Dobrze że widziałem Twoje zdjęcie 2Can na Forum to nie wjeżdzałem w to bagienko - jeziorko!!!
Jak się jeżdzi po trasie RR to chyba ani skarpety goretexowe ani skarpety neoprenowe nic tu nie pomogą. Na to nie ma lekarstwa po prostu musi być mokro i koniec!!!!!
Podzielam zdanie Piotra o właściwościach leczniczych płockich bagienek!

Skarpety neoprenowe i rękawice "robią robotę" dziś mimo - 6* zimna było całkiem znośnie ,sprzęt sprawdzony - polecam
rękawice: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=78327315
skarpety: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=79034768

Właśnie jestem w fazie testów "kombinezonu" morskiego.
Tutaj link do strony www
Sprawia wrażenie bardzo solidnego. Najważniejsze, że nie przemaka nawet przy bardzo obfitych opadach.
Materiały użyte do ich produkcji biją na głowę swoją odpornością na przemakanie produkty strikte off-roadowe znane mi do tej pory.
W końcu to narzędie pracy dla marynarzy (pokładowych).
Robiłem już testy wężem ogrodowym ale zobaczymy jak sprawuje się w prawdziwym terenie.
Moja wersja jest jednoczęściowa ale to nie przeszkadza. Jedynie co "ludziom lasu" może się nie podobać to kolor.
Jedyne wersje w jaskrawo pomarańczowej kolorystyce z taśmami odblaskowymi.
Kombinezony posiadają odpinane nogawki do samych bioder oraz bardzo ciepłą podpinkę polarową.
Podpinki niestety nie są wypinane co upoważnia tylko do jazdy w ujemnych temperaturach i tych w granicach 0 C.

A nie przeszkadzają Ci 2Can odsłonięte 3 palce (może 2, zapomniałem już).

Trzy palce nie są odsłonięte cały czas , są zdejmowane na czas ich użycia do naciśnięcia spustu czy migawki poczytaj opis aukcji i popatrz na zamieszczone tam fotki.

kupiłem od tego gostka miesiąc temu identyczne jak twoje 2can i nie za bardzo podzielam twoje zdanie wystarczy że się lekko zamoczą (śnieg z deszczem) i palec bym sobie odmroził.Wiosna jesień owszem ale zima odpada .Już chciałem do niego podesłać maila ,a le Twój post wybił mnie trochę z tematu.Odpinane 3 palce na ręce i ciągnie zimno przez nie jak cholera , owszem niezły bajer do lasu odsłaniasz paluszek i puk!! .Ale na zbiorówce to dobrze że miałem zapasowe bo o chodzeniu w nich nie było mowy już nie mówie o jeżdżeniu.
Wszystko gra jak nie jest mokro ale jak dostaną troszkę wody to kiła-i jeszcze ten pedalski napis świecacym brokatem BEHR-żona się troszke zdziwiła jaka to teraz moda wśród qadowców .Moge podesłać zdjęcie jak mi nie wierzycie.Po kilku jazdach wylądowały na półce w oczekiwaniu wiosny.
ps
chodzi o te z linku allegro zeby nie było niedomówień

A i jeszcze jedno-gostek napisał REWELACYJNE RĘKAWICE NEOPRENOWE FIRMY BEHR-NAJNOWSZY MODEL 2006ROK,SUPER KAMUFLAŻ BEZSZELESTNE IDEALNE NA POLOWANIA
Kurde to on chyba nigdy nie był w lesie-wszystko co jest na "rzepach" nie nadaje się na polowanie chyba że do naganki.I strasznie upierdliwe te rzepy na palcach czepiają się wszystkiego.

To prawda co napisałeś , ale ja przed zakupem tych rękawic jeździłem w crosowych szmaciakach albo w piankowych od nurkowania , więc te są zdecydowanie na zimę z nich najlepsze , jedynie rozmiar XL jest jakiś chiński , zamówiłem sobie XXl - jakiś nowy model , a napisy i rzepy to standart w rękawicach enduro , więc nawet nie zwróciłem na to uwagi.

Jeździłem trochę (godzinę) wczoraj wieczorem przy temperaturze -17
Wszystko pięknie i w miarę ciepło (2 warstwy ciepłej bielizny, bluza, gruby polar, kurtka + spodnie goretex, rękawice narciarskie, maska neoprenowa)
Ale niestety marźnie mi czoło na odcinku pomiędzy górną krawędzią gogli (parujących ... sic !) a daszkiem kasku.
Używacie może kominiarek polarowych / łączonych polarowo - neoprenowych ?
Jak wchodzi kask na taką kominiarkę ? Czy przy zakładaniu kominiarka nie zostaje obciągnięta na oczy ?

Mile widziane zdjęcia / konkretne nazwy / info gdzie kupić

polecam kominiari polarowo-neoprenowe, naprawde idealnie się dopasowują i jest w nich ciepło nic nie odmarza, chociaż przy - 30*C wszystko możliwe

Ja na początku zimy kupiłem w sklepie HiMountain (dawniej Alpinus) kominiarkę Viking, 90% Polyester. Super cieplutko w całą twarz, od zewnątrz nieprzewiewny materiał, więc nic Cię nie owiewa, długa - wchodzi daleko pod kołnierz kurtki, więc szalik wtedy też zbędny .
Przy zakładaniu kasku większych problemów nie ma, nie zsuwa się na oczy.

Ja ubieram się w buciki do snowboardu na nóżkach mam skarpety narciarsie troszkę ciężko ze zmienianiem biegów, ale można się przyzwyczaić na ciałko zakładam kalesonki i golfik oczywiście majtochy też, na to polar, spodnie na narty nieprzemakalne i kurtke albo wojskową z gore-texu albo też z jakimś systemem co by nie przemokła taką w której jeżdżę na narty. Rękawice kupiłem w USA takie tylko z kciukiem reszta paluchów jest razem niesamowicie ciepłe. Pod kaskiem mam kominiarke z polaru. I to pozwala mi na kilka godzin jazdy po terenie bez marznięcia oczywiście w plecaczku mam termos z gorącą cieczą na wszelki wypadek…

pozdrawiam Kocur

Idąc tym tropem natknąłem się na sklep internetowy www.sportmix.pl oferujący między innymi pełną gamę produktów firmy VIKING
Mają w ofercie świetnej jakości kominiarki polarowe łączone z neoprenem (cena 42,50 zł i na tą chwilę są tylko zielone, czyli coś dla nas)
Moja kominiarka przyszła dziś pocztą. Potwierdzam wysoką jakość wykonania. W weekend testy.

Ja uzywam Scott face heater max, na mrozie -5 cieplutko , ponizej nie jedzilem bo za duzy snieg byl, ale nie wykluczam ze też ok. Maska dobra też na jesien i wiosne, oddycha i uklada się do twarzy. Neopren i syntetyk elastyczny jakis.

Używam takiej maski scott'a od 2 lat
Potwierdzam wygodę jej używania i przede wszystkim ogromną skuteczność ochrony przed zimnem (ostatnio używałem jej przy -17 i ciało pod maską nie marzło)
Ale maska ta nie zasłania czoła. Pomimo gogli - w kasku cross czoło jest częściowo odkryte

Scott ma co prawda w swojej ofercie również maskę z pełnym "kapturem" ale ta część opasająca głowę i czoło jest zrobiona ze zbyt cienkiego materiału, który bardziej stablilizuje maskę na głowie niż chroni ją przed zimnem.