Witam
Stoje przed wyborem pierwszego kasku i zastanawiam się który lepszy na przeprawowke czyli wolna jazde , kask z szybką (myslalem o ls2 mx436) czy kask i gogle ? Cena tak do 400zł

Kask z szybą - nie idź w tym kierunku, na przeprawach człowiek się poci i szyba paruje. Ja w swoim LS2 wykręciłem szybę, dokupiłem gogle i jest o.k. LS2 jest bardzo scislo dopasowany,ale to raczej zaleta niż wada.

Na przeprawy zdecydowanie kask + gogle.

Zdecydowanie tak. Jeździłem w takim i takim. Plus dla gogli i to duży.

w życiu nigdy.

Mam odmienne zdanie.
Od początku swojej przygody z quadami miałem kask otwarty + gogle.

Dziś wiem, że to była błędna decyzja.
Od momentu zakupu LS2 z szybą przestałem się wqrwiać podczas deszczowych wyjazdów czy jesienno/zimowych.
Otwarty kask podczas deszczu = mokra twarz przez co szybciej się marznie.
Gogle parują nieziemsko a wytarcie ich podczas jazdy jest niemożliwe.

Kask z szybą? Otwierasz szybę i wycierasz. Otwierasz szybę i odparowuje. Gorąco? Otwierasz szybę.
Szyba paruje ale jest to mniej uciążliwe niż parowanie gogli. Podczas jednego z nocnych wyjazdów wczesnowiosennych w kółko zaparowane miałem pół gogli co doprowadzało mnie do obłędu. Po tamtym pamiętnym wyjeździe następnego dnia zamówiłem kask z szybą. Nie żałuję i polecał będę każdemu.

Jeśli chodzi o zakup LS'a polecam wziąć rozmiar większy niż standardowo by się wzięło bo jest dość ciasny.

Podpisuje się pod tym co Łukasz napisał.
W przeprawę i nie tylko - tylko z szybką. A dokładniej szyba plus gogle.
Wtedy jest tyle kombinacji że wystarczy. Podstawowym plusem takiego zestawu dla mnie jest to, że dodatkowa szyba w kasku pozwala zdecydowanie dlużej jechać w błocie i deszczu. Tzn szybę kasku reguluje sobie i jak pada czy dodatkowo w deszczu dostaje z piachu czy błota szyba lekko opuszczona pierwszy syf bierze na siebie po czym jak się zasyfi unoszę ją i mam gogle czyste i jadę. Jak znowu ktoś daje mi po oczach szybko szybkę niżej i po tym do góry i lecę. Czasami wystarczy w połowie otwarta szyba i tylko ruszam głową - jak leci syf pochylam ją i daszek z szybą biorą wszystko po czym unoszę głowę i czystymi goglami widzę pod uwaloną szybką i lecę. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie. Zwłaszcza w błocie i deszczu.
A parowanie szyby w kasku - trzeba zawsze zostawić lekką szparę miedzy szyba a kaskiem.
Latam w ls2 i tam gogle (nie wszystkie) da się wsadzić. Siedzą w nim dość ciasno przez co nawet w mróz nie jest zimno jadąc z otwartą szybką przy nosku na nosie.
A jak w miejscu się bawię to gogle do skrzynki, szyba do góry i zabawa.
Polecam

Robsson robię podobnie, mam kask z szybką i do tego gogle.

Ja mam kask z szybką, nic wiecej nie potrzebuje, ale w błocisku nie smigam, choc kask z szybką można przerobić a taki na gogle.

szybe można zabezpieczyć przed parowaniem,
uważam ze z szyba jest wygodnieszy i bezpieczniejszy

Bezpieczniejszy? Możesz uzasadnić?

i w jaki sposób zabezpieczyć ją przed parowaniem?
wszystkie antyfogi to ściema większa czy mniejsza.

Tak jak do nurkowania.
Smarujesz szybę na noc pastą do zębów a rano zmywasz najlepiej sliną.
To nie jaja .

ja używam antyfogow dla nurkow np anti-fog aqua-speed
działa , oczywiście efekt nie urzymuje się na kilka godzin, tylko na max godzine, ale zawsze cos

ja mam kask z dwiema szybami i prawie w ogóle nie paruje

A jaki masz konkretnie model? No i czy ma jakieś słabe strony?