Autor |
Wiadomość |
turboMAVERICK
Rejestracja: 06.05.2006 15:33 Posty: 2 Miejscowość: Kraków
Quad: Kawasaki Prairie V2 700 4x4 Monster Truck
|
Wysłany: 11.05.2007 13:42
WSPOMAGANIE układu kierowniczego ???
Czy spotkał ktoś ZESTAW (do samodzielnego montażu) WSPOMAGANIA KIEROWNICY do quada ?
Yamaha montuje już wspomaganie w najnowszym Niedźwiadku - może to nowy kierunek w rozwoju techniki quadowej ?
Może producenci podzespołów dostrzegą "swoją szansę" i puszczą na rynek takie zestawy.
Ja nie wiem , ale jeśli ktoś spotkał się z tym to proszę się pochwalić swoją wiedzą.
|
|
|
|
krecik
Rejestracja: 11.01.2006 16:02 Posty: 5042 Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
|
Wysłany: 11.05.2007 14:21
raczej będzie ciezko...
problem polega na tym ze taka przekladnia zajmuje miejsce, do tego dochodzi komputer sterujacy, kolejna rzecz do upchniecia.
W g700 masz zrobione tak, ze sztyca kierownicy jest krotsza od tej w 660, i wchodzi w przekladnie, przekladnia jest wielkosci 10x15x20 cm, wiec nie mała, ułozona poziomo. Z niej wychodzi wieloklin na który jest zakladany wąs do ktorego mocowane są drązki.
w kazdym innym gadzie wymiany wymagała będzie, sztyca, i konieczne by było dołożenie wsporników żeby samą przekladnie dość dużą zamontować.
W G660 nie ma na to miejsca, rama wymagala by zmian...
Ale, kto wie, może kiedys...
_________________ Krzysiek
Z życia forum: Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.
|
|
|
|
MaciekP
Rejestracja: 29.09.2005 22:40 Posty: 6185 Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
|
Wysłany: 11.05.2007 14:34
pewnym rozwiązaniem jest stabilizator. Chroni przez uderzeniami, ale nie zdejmuje siły.
|
|
|
|
krecik
Rejestracja: 11.01.2006 16:02 Posty: 5042 Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
|
Wysłany: 11.05.2007 14:43
nie stabilizator, tylko amortyzator skrętu
stabilizator to cos trochę innego, masz taki zamocowany nad tylnym mostem
i takie małe łączniczki tam też do tego są;)
amor skrętu - przy aucie/quadzie - ze wspomaganiem - bardzo odciąża przekładnie od przyjmowania strzałów...
przy pojeździe bez wspomagania - będzie kicha, ciężko chodzi...
_________________ Krzysiek
Z życia forum: Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.
|
|
|
|
MaciekP
Rejestracja: 29.09.2005 22:40 Posty: 6185 Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
|
Wysłany: 11.05.2007 14:45
jak go zwał....steering stabilizer.....może być amortyzator skrętu
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 11.05.2007 17:27
Dokładnie tak jak ci kiedyś pisałem w trakcie szybkie jazdy nie będzie uderzeń ze strony ukł. kierowniczego, ani wężykowania przy maks. prędkości. Niestety koszt to dodatkowy opór w trakcie manewrowania. Ty jesteś silny więc sobie poradzisz.
|
|
|
|
MaciekP
Rejestracja: 29.09.2005 22:40 Posty: 6185 Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
|
Wysłany: 11.05.2007 17:32
...szczególnie sprawną mam prawa rękę....u mężczyzn często występuje taka asymetria
Am. skrętu ma regulacje i można sobie ustawić jak się chce, więc jak się kotłujemy w błocie to praktycznie ZERO obciążenia. Jak jedziemy duktami, to usztywniamy.
Nie jest to wspomagania, ale przynamniej lżejsze i bardziej niezawodne, choć to Yamahaowskie robi dobre wrażenie...może nieco zbyt słaba kontrola przy dużej prędkości, co początkującym może nie wyjsc na zdrowie....zdrowy jest odruch zwalniaania jak tracisz kontrole...a tu ten odruch jest oszukiwany.
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 11.05.2007 17:48
MaciekP napisał(a): Nie jest to wspomagania, ale przynamniej lżejsze i bardziej niezawodne, choć to Yamahaowskie robi dobre wrażenie...może nieco zbyt słaba kontrola przy dużej prędkości, co początkującym może nie wyjsc na zdrowie....zdrowy jest odruch zwalania jak tracisz kontrole...a tu ten odruch jest oszukiwany.
Z drugiej strony w analogowy systemie też jest lżej kiedy szybciej. Amortyzator nie wspomoże tylko wytłumi, a to już sporo. Oczywiście to się tyczy raczej dynamicznej jazdy czego Outlanderowi odmówić nie można.
|
|
|
|