Witam. wkońcu po kilku miesiącach zdecydowałem się na kupno butów mój wybór padł na buty oneal element w miarę wygodne ładnie wyglądające i dobra cena.
Problem w tym że nie da się w nich jeżdzić, mam Raptora 660 wsiadłem tylko na chwile i odrazu ściągnąłem , ledwo co wrzucam wyższe biegi nie mieści mi się noga pod pedałem zmiany biegów wyregulowałem go na najwyższy poziom nie wiem może ktoś z was jeżdzi w takich butach i wszystko ok?
Może problem tkwi w kwesti przyzwyczajenia? a nie chce w nich jeżdzić bo mam szanse jeszcze je oddać.
Proszę o Wasze opinie.

Do tej pory jezdzilem LS300 to nie mialem takiego problemu.Po kupnie Raptora nie moglem się przyzwyczaic z tymi biegami,ale po kilku jazdach jest już ok.To tylko kwestia czasu i zapomnisz o problemie.

zawsze jak ktoś kupi pierwszy raz buty ma ten sam problem
kwestia przyzwyczajenia, pojezdzisz i zapomnisz o problemie!

hint: zeby jezdzilo się milej trzeba zainwestowac w buty z zawiasem (sidi crossfire, oxtar tcx pro2 i cos tam jeszcze jest)

Dokładnie tak jest, na początku jest kicha, a później jak się przyzwyczaisz to w zwykłych czujesz się jakoś nieswojo. Jeśli jeździsz na nartach, to przypomnij sobie pierwsze wrażenia po założeniu butów.Pozdrawiam

Ja miałem to samo co kolega, założyciel topica. Nawet te same buty kupiłem, i tego samo gada mam. Na pierwszy wyjazd pojechałem całkiem nieprzygotowany. Żadnych przymiarek z nowymi butami do quada, dosłownie nic. Maszynę zwaliłem z przyczepki, założyłem buciory, wsiadłem .... i nie mogłem do góry włączyć żadnego biegu, ani hamować tyłem. No i za chwilę była z tego powodu ostra gleba.

Po powrocie do domu przestawiłem maksymalnie do góry dźwignię biegów, to samo z dźwignią hamulca. Na następnym wyjeździe było już lepiej, ale wcale nie tak fajnie. Mimo wszystko dzięki tym butom przy skoku nie połamałem sobie kostki (nie mam podłóg i noga wpadała mi pod podnóżkę). Jeździł bez już nie będę. Podsumowując, przyklepuję to, co napisali przedmówcy.

TRZEBA SIĘ PRZYZWYCZAIĆ!