Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 16.04.2024 15:11



Odpowiedz  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego. 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 05.12.2011 19:09 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Witam
Ciężko mi było znaleźć czas na moją "akcję", dłubałem po trochu po około 2 godzinki, dopiero wczoraj i dziś miałem wystarczająco czasu aby to dopieścić. Tak więc wymieniłem już klamkę, na tę z G700 z pompką, wymieniłem odcinki gumowe wężyka na nowe, pozostawiłem tylko odcinek miedziany ponieważ w zakupionym przewodzie okazał się troszkę za krótki, nowa klamka wymagała kilku przeróbek, tutaj uciąć odstający element bo opierał się o zespół przełączników, tutaj powiększyć otwory pod linkę do nożnego hamulca (o tym za chwilę), ogólnie w końcowej fazie wygląda to tak, że prawą klamką hamuję przednimi kołami, lewą klamką tylnymi, lewa klamka służy także do zmiany biegów ponieważ połączyłem nową klamkę linką z nożnym hamulcem (wykorzystałem uchwyty), no i nożny służy tylko do zmiany biegów (nie hamuje), ogólnie wszystko tak jak planowałem i chciałem zrobić to wszystko się udało. Chciałem dziś jeszcze założyć zacisk (nowe uszczelki, tłoczek pracuje bez problemów) i opisać więcej na ten temat jak się teraz sprawuje nowy układ, ale ojciec się uparł że mam nie zakładać zacisku ponieważ ze starych klocków wykruszyła się jakaś płytka azbestowa która zapobiega nagrzewaniu się tłoczka i topieniu uszczelek, tylko że jak przeglądam jakieś nowe klocki to nie widzę żadnego tego typu elementu w nich. Nie wiem czy to jakiś Old School ojca, czy rzeczywiście to może mieć sens, ponieważ po zdjęciu klocków coś białego wysypało się z pomiędzy klocka a nawiercanej płytki :)
Jutro dopiero założę zacisk, przetestuję trochę (o ile nie będzie lało) i zdam kolejny kawałek relacji, ogólnie jestem dobrej myśli :D
Jak to skończę to biorę się za montaż halogenów :) bo po ostatniej mojej nocnej przejażdżce po lesie byłem przerażony ograniczoną przez ciemności widocznością :D

Pozdro !!

-- dodano 05.12.2011 19:09 --

Ciąg dalszy mojej walki z cholernym tylnym układem hamulcowym..
Tak jak wspominałem wcześniej, wszystko na swoim miejscu, pozostało tylko założyć zacisk i cieszyć się jazdą.. no tak, zacisk założony, ale z tą radością z jazdy to na dziś jeszcze lipa, nie chodzi o pogodę która jest trochę denerwująca, cały dzień deszcz a wieczorem coś a'la grad leciało, tylko o zacisk. Sprawa wygląda tak że po założeniu zacisku, podczas odpowietrzania układu zaczął cieknąć płyn po klockach. Po przyjrzeniu się, okazało się iż płyn wypchnął tą pierwszą mała uszczelkę (czyszczącą), nie wiedziałem o co chodzi, rozebrałem zacisk, wszystko wygląda OK, tłoczek chodzi nie zacina się, wyciągnąłem tłoczek, mała uszczelka wróciła na swoje miejsce, zainteresowałem się tą większą uszczelką, tą która ma trzymać płyn pod tłoczkiem i niespodzianka... okazało się że ta uszczelka mała która czyści ładnie przylega do tłoczka, natomiast ta druga która zatrzymywać ma płyn odstaje od tłoczka, wygląda tak jakbym wziął ją i próbował rozciągnąć.. no po prostu NIE PASUJE ! .. nie chce mi się użerać z panami którzy sprzedali mi te uszczelki bo twierdzą że uszczelki są nowe oryginalne od tego konkretnego modelu, wszystkie takie same i nie możliwe żeby nagle któraś była za duża i że to ja ją rozciągnąłem :] Tak więc jutro jadę szukać zamiennika aby bardziej przylegał do tłoczka..
Mam nadzieję że jutro będę miał ciekawsze newsy :) Trzymajcie kciuki :D

Pozdro !


Ostatnio zmieniony przez Mumino 05.12.2011 19:09, edytowano w sumie 2 razy



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.11.2007 18:58
Posty: 554
Miejscowość: Prabuty
Quad: Suzuki Kingquad 700 teraz a póşniej .....?
PostWysłany: 05.12.2011 22:02 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
:okok:

_________________
daj przyquad innym


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 06.12.2011 18:36 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Czyli tak jak pisałem.. oryginalny uszczelniacz był do ***y :D dałem zamiennik przylegający dobrze do tłoczka i już nie puszcza płynu, zacisk założony, układ odpowietrzony, nic się nie leje, więc jestem zadowolony jak na razie.. jutro postaram się zrobić jazdę testową (dziś nie było już czasu na to - ciemno, zimno, deszcz pada) czy się nie grzeje i nie będzie się zaciskał jak poprzednio, ale myślę że będzie OK :)
Tak więc ostateczny werdykt jeszcze nie padł, dopiero po przejażdżce dam znać co i jak :D

Pozdro !

