Witam pytanie brzmi następująco : czy stanie się coś ze sprzętem ( YFZ 450 ) jeśli np. na starcie dojdę do 4 biegu przy zmianie używając sprzęgła ale nie puszczając gazu ? z góry dziękuje za pomoc Pozdrawiam

Raczej nie... Ja tak robiłem w chińczyku i skrzyni się nic nie stało... To była jednya rzecz której się nic nie stało Mam YFZ i jakoś nie czuję potrzby zmiany bez puszczania gazu....

Nie zamknięcie gazu i wciśnięcie sprzęgła spowoduje wzrost obrotów, gdyż obciążenie ze strony przeniesienia napędu znika. Ówczesne silniki mają odcięcie zapłonu, ale należy uważać, żeby nie przekręcić silnika. Dam prosty przykład jechałem z kierowcą rajdowym samochodem, sprzęt szedł po maksymalnych obrotach, nastąpiła redukcja, z 5 tego biegu na 4, niestety weszła 2...ka. Odcięło zapłon silnik był na wysokich obrotach, niestety samo odcięcie nie pomogło, gdyż zmiana przełożenia już na za wysokich obrotach na niższe spowodowała jeszcze większe przełożenie i obroty silnika. Pojawił się tylko biały dym... silnik zgasł. Na postoju kręcił szybko. Efekt 4 dziury w tłokach, pogięte korby, i uszkdozona głowica - połamane zawory. Biała 3 sek chmura to był płyn chłodniczy który odparował dostając się do cylindrów przez pękniete ścianki...

ale zmiana trwa tyle co mrugnięcie oka i jeszcze ani razu nie doszedłem do odcięcia. Na myśli mam zmianę biegu na wyższy...

A co ze sprzęgłem po mojemu to ono najwięcej dostaje popalić przy takim sposobie przekładania biegów w końcu silnik wchodzi na większe obroty puszczasz sprzęgło i musi ono ślizgnąć..... osobiście nie popieram... na pewno skróći żywotność sprzęgła

No a jak normalnie strzelasz ze sprzęgła to nie ślizga się? Takie sprzęgło przy zmnianie biegów bez odpuszczania gazu wytrzyma długo. Ja robie takie coś, że jadę na półsprzęgle cały czas i tylko hamulcem go zatrzymuję (mowa oczywiście o jeździe na dwóch kołach) i jak narazie odpukać nic się nie dzieje.

Jazdy na półsprzegle najprostszą drogą do jego spalenia, zaś strzały do wybicia kosza sprzęgłowego (który będzie kosztował 4 cyfrową sumę) I to nie będzie trwało długo, zanim zacznie ci się ślizgać. Przy zmianie biegów z duża iloscią gazu obciazenie sprzęgła jest mniejsze, ze względu na rozsprzęglone tarczki, chodzące bez żadnego nacisku.

No niestety inaczej nie mogę... Strzelać muszę przy każdym tricku który robię z miejsca, do szybkich gum za barzo nie strzelam, ale wolne robie ze strzału bo wygodniej. Z jazdą na półsprzęgle to jest tak, że nie dam rady jednym palcem bawić się sprzęgłem niestety, ale już wykombinowałem sposób aby dać rade puścić 2 palce

Nie no ja ci nic nie zarzucam - uprzedzam tylko że sprzęgło długo nie pochodzi, po prostu musisz być na tką ewentualność przygotowany - komplet tarcz ze sprężynami EBC około 300 zł, Kosz sprzegłowy około 1200.

Spoko Jestem na to przygotowany od początku sezonu

Dobra ... Tak czy siak dzięki za podpowiedzi Pozdrawiam