Sorry ze nie bylo mnie tu od razu
ale dopiero wrocilem ... tak wiec do roboty :
1.Mieszanka - fakt jest pod tym wzgledem eksploatacja nieco drozsza wlasnie o olej ale dla odmiany rzadziej wymienia się olej w skrzyni (do tego odpada na m takze filtr oleju).
2.Nie powinno się za dlugo hamowac silnikiem (szczerze mowiac w ogóle nie powinno się tego robic) z powodu braku odpowiedniego smarowania (gdy hamujemy silnikiem robimy to na zamknietej przepustnicy a co za tym idzie mieszanka paliwowo-olejowa nie jest dostarczana do cylindra)
3.Co do tychze wymian... nie do konca tak jest z tymi 50h. Ja osobiscie jezdzilem na crossowym motocyklu oduzym stopniu wyzylowania ponad rok i bylo wszystko w jak najlepszym porzadku. Nalezy po prostu pamietac o paru waznych rzeczach ktorych 2suwy zdecydowanie nie lubia.
a). "Duszenia" na wysokim biegu na niskich obrotach - murowany sposob na zarzniecie silnika
b). Zbyt dlugiej jazdy na ostatnim biegu na maksymalnie otwartej przepustnicy - efekt jak wyzej
c).Warto czesciej czyscic filtr powietrza - ze wzgledu na gorsze smarowanie przy "zasrulanym" lub nieszczelnym filtrze szybko rozstaniemy się z silnikiem.
Wedle manuala tlok powinno wymieniac się co start a cylinder co 5 tlokow - ale ta specyfikacje mozemy sobie darowac, na zawodach jezdza na minimalnej ilosci oleju (w stosunku 1:50 lub mniej, zalecana fabrycznie to 1:20). Przy chocby odrobinie "troski" wytrzyma dluuugo...
A co do zapaszku - jest to charakterystyczna cecha dwusuwa - bez niego i bez "ring ding ding ding" nie bylby tym co tygryski lubia najbardziej.
Jak to mawiaja za wielka woda : "Smokes gas - hauls ass"