-- dodano 06.12.2011 18:36 --

ps.
Byłem w paru sklepach motoryzacyjnych, wszędzie panowie twierdzili że te uszczelniacze wszystkie takie są, zawsze odstają od tłoczka, nie ważne czy samochód czy motor, że się dopasują jak się je włoży do zacisku i tłoczek włoży to się wszystko ułoży, ale na moje pytanie "dlaczego mimo wszystko nie trzyma ten uszczelniacz płynu" , trzy razy usłyszałem "MUSI pasować.. MUSI !" .. "czemu nie trzyma płynu ? ... MUSI trzymać" .. no jak musi jak nie trzyma.. dziwne :|


Ostatnio zmieniony przez Mumino, 06.12.2011 18:36, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.11.2007 18:58
Posty: 554
Miejscowość: Prabuty
Quad: Suzuki Kingquad 700 teraz a póşniej .....?
PostWysłany: 06.12.2011 21:45 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
będzie git

_________________
daj przyquad innym


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 07.12.2011 14:50 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
andrzej strzelczyk napisał(a):
będzie git

No i jest git :D w końcu ładna słoneczka pogoda była do południa, więc wykorzystałem słonce i zrobiłem jakieś 30-40km w terenie, w końcu udało się to z czym męczyłem się przez dłuższy czas, hamulec w końcu hamuje, nic się nie leje, zacisk się nie nagrzewa, nie zaciska samoczynnie, a co za tym idzie, nie pali wszystkich elementów wewnątrz siebie jak i dookoła, ogólnie NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE PROBLEMU !!
Pozostało mi jeszcze pobawić się troszkę bo hamulec łapie jak wcisnę klamkę do samej rączki, gdzie przedni hamuje jak się trochę naciśnie, a jak się klamkę dociągnie na maxa to przednie koła stają w miejscu. Myślę że to może być jeszcze zapowietrzony układ, chociaż wczoraj odpowietrzaliśmy z ojcem kupę czasu i niby żadne powietrze nie leciało, hmmm a może wy macie jakiś pomysł co tam jeszcze zrobić ? ogólnie nie widzę żadnej regulacji kiedy ma lepiej pompka pompować płyn czy coś takiego.. ale i tak jest super !

Polecam wszystkim którzy męczą się z tylnym hamulcem w swoich Yamaszkach wymianę na pełną hydraulikę, koszty w moim przypadku:
- pompka z klamką od G700 - 160zł
- nowy przewód - 35zł
- zestaw naprawczy zacisku - 20zł
- 5zł inny uszczelniacz - oryginał nie pasował

Pozdro ;) !


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.11.2007 18:58
Posty: 554
Miejscowość: Prabuty
Quad: Suzuki Kingquad 700 teraz a póşniej .....?
PostWysłany: 07.12.2011 17:07 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
jak już trochę pojeżdziłeś to teraz jeszcze raz spróbuj odpowietrzyć
powinien Ci zatrzymywać koło po wciśnięciu klamki do połowy

_________________
daj przyquad innym


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 26.12.2011 21:58 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Jutro jeszcze odpowietrzę, więc będzie spoko na pewno :D jak będzie trzeba to jeszcze parę razy się to zrobi ;)

-- dodano 26.12.2011 21:01 --

Znów wracam do tematu.. spoko nie chodzi o to że się pochrzaniło coś, działa całość jak ta lala, ale dalej mam problem ten co pisałem wcześniej czyli gdy popchnę quada i nacisnę klamkę to staje moment, nie da się kołem obrócić gdy jest naciśnięta klamka (do końca, nie jak w przednim w połowie łapie), lecz gdy się rozpędzę i chce hamować tylnym hamulcem to jakby w ogóle go nie było, odpowietrzany był już .. wiele razy, ciągle leci sam płyn bez bąbelka powietrza, co wycieczka to odpowietrzany był, ale to nic nie daje, zauważyłem też delikatną nieszczelność spod tłoczka, gdy się naciśnie parę razy hamulec i wsadzę palec w okolice tłoczka to czuję płyn, nie jest to wielki wyciek, że cieknie non stop jak w przypadku wymiany na oryginalne uszczelniacze, lecz delikatny. Z wyciekiem sobie myślę poradzę, ale ten słaby nacisk na tarczę nie mam pomysłów za bardzo, ojciec stwierdził "musi się ułożyć" ale ile ma się układać ? po zrobieniu 100km dalej to samo :F
Proszę o jakieś rady, powodem może być długi przewód od hydrauliki ? - w co wątpię, ale sugestia ojca: "do przednich jest krótki więc działają jak żyleta, ale do tylnik jest długi więc nie będzie nigdy działał jak przedni" Wszystko cacy, do ideału niewiele brakuje, ciągle jest na 90% OK :P
Podrzućcie jakiś pomysł, może zacisk jest zrąbany konkretnie ? chociaż tutaj też nie widzę aby był jakiś pokrzywiony itd.

