mnie spotkala obczajajac tor.
Gdyby nie kask to pewnie szpital by byl.
a nastepnego dnia wywrotka i polecialem na nurka szczalke do przodu i zarylem o ziemie zlamalem 1x kosc lewej reki srudrecze i pekniecie 4 palca u lewej reki... gdyby nie kask to byla by jeszcze szczeka obeszlo się o malej rysie na brodzie i trawie piasku w zebach.
Kask niezbedny jesli chce się robic cos wiecej niz jazda do sklepu po browar.
_________________ Przepraszam za błędy ortograficzne.
|
|
|
|
Dawid82
A.P.T. Poznań Team
Rejestracja: 19.09.2008 12:28 Posty: 221 Miejscowość: swarzedz
Quad: Bombardier Renegade 800
|
Wysłany: 28.05.2009 21:24
Re: W kasku czy bez
Ja powiem tak, u Nas w Poznaniu i okolicy można jeździć bez kasku quadem, miałem kontrole (byłem w kasku ) ale zapytałem. Wiadomo, że kask to podstawa i jeśli lece na wyprawe i wiem , że beda odcinki szybsze itp. to nie wyobrażam sobie jazdy bez kasku i gogli. Jeśli przeprawa dużo blota mielenie w miejscu rzeczki woda i plus 25 stopni w cieniu to wybaczcie ale ja w kasku nie wyrabiam!!! Trzeba kierować się rozumem i rozsądkiem sam kask to też nie wszystko, całe ciało jest narażone na urazy!!!
|
|
|
|
Marcin777
Rejestracja: 01.07.2009 22:06 Posty: 22 Miejscowość: Żnin
Quad: Arctic Cat 700 DIESEL
Poprzednie quady: Yamaha Grizzly
|
Wysłany: 03.10.2024 04:44
Re: W kasku czy bez
Można jechać bez kasku jeżeli masz homologację ciągnik rolniczy t3b
Wyjaśnię Wam poniżej dlaczego
Tydzień temu syn wyjechał na stację zatankować bez kasku Na sygnałach go zatrzymała policja Jazda bez kasku 100 zł i 5 pkt. zaproponowali i zakaz dalszej jazdy póki ktoś nie dostarczy kasku Do tego zarządali okazania trójkąta i gaśnicy
Syn dzwoni i mówię mu nie przyjmuj mandatu bo z tego co wiem to można bez kasku, daje mi policjanta do telefonu i tłumaczę mu że to jest ciągnik rolniczy, a policjant mi odpowiada że nie mam racji, bo jeżeli jest to ciągnik i chce jechać bez kasku, powinien być wyposażony w pasy bezpieczeństwa bądź kabinę i on już miał taką sytuację i ktoś z Bydgoszczy przegrał z nim sprawę w Sądzie o to. Po jego słowach miałem mętlik w głowie ale poradziłem synowi żeby nie przyjmował mandatu, niech to rostrzygnie Sąd Policjant dał mu zakaz dalszej jazdy, a że komenda była 500m dalej a ja miałem godzinę drogi do niego z kaskiem to kazałem złożyć skargę na komendzie, że policjant nie zna się na kodeksie drogowym i mimo wyjaśnień, że jest to ciągnik rolniczy i nie trzeba jeździć bez kasku, policjant nie respektuje wpisu w dowodzie rej, tylko tworzy swoje prawo…… Policjant na dyżurce przyjmując skargę pisemną powiedział do syna, przyjmuje skargę ale chłopcze jak jechałeś quadem bez kasku to powinieneś w pasach jechać wtedy.
Wróciłem do domu ii po syna relacji z dnia, jak byłem pewien, że można bez kasku jeździć to już sam zwątpiłem, skoro tylu policjantów twierdzi, że nie można i o tych pasach mówią.
-- dodano 03.10.2024 05:42 --
Zacząłem szperać w internecie i tam możesz wyczytać setki wpisów typu można , nie można i łeb pełen bo w końcu nie wiesz
Znalazłem w Google kodeks drogowy i studiuję go dogłębnie i wiecie co wyczytałem ? (Policjanta się nie chciało do kodeksu zajrzeć a powinni bo to podstawa ich pracy ) Zgodnie z kodeksem drogowym , jeżeli kupiliśmy go z homologacją i zarejestrowaliśmy jako ciągnik rolniczy t3b, to wg kodeksu drogowego nie jest to ani quad ani czterokołowiec , więc w Internecie źle ludzie zadają pytania Bo jak se zadasz pytanie czy quadem można jeździć bez kasku to odpowiedź brzmi - trzeba w kasku Jak zadasz sobie pytanie czy czterkolowcem można jeździć bez kasku- odpowiedź trzeba w kasku Czy z homologacją ciągnika rolniczego t3b trzeba jeździć w kasku to się okazuje, że w kodeksie drogowym to nie jest traktowane nawet jako ciągnik rolniczy tylko jest do tego podkategoria uwaga ! Ciągnik kołowy t3
-- dodano 03.10.2024 05:44 --
I ciągnikiem kołowym t3 możesz jeździć bez kasku, nie musisz mieć żadnych pasów ani kabiny, jest jeden minus tej homologacji możesz jechać do 40km/h i musisz mieć trójkąt przyczepiony w tyle i gaśnicę (znalazłem na allegro malutki trójkącik i już zamówiłem żeby przykręcić ) trochę nie ma miejsca ale dobrze że są malutkie bo wielki trójkąct wyglądałby extra na quadzie (czytaj ciągniku kołowym t3 )
-- dodano 03.10.2024 05:44 --
Skopiowałem to z kodeksu drogowego i wysłałem do policji jako uzupełnienie skargi syna, i po tym ktoś z policjantów w końcu przeczytał, doczytał i po dwóch dniach postanowił wezwać syna na komendę w celu wyjaśnień I co się okazało ? Że miałem rację, można bez kasku, wycofają wniosek do Sądu i proponują mandat 50 zł tylko za brak trójkąta i gaśnicy Więc trójkąt przyczepiony na tyle i gaśnica w schowku i bez kasku można jechać ciągnikiem rolniczym t3b z podkategorią ciągnikiem kołowym t3 Mam nadzieję, że wyjaśniona sprawa raz na zawsze I oczywiście wiem, że w kasku bezpieczniej i zachęcam dzieci do jazdy w kasku mimo, ze wolno bez
Ostatnio zmieniony przez Marcin777 03.10.2024 04:44, edytowano w sumie 3 razy
|
|
|
|