Autor |
Wiadomość |
adamtt
Rejestracja: 10.10.2005 12:05 Posty: 53
Quad: eige,girzzly660, rincon650. king quad itd itd
|
Wysłany: 17.08.2006 20:29
REMONT SILNIKA
Witam
Wlasnie rozmawialem ze znajomym ma Hondę RANCHER 350... i tu as!!! bo po 10 000 robi remont silnika!!!
Ciekawi mnie czy ktoś np. w Grizzlym robil cos takiego i po jakim przebiegu?
Pozdrawiam
Adam
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 17.08.2006 20:42
10 tys. km to nie jest duży przebieg (chyba że to w milach, choć 16 to też nie przesada) - licza się tu motogodziny, których może mieć nastukane już naprawdę dużo. W quadzie kilometraż tak naprawdę nie jest zadną wykładnią która można się kierować - liczą się tylko motogodziny.
Zresztą też czym jest remont? Wymiana pierścieni np. to w sumie zaden remont, poza tym że trzeba zdjąć cylinder i głowicę - wymienia się je co pewnien czas tak samo jak i klocki hamulcowe.
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
MISIEK
Rejestracja: 23.03.2006 12:11 Posty: 13 Miejscowość: ŁUKÓW
Quad: Yamaha Grizzly 660 LIMITED EDYTION
|
Wysłany: 09.09.2006 22:01
Ja w moim Grizzly remontowałem silnik po 1600 km i po 226 motogodzinach wiec nie ma na to reguły
//Z reguły , reguły pisze się "reguły" a nie "reguły" Bądź łaskaw używac przycisku "Pisownia" ! aX
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 09.09.2006 22:30
Owszem, jest - wszystko zalezy jak go traktujesz, jak dbasz i jak jeździsz.
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
MISIEK
Rejestracja: 23.03.2006 12:11 Posty: 13 Miejscowość: ŁUKÓW
Quad: Yamaha Grizzly 660 LIMITED EDYTION
|
Wysłany: 12.09.2006 18:45
na pewno lepiej go traktuje niż Ty swojego rumaka.
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 12.09.2006 19:13
No to w takim razie przepraszam, pewnie wynikiem zużycia silnika było stanie w garażu
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
MISIEK
Rejestracja: 23.03.2006 12:11 Posty: 13 Miejscowość: ŁUKÓW
Quad: Yamaha Grizzly 660 LIMITED EDYTION
|
Wysłany: 12.09.2006 19:55
Jak się jezdzi to sprzęt klęka. Chodzi mi oto ,że jednemu może się udac bez remontu jeździć bardzo długo a drugiemu wysiądzie silnik. Sam pewnie wiesz że teren daje w kość.
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 12.09.2006 20:04
MISIEK, ale to "uda się" zależy właśnie od sposobu jazdy, dotarcia, terenie w jakim jeździsz - nic się nie psuje od stania w garażu. Silniki w zależności od traktowania potrafią wytrzymać bardzo długo, lub bardzo krótko. 500-600 motogodzin na sprzecie to np. nie jest żaden wyczyn, 300 bez żadnych problemów można nastukać na sportowym dwusuwie i jeszcze będzie jeździł i jeździł. A jak topisz sprzęt do "zdechnięcia", to jego zuzycie wzrasta lawinowo.
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 12.09.2006 21:15
Drogi Misku tak jak stara się powiedziec kolega Axcid, wszystko zalezy od traktowania. Daj mi dotarty nowy Sprzęt i zalatwie go nawet bez wsiadania.
|
|
|
|
MISIEK
Rejestracja: 23.03.2006 12:11 Posty: 13 Miejscowość: ŁUKÓW
Quad: Yamaha Grizzly 660 LIMITED EDYTION
|
Wysłany: 13.09.2006 19:30
I tu się koledzy wrescie rozumiemy wszystko zależy od terenu. W moim przypadku musiałbym jeździć na asfalcie i to nie przekraczajac 30km/h aby nic się nie działo. Podziwiam tych co potrafią zrobic 10 000 bez dotykania się do silnika. Szacunek dla nich.
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 13.09.2006 20:05
Co do topienia to wystarczy jedno dobre z wykrzywieniem korbowodu lub brak plukania po topieniu. Zalewasz taki silnik olejem tylko raz po spuszczeniu wody - efekt jest taki, ze po kielkudziecsieciu kilometrach silnik wyglada i dziala jak po kilkuset tysiacach. Wszystko na oko będzie piekne i mega maly przebieg - niestety stan mechanizom wewnetrznych oznacza REMONT. Zycie.
Sa takze quady oklejone folia i pieknie umyte myjka cisnieniowa... nie trzeba szukać w ogloszeniach, malo smigany i nie podrapany. Hehehe.
|
|
|
|
Markus
Rejestracja: 13.08.2005 18:16 Posty: 737
Quad: Suzuki Vinson Renegade X Kawasaki TERYX 750 - RUW
|
Wysłany: 13.09.2006 22:59
Ja swoim zrobiłem ok 7000 km w terenie gdzie raczej mniej go było widac nad oda niz pod nia i z silnikiem nigdy zadnych problemów. Dodam ze 80% "jazdy" przypada na reduktor i raczej maksymalne połozenie przepustnicy. soory (iglicy)
|
|
|
|