-- dodano 26.12.2011 21:58 --

Przeszukałem internet i znalazłem coś co mnie zaciekawiło... nie jestem tego pewien, ogólnie tłoczki hamulcowe wyglądają jak "małe kubeczki" - głupie porównanie, ale chodzi o to że mają z jednej strony ściankę, a z drugiej nie, są puste
|
V

Image

w związku z tym ludzie wkładają te tłoczki otwartą stroną do komory zacisku, a stroną (nazwijmy to spodem kubeczka) w stronę klocków, gdzie ja wkładam je odwrotnie, czyli zamkniętą stroną (spód kubeczka) w komorę zacisku, a otwartą w stronę klocków..
ma to jakieś znaczenie ? jaka jest poprawna strona włożenia tłoczka w komorę zacisku ?? może to ma jakiś związek ze słabym działaniem hamulca ?


Ostatnio zmieniony przez Mumino 26.12.2011 21:58, edytowano w sumie 2 razy



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.11.2007 18:58
Posty: 554
Miejscowość: Prabuty
Quad: Suzuki Kingquad 700 teraz a póşniej .....?
PostWysłany: 01.01.2012 13:06 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
ma być dupką do środka

_________________
daj przyquad innym


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2011 20:53
Posty: 878
Miejscowość: Tłustomosty / Wrocław
Quad: Sprzedany ale są już plany nowej zabawki :D
PostWysłany: 01.01.2012 13:11 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Nie no wkładasz dnem tą stroną nie otwartą do zacisku! Inaczej będziesz pół dnia odpowietrzał i wlewał kilkokrotnie więcej płynu w układ.

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych ...


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 01.01.2012 20:26 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Pytam tylko z ciekawości, bo tak jak pisałem gdzieś wyczytałem że niektórzy wkładają tłoczek odwrotnie, aż się zdziwiłem :D A co z tym zaciskiem ? ktoś coś może doradzić ? delikatnie cieknie spod tłoczka, jutro się przymierzam (nie wiem co z tego wyjdzie) bo możliwe ze oring mimo że przylega do tłoczka może przepuszczać płyn przez rowek w który wkłada się uszczelkę (zaokrąglony oring + kwadratowy rowek = możliwy brak szczelności), spróbuję to uszczelnić, są specjalne silikony samochodowe odporne na płyny hydrauliczne, płyn chłodzący itp. oraz na wysoką temp. do 400stopni. , podsmaruję rowek na kwadratową uszczelkę i wtedy włożę oring.. bo już nie mam pomysłów :F bo nawet nie wiem czy to zacisk schrzaniony, czy to ja coś źle robię, a na złość nie ma u mnie ludzi co się by odważył coś takiego tknąć, jedyny serwis chińskich quadów stwierdził że może spróbować ale będzie problem z częściami ehh...


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2011 20:53
Posty: 878
Miejscowość: Tłustomosty / Wrocław
Quad: Sprzedany ale są już plany nowej zabawki :D
PostWysłany: 01.01.2012 20:33 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Mi jak w moto ciekło z tłoczków po przegrzaniu na torze to rozebrałem sprawdziłem czy nie ma rys uszkodzeń mechanicznych założyłem nowe uszczelniacze i hamulce jak nowe nie ciekło hamowało i wszystko było ok.

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych ...


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 01.01.2012 21:55 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Ja już też parę razy rozbierałem zacisk, jak dla mnie tam wszystko jest OK, ale po wymianie na oryginalne uszczelniacze lało się prawie ciurkiem (uszczelniacz nie przylegał do tłoczka, była szczelina), jedno naciśnięcie klamki, płyn wypycha uszczelkę czyszczącą i kicha.. dopiero dobrze dopasowany oring pomógł, no nic sobie jakoś widzę muszę radzić.. jak nie pomoże uszczelnienie silikonem to może zaprowadzę do chinolów i tam mi coś wymyślą. W sumie mógłbym na to przymrużyć oko, ale potem cała felga jest obklejona piachem bo się przykleja do płynu i hamulce tracą na skuteczności gdy klocki i tarcza się wysmarują płynem :\


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2011 20:53
Posty: 878
Miejscowość: Tłustomosty / Wrocław
Quad: Sprzedany ale są już plany nowej zabawki :D
PostWysłany: 01.01.2012 23:37 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Dziwne to co piszesz wskazuje na to jakby ten zacisk tłoczki byle zużyte jak szlag, że jest "szczelina" coś jest nie halo tam. Albo tłoczek za mały albo ten uszczelniacz za wąski. Spróbuj pod oring dać coś żeby go unieść będzie wtedy lepiej uszczelnił daj inny cieniuteńki lub taśmę do uszczelniania w wodociągach powinna spokojnie wytrzymać.

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych ...


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.12.2010 22:10
Posty: 184
Miejscowość: Bełchatów
Quad: Yamaha Grizzly 450
Poprzednie quady: Chinol 250 :)
PostWysłany: 02.01.2012 16:26 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Wiem że dziwne, sam się dziwię, najdziwniejsze jest i tak to że oryginalna uszczelka czyszcząca przylega idealnie do tłoczka (ta z nowego kompletu naprawczego tłoczka), natomiast przy głównej uszczelce która ma trzymać płyn w zacisku jest szczelina przy przyłożeniu do tłoczka.. i o co tu chodzi ? :F Owca007 ale ten oring jest OK, ten co dokupiłem oddzielnie i założyłem zamiast oryginalnego uszczelniacza, tylko mi się wydaje że przez to że jest zaokrąglony a nie kwadratowy może się ruszać w rowku na kwadratowy uszczelniacz podczas ruchu tłoczka ale to tak jak pisałem, spróbuję tym silikonem, wypełni się przestrzeń na kwadratową uszczelkę i zobaczymy co to będzie. Najgorsze jest to że nie wiem co tak naprawdę jest problemem, bo jakbym wiedział że np. zacisk jest schrzaniony to bym odżałował tysiaka i kupił nówkę ze wszystkimi uszczelkami, tłoczkami klockami itd. albo czaił na alledrogo i kupił używkę, ale jeśli zacisk jest OK ? to strata pieniędzy tylko...
Jutro przywiozę do domu cały zacisk to zrobię foto tego oryginalnego uszczelniacza na tłoczku i zobaczycie jak odstaje i to że czyszczący przylega dobrze :)

-- dodano 02.01.2012 16:26 --

Na początek OSTRZEŻENIE !!
Posiadacze G450 i temu podobnych maszyn, jeśli zamierzacie wymienić uszczelki w zacisku w Waszych maszynach nie kupujcie tych uszczelniaczy http://www.moto-maniak.eu/p3663,uszczelniacz-zacisku-hamulcowego-tyl-yamaha-grizzly-raptor-700-nn5001.html panowie z moto-maniak sami dzisiaj przyznali że po moim mailu sami sprawdzili uszczelki czy pasują, okazało się że jest jakiś problem ale nie wiedzą jaki, te uszczelki nie pasują do G450, nie wiadomo czy to wada produkcyjna całej partii czy błąd katalogowy, oto fragment maila: "przymierzyłem komplet uszczelniaczy na tloczek do tego modelu, faktycznie uszczelniacz jest za duży, więc albo zestaw uszczelniaczy jest źle skatalogowany, badz cala partia jest xle wykonana." nie wiem jak do innych maszyn, ale do G450 NIE PASUJĄ NA 100%

Z innej beczki, byłem u kilku "speców" w moim mieście co niby serwisują skutery, motocykle, quady i w zasadzie z 5 tylko jeden powiedział w sumie to co i tak już wiem że ta uszczelka nie pasuje, za głęboko wpada w rowek i nie uszczelnia tłoczka, a zacisk jest OK, tak więc zrobię to co miałem zrobić, uszczelnię oring silikonem (już kupiłem takowy "zastępuje uszczelki, odporny na wysokie temperatury +350 stopni ..." itd itp) jak skleję, złoże i przetestuję to zdam kolejny raport :)


Ostatnio zmieniony przez Mumino 02.01.2012 16:26, edytowano w sumie 2 razy



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2011 20:53
Posty: 878
Miejscowość: Tłustomosty / Wrocław
Quad: Sprzedany ale są już plany nowej zabawki :D
PostWysłany: 02.01.2012 21:54 
Re: Yamaha Grizzly 450- wymiana układu hamulcowego.
Może jednak zamiast kombinować paćkać silikonem co nie wiadomo czy się sprawdzi lepiej załatwić oryginale uszczelni i mieć spokój i pewność, że nic nie puści i będzie działać.

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych ...


 
Profil Gadu-Gadu
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 16 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.